Gładkie zwycięstwo Impel Gwardii w Challenge Cup

Pierwszy set wtorkowego pojedynku nie był wielkim widowiskiem. Po wyrównanym początku gry, wrocławianki zaczęły stopniowo “odjeżdżać” rywalkom i prowadziły nawet 21:17. Zawodniczki szwajcarskiej ekipy zdołały się zbliżyć na dystans dwóch punktów, ale na więcej w tym secie nie było ich już stać. I po partii otwarcia schodziły z parkietu pokonane.

O wiele więcej na boisku działo się w kolejnych setach. W obu zespół trenera Rafała Błaszczyka przechylił szalę korzyści na swoją stronę. Ale nie było łatwo. W partii drugiej zawodniczki ze Szwajcarii zaciekle deptały po piętach cieszącym się minimalnym prowadzeniem gwardzistkom. I wreszcie je dopadły, doprowadzając do remisu 20:20. A później obroniły jeszcze piłkę setową i były całkiem blisko zwycięstwa. Ostatnie słowo w tej partii należało jednak do gospodyń. Mocnymi atakami popisały się kolejno Arielle Wilson i Katarzyna Jaszewska, dając swojemu zespołowi kolejną setową wygraną.

Najwięcej emocji wtorkowy mecz przyniósł kibicom - dodajmy na marginesie, że niezbyt tego dnia licznym w Hali Orbita, co może martwić - set numer trzy. Szwajcarki po przerwie wyszły na boisko mocno zmotywowane, bo wiedziały, że jeśli nie teraz, to z Wrocławia wrócą na niewygodnej tarczy. I po ataku Dasty prowadziły już 7:2. Wrocławianki wróciły jednak z tej dalekiej podróży i na drugą przerwę techniczną schodziły, prowadząc 16:15. Kolejne minuty gry gwałtownej zmiany sytuacji już na boisku. Gwardzistki miały nieco mocniejsze nerwy i chłodniejsze głowy, dzięki czemu nie dały sobie odebrać zwycięstwa w trzecim secie.

We wtorek Impel Gwardia zrobiła duży krok ku awansowi do 1/4 finału Challenge Cup, odzyskała też zawodniczkę. Mowa tu o Bogumile Pyziołek, dla której mecz ze szwajcarską ekipą był pierwszym w tym sezonie, a wszystko przez dokuczliwą kontuzję. Kolejna okazja, by zobaczyć ją - a także całą Impel Gwardię, rzecz jasna - w akcji już w najbliższą sobotę. O godz. 17 w Hali Orbita gwardzistki podejmą MKS Dąbrowa Górnicza, który przed kilkoma dniami zdobył Puchar Polski.

Impel Gwardia Wrocław - VFM Franches-Montagnes 3:0 (25:22, 26:24, 25:23)

Impel Gwardia:: Wilson, Czypiruk, Mroczkowska, Haładyn, D. Sobolska, Jaszewska, Krzos (libero) oraz Rosner, Efimienko, Medyńska, Pyziołek.
VFM Franches-Montagnes: Dosty, Barry, Pestole, Piggott, Price, Robertson, Pauli (libero) oraz Sciarini, Huberli, Dalliard.