Sport

Glapiński zagra w Śląsku Wrocław

Rafał Glapiński został nowym koszykarzem drugoligowego Śląska Wrocław. W zespole trenera Kalwasińskiego będzie to już trzeci obok Norberta Kulona i Marcina Kowalskiego gracz na pozycji rozgrywającego.

Reklama

Mierzący w awans do I ligi zespół WKS Śląsk Wrocław, po letnich wzmocnieniach postanowił poczynić jeszcze jeden znaczący transfer. Nowym rozgrywającym wrocławian został właśnie doświadczony Rafał Glapiński.



Mierzący 184 cm wzrostu Glapa jest uważany za jednego z najlepszych rozgrywających I-ligowych parkietów. W poprzednim sezonie był niekwestionowanym liderem Sokoła Łańcut, dla którego zdobywał średnio ponad 10 punktów oraz notował 4 asysty w każdym spotkaniu. Jego drużyna zajęła wówczas wysokie trzecie miejsce na zapleczu ekstraklasy, a Glapa wystąpił w I-ligowym Meczu Gwiazd rozgrywanym w Radomiu.



Wychowanek Górnika Wałbrzych tegoroczny sezon rozpoczął w mocnej kadrowo Rosie Radom, którą tak budżet jak i sytuacja kadrowa predysponowały do walki o awans do Tauron Basket Ligi. Oprócz Glapińskiego włodarze klubu z Radomia mieli do dyspozycji tak znanych zawodników jak Paweł Wiekiera, Hubert Radke czy Marcin Kosiński. Mimo tego atmosfera w zespole była bardzo zła, a drużyna po dziesięciu kolejkach rozgrywek I ligi rozczarowywała mając na swym koncie bilans 5-5.



- Rozwiązałem kontrakt z Rosą za porozumieniem stron. Nadarzyła się okazja do tego, aby pomóc Śląskowi w awansie do I ligi i zdecydowałem się z niej skorzystać. Odszedłem z Radomia po zamknięciu okienka transferowego w I lidze. Dostałem kilka propozycji z klubów TBL lecz każdy wie jak wygląda sytuacja z minutami dla polskich koszykarzy w ekstraklasie, zwłaszcza na pozycji rozgrywającego - tłumaczy nowy rozgrywający wrocławian.



Nowy koszykarz wrocławskiego Śląska wie co to znaczy walczyć o awans. Z Górnikiem Wałbrzych (w składzie którego był również inny rozgrywający Śląska Marcin Kowalski) wywalczył bowiem awans z II do I ligi, a w kolejnym sezonie przebił się do ekstraklasy. Tam z powodzeniem grał przez kolejne dwa sezony.



- Nie widziałem jeszcze żadnego spotkania swoich nowych kolegów, lecz zostaję we Wrocławiu do niedzieli, więc starcie z WKK obejrzę na żywo. Bardzo dobrze znam bardziej doświadczonych graczy drużyny, trochę mnie tych młodszych, lecz jestem przekonany, że miesiąc treningów w zupełności wystarczy, abym wkomponował się w ten zespół mówi Glapa.



Nowy nabytek wrocławian będzie mógł zadebiutować w barwach Śląska dopiero 1 stycznia, po otwarciu okienka transferowego. Najważniejsze, że się dogadaliśmy. Rafał zadeklarował chęć gry dla naszego zespołu, my również byliśmy nim bardzo zainteresowani. Zostaje z nami do końca tego tygodnia, następnie dostanie tydzień za przeprowadzkę i sprowadzenie do
Wrocławia swojej rodziny. Na początku grudnia dołączy już do zespołu na stałe, tak aby jak najlepiej przygotować się z nami do drugiej rundy mówi Maciej Zieliński, prezes WKS.

 

W szerokiej kadrze trenera Kalwiasińskiego Rafał Glapiński będzie konkurował z Norbertem Kulonem i Marcieniem Kowalskim. W takiej sytuacji możemy już teraz zaryzykowac stwierdzenie, iż problemem koszykarskiego Śląska mogą być "kłopoty bogactwa".

 

Transfer Glapińskiego może znacznie ograniczyć grę pozostałych rozgrywających, pomiędzy których rozdzielany był czas gry. Nagle pozycja Norberta Kulona - młodego, perspektywicznego playmakera może zostać zachwiana a konkurowanie z jednym z najlepszych rozgrywających I ligi owszem będzie doskonałym doświadczeniem, które jednak nie zastąpi występów na parkiecie.

 

Wrocławianie swoim składem mogliby obdarować kilka klubów tak II jak i I ligi. Pomimo jasno określonego celu jakim jest awans do pierwszej ligi nie da się nie zauważyć, że odbywa się on kosztem młodych zawodników WKS-u. Przykładem jest choćby Tomasz Bodziński, MVP turnieju MP juniorów starszych, który nie ma zbyt wielu okazji do gry przy doświadczonych: Hyżym i Łopatce. Mało tego gdyż często Bodziński rywalizację na parkiecie przegrywa również z Pawłem Bochenkiewiczem.

 

Miejmy nadzieję, że transfer Rafała Glapińskiego nie odciśnie piętna na  czasie gry Norberta Kulona, który już dziś - jako zawodnik bardzo młody dorasta do roli pierwszego rozgrywajacego.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8534