Wiadomości

Gorąca dyskusja na sesji rady miejskiej, ale budżet został przyjęty

2012-12-28, Autor: Jarosław Garbacz
Burzliwy przebieg miała ostatnia, a zarazem najważniejsza w tym roku sesja Rady Miejskiej Wrocławia. Obradom przysłuchiwała się grupa mieszkańców, sprzeciwiająca się nowym stawkom za wywóz śmieci. A na sali trwała wymiana zdań między prezydentem Rafałem Dutkiewiczem i ludźmi z jego otoczenia a radnymi opozycji.

Reklama

Budżet na 2013 rok przegłosowano kilka minut po godzinie 14. Za przyjęciem projektu finansów miasta na nowy rok głosowało 20 radnych - wszyscy z prezydenckiego Klubu Radnych Rafała Dutkiewicza. Przeciw było 17 osób, zasiadających w ławach opozycyjnych - z klubów PO, PIS i niezrzeszony Leszek Cybulski.

Debacie, która rozpoczęła się w samo południe przysłuchiwała się grupa 50 mieszkańców Wrocławia. Ludzie najpierw na placu Gołębim protestowali przeciw, ich zdaniem, fatalnym rozwiązaniom, które sprawią, że praktycznie o 100 procent wzrosną stawki za wywóz śmieci. Kilkakrotnie grupę musiał uciszać szef rady miejskiej - Jacek Ossowski.

W międzyczasie o nowym budżecie radni dyskutowali z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem i przysłuchiwali się wyliczeniom skarbnika miasta - Marcina Urbana.



Prezydent Wrocławia zapewniał, że finanse miasta są w dobrym stanie. – We wszystkich najważniejszych obszarach dla życia w mieście wydamy więcej pieniędzy niż w ubiegłym roku, zwłaszcza na ważne publiczne cele, jak oświata, edukacja czy kultura, w świetle przygotowań do miana Europejskiej Stolicy Kultury w 2016. To zadecyduje jak miasto będzie wyglądało w przyszłości – wymieniał Rafał Dutkiewicz.

Zszokowana była przewodnicząca największego klubu opozycyjnego w radzie - Plattormy Obywatelskiej. – Jeśli chodzi o edukację, a więc oświatę, to mamy chyba inne dane. W dokumentach, które posiadamy widnieją kompletnie inne sumy – dziwiła się Renata Granowska.

– O racjonalności budżetu świadczy też fakt, że na transport publiczny wydamy te same kwoty jak w roku poprzednim – mówił prezydent. – Przecież nasz transport leży, tabor jest w fatalnym stanie, dowody rejestracyjne są zatrzymywane, linie tramwajowe i autobusowe likwidowane – ripostowała Renata Granowska.

Radni opozycji dodawali: budżet na nowy rok jest manipulowany. Nie ma informacji o zadłużeniu spółek, a przecież MPK, Aquapark, Hala Stulecia, stadion czy nasz ukochany klub - Śląsk Wrocław generują straty i pochłaniają miejskie fundusze – podkreślali radni PO i PIS.

Zaplanowane dochody (ponad 3,566 mld złotych) mają przewyższyć wydatki (3,525 mld zł) o 41 mln złotych. Czyli zgodnie z szacunkami urzędników w przyszłym roku w budżecie powinna pojawić się nadwyżka. Przypomnijmy, że niedawno deficyt budżetowy na 2012 roku zwiększono do 160 mln złotych.

Zadłużenie w przyszłym roku ma wynieść ponad 2 mld 18 mln złotych, na spłatę kredytów miasto wyda 115 mln złotych. Wskaźnik zadłużenia ma być prawie identyczny jak w tym roku i wynieść aż 56,61 proc. Więcej o szczegółach budżetu czytaj tutaj.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.