Gościnne wrocławianki. Pałac Bydgoszcz wygrywa w Orbicie [RELACJA]

Początek spotkania był wyrównany, obie drużyny grały skutecznie i nie pozwalały rywalkom odskoczyć na choćby dwa punkty. Przy wyniku 7:7 po długiej, pełnej wymian akcji, skutecznie kiwnęła przyjmująca - Natalia Murek i wrocławianki wyszły na prowadzenie. W kolejnej akcji Volley postawił skuteczny blok i ich przewaga urosła do 2 punktów. Chwilę później Pałac wrócił do gry, a pierwszy błąd w ataku Aleksandry Rasińskiej kosztował zespół z Wrocławia utratę prowadzenia. Dobra gra w obronie i w bloku, pozwoliła Volleyowi odrobić straty i gra toczyła się punkt za punkt do stanu 12:12, kiedy to warunki na parkiecie dyktować zaczęła drużyna gości. Wbrew przedmeczowym oczekiwaniom, w polu zagrywki lepiej radziły sobie bydgoszczanki. W końcowej fazie seta Pałac popełniał mniej błędów własnych i rozdawał karty w ataku, dokładając do tego kąśliwą zagrywkę, nie pozwalając wrocławiankom na rozwinięcie skrzydeł w grze ofensywnej. Po świetnym ataku po skosie z lewego skrzydła w wykonaniu Natalii Murek, na tablicy widniał wynik 19:16 dla zespoły z Bydgoszczy. W drużynie gości, bardzo dobrze na środku siatki radziła sobie Magdalena Ziółkowska, skutecznie atakując i dokładając punkty w bloku. Środkowa Pałacu skończyła otwierającą to spotkanie partię asem serwisowym. Pierwszy set zakończył się wynikiem 25:18 dla Pałacu Bydgoszcz.

Drugiego seta od punktu zdobytego bezpośrednio zagrywki rozpoczęła Natalia Murek. Po dobrym ataku Roksany Wers, gospodynie prowadziły 2:1. Podopieczne Marka Solarewicza, nie potrafiły złapać odpowiedniego rytmu gry, ze zmiennym szczęściem w ataku grała Aleksandra Rasińska, a blok wrocławianek również nie funkcjonował jak powinien. Zespół Volleya mimo widocznego przestoju w grze drużyny gości, nie były w stanie zbudować przewagi. Bydgoszczanki popisywały się świetną grą w obronie, podbijały potężne ataki w wykonaniu Roksany Wers i Aleksandry Rasińskiej. W połowie seta, gospodynie zaczęły skutecznie grać w bloku, czym zmuszały rywalki do popełniania kolejnych błędów w ataku.

Przy stanie 12:9 dla Volleya, o czas dla Pałacu poprosił trener Piotr Matela. Po  przerwie bydgoszczankom udało się wyrównać, punkt z zagrywki zdobyła Ewelina Chałupka, a liderka bydgoskiego zespołu - Ewelina Krzywicka obiła wrocławski blok. Dobrą zmianę dała Aleksandra Gancarz, najpierw skutecznie zaatakowała z lewego skrzydła, następnie dobrą zagrywką odrzuciła rywalki od siatki, a Natalia Murek skutecznie zaatakowała z kontry. W drugiej części drugiej partii, nie brakowało emocji, wrocławianki starały się utrzymać przewagę, natomiast bydgoszczanki za wszelką cenę doprowadzić do remisu. Udało się to Pałacowi, po dobrym ataku Eweliny Krzywickiej. Bydgoszczanki wyszły na prowadzenie i Volley znów zmuszony był gonić przeciwniczki. Po sprytnej kiwce Rasińskiej, było 21:21. Końcówka seta była wyrównana i pełna zwrotów akcji, przy pierwszej piłce setowej dla Pałacu, o czas dla swojego zespołu poprosił Marek Solarewicz. Po czasie, atak ze środka skończyła Magdalena Sotel. Ostatecznie to bydgoszczanki zachowały więcej zimnej krwi i triumfowały w drugim secie 25:23.

Przyjmująca Pałacu Patrycja Banas, rozpoczęła zagrywką trzecią partię, wrocławianki dobrze przyjęły i punkt w ataku zdobyła Natalia Murek. Volley dobrze zaczął trzeciego seta, od prowadzenia 3:0. Zespół prowadzony przez Marka Solarewicza, utrzymywał prowadzenie. Po ataku Natalii Murek było 7:5. Przy stanie 10:6, o czas poprosił trener gości Piotr Matela. Wrocławianki utrzymywały przewagę, nie pozwalając rywalkom na nawiązanie w tym secie wyrównanej walki. Pałacowi udało się doprowadzić do remisu, jednak miejscowy zespół, mimo chwilowego przestoju w grze, odzyskał przewagę. Spektakularny pojedyńczy blok Karoliny Piśli, dał wrocławiankom prowadzenie 16:13. Volley w odpowiednim momencie uruchomił blok oraz wzmocnił zagrywkę. Do końca seta drużyna gospodyń, dyktowała warunki, zwyciężając tę partię pewnie 25:18.

Czwarty set był pokazem mocnej gry w ataku z obu stron. Od początku mniej błędów popełniały bydgoszczanki, sukcesywnie uzyskując przewagę. Zespół z Wrocławia, nie poddawał się jednak i dzięki dobrej grze w bloku, skutecznym atakom z piłek sytuacyjnych oraz asom serwisowym, siatkarki Volleya potrafiły wyjść na prowadzenie - 11:10, odrabiając aż pięciopunktową stratę. Przez większą część czwartej partii, zespół gości utrzymywał dwupunktową przewagę. Skuteczne ataki Natalii Murek i Aleksandry Rasińskiej, nie pomogły jednak wrocławiankom, przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. To Pałac Bydgoszcz zwyciężył w czwartej partii, znów 25:18 i w całym spotkaniu 3:1.

- Popełniliśmy zdecydowanie za dużo błędów, te błędy się namnażały i przez to nasze rywalki uciekały i to my musiałyśmy gonić wynik - komentuje środkowa Volleya Wrocław, Aleksandra Gancarz. Mimo bardzo dobrej gry, wrocławiankom nie udało się przeciwstawić faworyzowanemu Pałacowi Bydgoszcz. - Byłyśmy bardzo dobrze przygotowane taktycznie na zespół z Bydgoszczy, wiedziałyśmy, że to będzie ciężkie spotkanie - dodaje Gancarz. Kluczowym momentem spotkania była czwarta partia, w której przez moment wydawało się, że podopieczne Marka Solarewicza będą w stanie doprowadzić do tie-breaka, ostatecznie wrocławiankom nie udało się wygrać tego seta i to Pałac wyjechał ze stolicy Dolnego Śląska z trzema puntami. - Ciężko wyróżnić jeden element, w którym zespół z Bydgoszczy był od nas lepszy, grały dobrze blokiem i w zagrywce, ale my również radziłyśmy sobie dobrze w tych elementach, przeważająca była ilość błędów własnych i myślę, że to zadecydowało o wyniku tego spotkania - podkreśla Aleksandra Gancarz.

Volley Wrocław 1:3 Pałac Bydgoszcz (18:25, 23:25, 25:18, 18:25)
MVP spotkania: Ewelina Krzywicka