Wiadomości

Groźny wypadek na Legnickiej. Samochód dachował, kierowca pijany

2019-07-18, Autor: prochu

W czwartkowy poranek na ulicy Legnickiej - w pobliżu skrzyżowania z ulicą Młodych Techników - doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Samochód osobowy jadący od centrum w kierunku Pilczyc wypadł z drogi i dachował na ścieżce rowerowej.

Reklama

Przyczyną dachowania była nadmierna prędkość. Kierowca trafił do szpitala - z badania krwi wynika, że był pod wpływem alkoholu. Nikt inny nie ucierpiał.

Na miejscu pracują służby, które ustalają przebieg zdarzenia. Jeden pas Legnickiej w kierunku Pilczyc jest zablokowany. Nieprzejezdna jest również ścieżka rowerowa.

CZYTAJ TEŻ: WYKOLEJENIE TRAMWAJU PRZY ARKADACH

 
Oceń publikację: + 1 + 17 - 1 - 21

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~Bartłomiej Kuras 2019-07-18
    09:07:08

    39 19

    "Przyczyną dachowania była nadmierna prędkość" - i co jeszcze? Droga prosta, do najbliższego skrzyżowania w obie strony kawałek, żywopłot z obu stron tam jadąc 300km/h nie będzie dachowania (chyba że opona komuś akurat pęknie, ale to auto miało opony całe). Nie bronię tu bezmyślnego przekraczania prędkości, ale nie piszmy bzdur że była to przyczyna wypadku. Kierowca po pijaku zrobił jakąś totalną głupotę, może mu test łosia nie wyszedł, a może dostał odcięcia i ta głupota była była przyczyną - fajnie byłoby się dowiedzieć co to było bo było by to zdecydowanie bardziej pouczające niż "pijany kierowca jechał szybko i miał wypadek".

  • ~CodeSculptor 2019-07-18
    20:13:41

    12 8

    Tak, znowu 100% przyczyny to nadmierna prędkość. Fakt, gdyby wynosiła zero, a kierowca zasnął przy flaszce, to wypadku by nie było. Ale chyba nie do końca o to chodzi.

    I takie artykuły wychowują pokolenia lemingów, zakutych łbów, którzy później uważają, że jeśli jadą zgodnie z ograniczeniem prędkości i innym oznakowaniem, to mogą założyć klapki na oczy i są zwolnieni z obowiązku zachowania zasady ograniczonego zaufania, myślenia przyczynowo-skutkowego jak i ogólnie pojętej kultury drogowej. Przekonani o słuszności przepisów i wyższości swojej nad piratami drogowymi nie potrafią wpuścić busa blokującego cały pas na lewoskręcie czy zwolnić lub się zatrzymać, żeby wpuścić na drogę kogoś mającego trudność z wycofaniem z miejsca parkingowego. Nie piszę tego na ślepo, tylko już z takimi ludźmi miałem do czynienia i miałem dużo czasu na upewnienie się, że powyższa obserwacja jest wobec nich trafna.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.