Wiadomości

Grypsy Przyjaciół Kota Wrocka - odc. 27

2023-03-26, Autor: Przyjaciele Kota Wrocka

W związku z zaistniałą sytuacją we Wrocławiu Przyjaciele Kota Wrocka wyrażają swoją solidarność z Kotem Wrockiem i trzymają za niego mocno kciuki. 

Reklama

---

Takiego pana, jakiego ma Kot Wrocek ze świecą inne koty mogą szukać. Aby kot mógł się bawić szczurami, jego pan postanowił, że dwa razy rzadziej będzie wywozić wrocławianom śmieci. Za blisko dwa razy drożej, przy okazji.

W ten sposób na jednego kota w mieście przypada lekko ponad 10 szczurów, więc całe kociarskie towarzystwo serdecznie panu Jackowi dziękuje. 

---

Memy z wrocławskimi szczurami obiegły sieć w trybie natychmiastowym, cała Polska zazdrości nam PR-u. Powiedzcie, czy do Was znajomi z innych miast też dzwonią, by Wam gratulować miejsca, w którym żyjecie?

 felieton1_1

---

Na prywatnych parkingach trzeba pobrać bilet i nierzadko za to zapłacić. Wrocławianie zaniepokojeni, informuje wrocławski oddział Gazety Wyborczej! Mandaty wysyłają za brak bilecików, a ja przecież zakupy robiłem i paragon mam! 

Żyjemy w mieście, gdzie darmowe miejsca parkingowe są wszędzie. Jak nie chcesz płacić w strefie płatnego parkowania, stań po drugiej stronie za zakazie - straż miejska skapnie się najwcześniej za trzy tygodnie, ale i wtedy na luzie - prawdopodobnie wykorzystali już limit paliwa na dany miesiąc, więc przyjadą za kolejne trzy. Spokojnie zmień lokalizację i cyk, po problemie. Cały rok parkujesz za darmo!

Na Starym Mieście kierowcy stają wszędzie - przejdźcie się Szewską, przejdźcie się Świdnicką i rzućcie okiem np. pod kościołem Bożego Ciała - zakaz ruchu, ale cyk, trzy autka się zmieszczą. 

Jakbyś chciał na ulicy postawić kiosk i zająć 10m2 pasa drogowego, wszyscy święci zaraz wystawią ci rachunek. Ale jak zostawisz 10m2 swoim autem? Urzędnicy mają wywalone, sami nielegalnie parkują wszędzie, gdzie się da. 

Tutaj np. autko ZDiUM rozjeżdża trawniki w zarządzie Zieleni Miejskiej.

 felieton2

Wszyscy nagle oburzeni, że prywatni zarządcy parkingów egzekwują zapisy regulaminu. Ale nadal nikt nie pyta: czemu urzędnicy pozbywają nas dochodu na poziomie kilkunastu, może kilkudziesięciu milionów złotych przez własną niekompetencję?

---

Jak już strażnicy miejscy będą chcieli dojechać na miejsce popełnienia wykroczenia, niech wskoczą do samochodu swoich kolegów z Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Ci bowiem robią prywatnymi autami średnio 1200 km dziennie (w dni robocze).

I w zamian ze spółki otrzymują za to ryczałty! Na łączną kwotę aż ćwierć miliona złotych!

Pisze o tym Gazeta Wrocławska, a nas z nadmiaru obowiązków temat niefortunnie ominął. Najmocniej Was za to przepraszamy. Weszliśmy prześledzić, co tam we wrocławskim TBS-ie piszczy (na portal Obywatel TBS).

A tam bang: spółka miejska wydała 2,2 mln zł na portal do informowania mieszkańców, ile im wiszą pieniędzy, jak już przegrają z TBS-em w sądzie! 

Serio, sprawdźcie sami: link.

Czy nasz naczelny obrońca demokracji, prezydent Wrocławia, oraz przedstawiciel najbardziej-pro-demokratycznego ugrupowania, a zawodowo wiceprezes TBS-u, Pan Marek Łapiński, zechcieliby w kilku zdaniach opowiedzieć, w jaki sposób przed ogłoszeniem wyroku informuje się mieszkańców o naliczaniu takiej opłaty? Konstytucja to nie jest za bardzo skomplikowany prawnie dokument, ale też może warto doczytać ją do końca, a przynajmniej do końca Rozdziału VIII?

Takie działania kwalifikują się w pocięcie klasy. Jedni mają klasę, inni zachowują się tak, jakby mieli siedem klas.

Oddać trzeba naszym włodarzom, że - przynajmniej na podstawie powyższego zdania - aż tryskają nadmiarem klas. 

Nie dajcie im się zwariować w tym szalonym mieście. 

Oceń publikację: + 1 + 13 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.