Sport

Gwardia znów przegrała z Norwidem, znów 2:3 [RELACJA]

2019-03-29, Autor: prochu

Piąta porażka z rzędu siatkarzy Gwardii stała się faktem. Play-off w wydaniu wrocławskiego klubu nie nosi smaku sukcesu. Tym razem podopieczni Leszka Mazura ulegli po walce Norwidowi Częstochowa - podobnie jak we Wrocławiu - 2:3. Porażka teoretycznie oznacza grę o siódme miejsce, ale niewykluczone, że... wrocławianie zakończyli już sezon.

Reklama

Po przegranej we Wrocławiu, do Częstochowy siatkarze Gwardii jechali z nadziejami na przedłużenie serii. W rywalizacji do dwóch zwycięstw, wiadome było, że ewentualny zwycięski czwartek, dawał przepustkę do piątkowego grania. Zaczęło się typowo, od wygranego seta. Co ciekawe, każde ze spotkań w fazie play-off siatkarze Gwardii zaczynali od wygranej partii. Na plus należy zaliczyć grę Michała Superlaka i Błażeja Szymeczko. Swój koncert grał też Kamil Maruszczyk, mający dodatkową motywację - wielu "swoich" kibiców na trybunach i grę na dobrze znanym terenie.

- Nie jest to na pewno przyjemne, przegrać piąty mecz z rzędu. W całym sezonie nie przytrafiła się nam taka długa seria. Te mecze z Nysą można jeszcze jakoś wytłumaczyć, trafiliśmy na najmocniejszego przeciwnika w tej lidze. Za to porażki z Norwidem trudno jest przełknąć, zwłaszcza, że są po tie-breaku. Widać jednak, że to już jest końcówka sezonu. Ilość błędów drastycznie wzrasta z każdym meczem. Zawodnicy są zmęczeni i ten poziom gry nie wygląda tak, jak w fazie zasadniczej - mówi Michał Superlak.

W całym meczu oba zespoły popełniły łącznie 32 błędy w polu serwisowym. I to jest najlepszy komentarz do rywalizacji. Szukając jednak pozytywów, warto dodać kilka statystycznych wyników. Szymeczko, z 12 punktami (2 asy serwisowe, 4 punktowe bloki, 55% w ataku), do tego Maruszczyk (22 oczka, 4 asy, 78% w ataku) i Superlak (23 punkty, najlepiej punktujący w meczu). W czwartek skończyło się na tie-breaku, gdzie w górze były dwie piłki meczowe. Zamiast przeciągnięcia do piątku, skończyło się na końcówce na przewagi i zamknięciu rywalizacji wrocławsko-częstochowskiej na dwóch spotkaniach. Niewykluczone, że ostatnich w sezonie.

- Jakby spytać większość zawodników w tej lidze, to pewnie powiedzą, że warto grać na tym etapie. Ale od strony szatni, myślę, że z pełną świadomością mogę powiedzieć, że w ankiecie przeprowadzonej na szybko, większość byłaby na "nie". Jeśli mam odpowiadać za siebie, ja chciałem sobie po prostu pograć. Miałem przerwę spowodowaną kontuzją, dlatego 5 setów we Wrocławiu i w Częstochowie, było solidną dawką. Szkoda, że przegraliśmy, ale nie było też wielkiego ciśnienia na końcowy wynik. Może gdyby byłaby jakaś bonifikata za wyższe miejsce ze strony władz ligi, sytuacja byłaby inna. A tak, mówiąc dyplomatycznie, motywacja była trochę mniejsza, aniżeli w przypadku grania w fazie zasadniczej, czy w I rundzie, z szansą na pierwszą czwórkę - mówi Kamil Maruszczyk, przyjmujący GWR.

Teoretycznie mecz o 7. miejsce zespół Gwardii powinien zagrać z przegranym rywalizacji BBTS Bielsko-Biała - KPS Siedlce. Jednak w poprzednich latach scenariusz takich gier bywał różny - bywało, że wyżej klasyfikowany był zespół zajmujący wyższe miejsce po fazie zasadniczej i nie rozgrywano dodatkowych meczów. - To nie jest moja decyzja. Trochę żal byłoby mi jednak kibiców, gdyby mieli oglądać granie z rywalem, który przyjedzie w składzie, załóżmy, siedmioosobowym. Kibic przychodzi na widowisko, a w takiej rywalizacji, tego już nie ma w takim wymiarze. Nie oszukujmy się - dodaje Maruszczyk.

Jak będzie, powinniśmy przekonać się w najbliższych dniach. Końcówka sezonu coraz bliżej, trzeba zatem wkrótce zaczną się również wyjaśniać kwestie związane z pomysłami na kolejne rozdanie, personalnie i organizacyjnie. A to, w przypadku Gwardii, wydaje się równie interesujące, jak premierowe podejście do pierwszej ligi po latach przerwy.

Exact Systems Norwid Częstochowa - Gwardia Wrocław 3:2 (19:25, 25:23, 25:22, 14:25, 19:17)
Norwid: Rajsner (10), Schamlewski (9), Żakieta (22), Kogut (15), Zrajkowski, Modzelewski (11), Dembiec (libero) oraz Piotrowski (10), Usowicz, Kraś, Sługocki, Łapszyński (1), Kaczmarek (libero).
Gwardia: Szymeczko (12), Lubaczewski (15), Nowosielski (5), Maruszczyk (22), Superlak (23), Kaźmierczak (5), Dzikowicz (libero) oraz Sternik, Fijałka, Śnieżek (1), Lebioda (libero).

MVP spotkania: Mateusz Piotrowski.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1273