Handowali w internecie podrobionym proszkiem znanej marki

Policjanci dysponowali jedynie nickiem tej osoby, ale udało im się ustalić, jakie są pełne dane personalne mężczyzny oraz jego adres. Funkcjonariusze uzyskali również zgodę na przeszukanie jego miejsca zamieszkania.

Mężczyzna, który był wyraźnie zaskoczony wizytą mundurowych, tłumaczył się, że towar wystawiał w imieniu kogoś innego i był tylko pośrednikiem w dokonywaniu transakcji. Dodał też, że proszki znajdują się w mieszkaniu jego koleżanki. Policjanci znaleźli tam blisko 300 kilogramów proszku do prania.

– Towar był złożony na strychu budynku. Kobieta tłumaczyła, że kupiła kiedyś dużą ilość proszku i nie miała świadomości, że jest podrobiony – mówi st. sierż. Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.

Obie osoby to mieszkańcy Wrocławia. Będą się musiały wytłumaczyć ze swojego pomysłu na biznes. Policja przypomina, że obrót towarami oznaczonymi podrobionymi znakami jest przestępstwem, za które sprawcy może grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności.