Sport

Historia lubi się powtarzać. Forza pokonuje Ostrovię po rzutach karnych [RELACJA]

2019-04-01, Autor: prochu

Podobnie jak w meczu rozgrywanym w Ostrowie Wielkopolskim, tak i we Wrocławiu, o końcowym rozstrzygnięciu musiała zadecydować seria rzutów karnych. Zwycięsko wyszli z niej zawodnicy Forzy Wrocław, którzy pokonali Ostrovię i zachowali szansę na zajęcie piątego miejsca na koniec rozgrywek I ligi mężczyzn w grupie B.

Reklama

Podopieczni braci Paliców są już również w stu procentach pewni utrzymania na zapleczu PGNiG Superligi Mężczyzn. Jeśli chodzi o pozycję wyjściową w walce o piąte miejsce w rozgrywkach, to wrocławianie tracą obecnie cztery punkty do Olimpu Grodków i Ostrovii Ostrów Wielkopolski, a trzy do Grunwaldu Poznań. Rezultaty innych sobotnich spotkań spowodowały również, że w tabeli wrocławianie zamienili się pozycjami z Politechniką Anilana Łódź, który znajduje się w niej wyżej z powodu lepszego bilansu bezpośrednich spotkań.

Wynik sobotniego spotkania z KPR-em Ostrovią Ostrów Wielkopolski był niemal identyczny jak ten osiągnięty przez zawodników Forzy Wrocław jesienią. Inny był jednak nieco przebieg meczu, bo w Ostrowie Wielkopolskim wrocławianie prowadzili nawet różnicą sześciu bramek, teraz ich przewaga w najlepszym momencie wynosiła trzy trafienia. Wszystko rozstrzygnęło się w konkursie rzutów karnych. We wcześniejszych meczach bywały one często bolączką wrocławskiego zespołu, jednak tym razem szczypiorniści Forzy egzekwowali je bezbłędnie. Począwszy od Bartosza Markiewicza, poprzez Bartłomieja KoprowskiegoJakuba Kuczyńskiego, a kończąc na Filipie Mistaku. Piątym zawodnikiem Forzy Wrocław wyznaczonym do stanięcia na linii siódmego metra był Daniel Tkaczyk, jednak wcześniej dwóch zawodników Ostrovii Ostrów Wielkopolski - Adrian Wojtkowski i Artur Brychcy, nie zdołało pokonać bramkarzy Forzy Wrocław.

- Trener daje nam na treningu dziesięć czy piętnaście minut na ćwiczenie wykonywania rzutów karnych i w końcu to zaprocentowało - komentuje Daniel Tkaczyk, rozgrywający wrocławskiego beniaminka.

Pierwsze minuty sobotniego meczu przebiegały po myśli zawodników z Ostrowa Wielkopolskiego, jednak jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa na minimalnym prowadzeniu znaleźli się podopieczni Marcina i Marka Paliców. Kilkoma udanymi interwencjami popisał się Dawid Galle, a w ataku Forzy Wrocław błyszczał Bartłomiej Koprowski, który w całym spotkaniu zdobył siedem bramek i po raz drugi z rzędu był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Trafiał również Filip Mistak, który otrzymał od trenerów Forzy Wrocław szansę gry od pierwszych minut i ją wykorzystał. Podobnie jak Daniel Tkaczyk, który po wejściu na parkiet zdobył trzy bramki i trzykrotnie swoimi akcjami spowodował dwuminutowe wykluczenia rywali.

Po pierwszej bardzo wyrównanej połowie (15:14 dla Forzy), po przerwie można było zaobserwować minimalną przewagę wrocławian, którzy dzięki bramkom Jakuba Kuczyńskiego i Daniela Tkaczyka zdołali w czterdziestej dziewiątej minucie odskoczyć rywalom na trzy gole. Goście z Ostrowa Wielkopolskiego nie zamierzali jednak odpuszczać i pięć minut przed końcem spotkania zdołali doprowadzić do wyrównania. Forza Wrocław odzyskała prowadzenie za sprawą Piotra Massopusta, który z zimną krwią wykorzystał błąd rywali, jednak ostatecznie ostrowianie raz jeszcze zdołali doprowadzić do wyrównania.

Teraz przed zawodnikami Forzy Wrocław wyjazd do Piekar Śląskich, gdzie zmierzą się z niedawnym liderem I ligi mężczyzn gr. B - Olimpią Medex.

Forza Wrocław - Ostrovia Ostrów Wlkp. 26:26 (15:14) k. 4:2

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8756