Kultura

Historie wrocławskich Ukraińców wśród premier Teatru Współczesnego

2019-09-16, Autor: mh

Spektakl inspirowany historiami żyjących we Wrocławiu przedstawicieli mniejszości ukraińskiej, a także opowieść o mikroświecie stworzonym przez mężczyzn, którzy wprowadzili na wyspie prawo do kazirodztwa, gwałtu i pedofilii – to tylko niektóre z premier, które będzie można zobaczyć w nowym sezonie we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.

Reklama

„Spektakl „Тихо/Cicho” w reżyserii Katarzyny Dudzic-Grabińskiej i na podstawie tekstu Magdaleny Drab będzie miał swoją premierę 28 października. Spektakl jest częścią projektu realizowanego przez fundację Teatr Układ Formalny w koprodukcji z Wrocławskim Teatrem Współczesnym. Działania projektowe  skierowane są do młodzieży między 12 a 18 rokiem życia. Każdemu pokazowi towarzyszyć będą warsztaty pogłębiające tematykę spektaklu o kwestię grupowych mechanizmów reakcji na szeroko rozumianą inność. Przedstawienie prezentowane będzie nie tylko w Wrocławskim Teatrze Współczesnym, ale także w szkołach Dolnego Śląska.

8 grudnia odbędzie się premiera spektaklu „Jutro przypłynie królowa” w reżyserii Piotra Łukaszczyka i według książki Macieja Wasielewskiego. To opowieść o mikroświecie stworzonym przez mężczyzn, którzy wprowadzili na wyspie prawo do kazirodztwa, gwałtu i pedofilii. Okazało się, że raj był piekłem, w którym akty bezwzględnego zła usprawiedliwiano tradycją i rodzimym obyczajem. Przez całe lata wspólnota milcząco tolerowała nieludzkie praktyki swoich przywódców, a w czasie procesu wielu mieszkańców wysypy wręcz broniło gwałcicieli. Za cenę bezpieczeństwa, jakie daje przynależność do wspólnoty, gotowi byli poświęcić własne człowieczeństwo.

Mottem przedstawienia są słowa Philipa Zimbardo z  „Efektu Lucyfera”: „Jedną z najistotniejszych, a najmniej uznawanych przyczyn zła, poza głównymi sprawcami, protagonistami krzywdy, jest milczący chór, który patrzy, lecz nie widzi, który słucha, lecz nie słyszy”.  

W lutym przyszłego roku we Wrocławskim Teatrze Współczesnym wystawione zostaną „Pogłosy”, czyli debiut dramaturgiczny prozaika Wita Szostaka (3 nagroda w III Konkursie Dramaturgicznym STREFY KONTAKTU oraz nagroda w postaci realizacji scenicznej) wyreżyserowany przez Marka Fiedora i Tomasza Hynka.

 – Interesowało mnie – wyznaje Wit Szostak – czy możliwe jest zbudowanie dramaturgii poprzez zderzanie słów, a nie poprzez postaci i konflikty pomiędzy nimi. „Pogłosy” były pomyślane od początku jako eksperyment z teatralną formą. Osobami dramatu stają się słowa: zmieniają się, odkształcają, wchodzą w relacje, które je przemieniają. Tu rodzą się napięcia: opowieści i słowa kluczą, gubią się, odnajdują, szukają sensu. Skoro podstawowym zabiegiem formalnym na początku sztuki jest rodzenie się opowieści, a na jej końcu umieranie opowieści, to tematem, który został w tę formę wlany, jest napięcie między miłością a śmiercią. Natomiast powracającym motywem, w którym miłość i śmierć się przeplatają, staje się mit o Orfeuszu i Eurydyce – dodał.

W maju wystawiony zostanie spektakl „Nagasaki” według powieści Érica Faye i w reżyserii Paweł Kamza. Bohaterowie spektaklu są bezdomnymi w podwójnym sposób. ON jest samotnikiem, ONA nie ma dachu nad głową, oboje uciekają od społeczeństwa. ONA niepostrzeżenie wprowadza się do JEGO domu. ON nic nie zauważa, nadal żyje według codziennego, ustalonego, bezpiecznego schematu. ONA wybrała drogę buntu przeciw społeczeństwu, które swoimi nakazami, rytuałami, modami więzi jednostkę.

Bezdomność, jako bunt, ucieczka, -od, -ku wolności była ważnym tematem literatury japońskiej pierwszej połowy XX wieku. Według agencji rządowych w Polsce osób bez dachu nad głową jest ponad 43 000.  Według agencji pozarządowych około 300 000. Socjologowie i psychologowie uważają, że szczególnie młodzi żyją w bezdomności materialnej j i duchowej. Nie mają dachu nad głową – wynajmują pokoje albo długo mieszkają z rodzicami i mają poczucie wyobcowania, życie bez celu, na kredyt. Podobnie jak bohaterów Nagasaki wielu z nich dotyka bez-domność w sobie. Czy w tej bezdomności można odnaleźć siebie?

Na kwiecień 2020 roku Wrocławski Teatr Współczesny planuje premierę w reżyserii Pawła Miśkiewicza. Jeszcze w tym sezonie rozpoczną się również próby do spektaklu w reżyserii Weroniki Szczawińskiej, który powstanie w koprodukcji z warszawskim Teatrem Studio.

 

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 542