Impel kontynuuje świetną serię [RELACJA]

Po szybkiej wymianie ciosów na początku spotkania, wrocławianki powoli dochodziły do głosu. Bardzo dobrze w ataku radziła sobie Natalia Mędrzyk, ale po drugiej stronie siatki równie skutecznie poczynały sobie Kremena Kamenova i Miroslava Paskova. Przy stanie 9:9 Impel zdobył siedem punktów z rzędu i właściwie przesądził o losach pierwszego seta. Warto dodać, że w fragmencie gry wygranym 7:0 Mędrzyk posłała aż trzy asy serwisowe! Klaudia Kaczorowska zdobywając w końcówce kilka punktów próbowała jeszcze poderwać swoje koleżanki do walki, ale ostatecznie Impel wygrał tę partię 25:17.

Przyjezdne szybko skorygowały swoje błędy i w drugim secie to one przejęły inicjatywę. Dzięki dobremu przyjęciu i bardzo skutecznej grze w ataku objęły kilkupunktowe prowadzenie, które utrzymywały przez zdecydowaną większość seta. Gdy tablica wyników wskazywała rezultat 20:15 na korzyść rzeszowianek, wydawało się, że wyrównają one stan meczu. Jednak wtedy na zagrywce pomyliła się Patrycja Flakus, a w odpowiedzi Agnieszka Kąkolewska zaserwowała rywalkom trzy asy z rzędu! Impelki wróciły do gry, rozwinęły skrzydła i po emocjonującej końcówce wygrały 25:23, a seta skutecznym blokiem zakończyła Kąkolewska.

Po minimalnej porażce z rzeszowianek uszło nieco powietrze. W kolejnym secie starały się dorównać prowadzącemu Impelowi, kilkukrotnie zbliżając się na dwa punkty (a w końcówce doprowadzając nawet do remisu!), ale nie były w stanie zatrzymać wrocławianek. Nie pomogła nawet seria punktów Adeli Helić - w końcówce gospodynie były niemal bezbłędne i ostatnie wygrały seta 25:21, a cały mecz 3:0.

Była to już czwarta wygrana 3:0 Impelu z rzędu - wcześniej wrocławianki pokonały w takim stosunku PTPS Piła, Pałac Bydgoszcz i Legionovię Legionowo. Kolejne spotkanie podopieczne Marka Solarewicza rozegrają już w nowym roku - 4 stycznia zmierzą się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

Impel Wrocław - Developres SkyRes Rzeszów 3:0 (25:17, 25:23, 25:21)