„Inspiruje mnie wielopoziomowość Wrocławia” [WYWIAD]

– Pomysł zrodził się z chęci uchwycenia potencjału i wyjątkowości tej części miasta – podkreślają organizatorzy wydarzenia. O godz. 19 w Kaszy i Paszy (ul. Komandorska 4a) wystąpi Karlla. To solowy projekt Karoliny Trałki, na który składają się akustyczne, minimalistyczne i emocjonalne kompozycje. W 2016 roku wydała własnym nakładem epkę „Homemade”, na której znajdują się trzy utwory domowej roboty. Zagrała między innymi na Songwriter Łódź Festiwalu, Slot Art Festivalu, Sofar Sounds Kraków, Sofar Sounds Wrocław czy Moico Enjoy Music. Była uczestniczką Muzycznej Bitwy Radia Wrocław oraz występowała na żywo w Czwórce w ramach audycji "Będzie Głośno".

Artystka czerpie inspiracje z muzyki skandynawskiej, minimalistycznej, przestrzennej. Przy brzmieniu gitary akustycznej i ukulele oprowadza słuchaczy po zakamarkach emocji. Jej piosenki to intymne opowieści o własnych doświadczeniach i nie tylko. Wstęp na koncert jest bezpłatny.

Michał Hernes: Inne Koncerty to cykl koncertów w lokalach usługowych Centrum Staromiejskiego. Pomysł zrodził się z chęci uchwycenia potencjału i wyjątkowości tej części miasta. Czy faktycznie jest wyjątkowa?
Karolina Trałka: Każdy zakątek ma swoją  wyjątkowość, czasem warto jedynie ją dostrzec. Uwielbiam nieoczywiste inicjatywy, dlatego od razu spodobał mi się pomysł mojego udziału w Innym Centrum!
 
Czerpie panie inspiracje z muzyki skandynawskiej, minimalistycznej i przestrzennej. Dlaczego właśnie ta muzyka?
Skandynawia ma w sobie coś co przyciąga mnie od lat. Między innymi brzmienia wielu zespołów, takich jak Sigur Ros czy Karin Park, poruszają mnie i inspirują.

Co inspiruje panią w Skandynawii?
Ha! Dobre pytanie. Wydaje mi się, że surowość i nieskończona wrażliwość. Wiadomo, to zależy od stylistyki utworów.

Jak ważny jest dla pani minimalizm?
Minimalizm to dla mnie pomysł na muzykę. Po prostu, mam wrażenie, że im mniej tym więcej. Póki nie współpracuję na stałe z muzykami, odpowiada mi to.

Czym jest muzyka przestrzenna?
To dosyć ogólne stwierdzenie. Moim zdaniem to muzyka, która ma w sobie dużo miejsca, metaforycznie oczywiście.

Czy inspirują panią muzyczne przestrzenie Wrocławia?
Oczywiście, z wielkim sentymentem myślę o Wrocławiu, kilka lat mieszkałam w tym mieście. Jest wiele zakątków, które odkrywam na nowo, inspiruje mnie wielopoziomowość tego miasta.

Co usłyszymy na sobotnim koncercie?
W sobotę zaserwuję publiczności kilka opowieści i historii, które są zawarte w moich piosenkach. Myślę, że koncert będzie bardziej spotkaniem i spędzeniem czasu niż standardowym występem muzycznym. Kameralność gwarantowana