Nie przegap

Jacek Sutryk przyznaje się do błędu. Z jego pomysłu ucieszyły się tylko szczury

2023-03-16, Autor: r

Najpierw przed niespełna trzema miesiącami miejscy radni na wniosek prezydenta Jacka Sutryka postanowili, że odpady wielkogabarytowe będą odbierane od wrocławian tylko dwa razy w roku, a teraz szybko wycofali się z tej decyzji. Także na wniosek Jacka Sutryka. Bo nie dość, że rewolucja nie przyniosła oszczędności, to rozwścieczyła wrocławian. A ucieszyła szczury.

Reklama

Duże odpady były dawniej wywożone co najmniej raz na dwa miesiące, a w przypadku budynków wielorodzinnych - co najmniej raz w miesiącu. Ale w grudniu ubiegłego roku prezydent Jacek Sutryk postanowił to zmienić. Na jego wniosek miejscy radni zdecydowali, że nie dość że opłata za wywoz śmieci drastycznie wzrośnie, to jeszcze odpady wielkogabarytowe będą zabierane od wrocławian tylko raz na pół roku. Chodziło oczywiście o oszczędności, choć w projekcie ustawy napisano elegancko o "dostosowaniu częstotliwości do lokalnych uwarunkowań i potrzeb mieszkańców Wrocławia".

Tyle, że z decyzji podjętej na wniosek prezydenta ucieszyły się właściwie tylko szczury, co z resztą przyznają teraz sami urzędnicy. Dziś na wniosek Jacka Sutryka radni przywrócili obowiązujące do ubiegłego roku zasady. Kontenery będą pojawiały się na osiedlach raz na miesiąc lub raz na dwa miesiące. - Zmiana jest konieczna w celu zagwarantowania czystości terenów miejskich i wynika z potrzeb zgłaszanych przez mieszkańców, spółdzielnie mieszkaniowe, zarządców terenów komunalnych oraz radnych miejskich - czytamy w uzasadnieniu decyzji o wycofaniu się z zasad zaproponowanych w grudniu przez prezydenta. - Zmiana ta wpłynie pozytywnie na czystość terenów zewnętrznych oraz pozwoli na ograniczenie bytowania i rozprzestrzeniania się gryzoni, w tym szczurów. Pozwoli to na skuteczniejszą deratyzację obszarów, które wymagają jej przeprowadzania ze względu na ich usytuowanie i otoczenie - przyznaje wrocławski ratusz.

Do tego z miejskich wyliczeń wynika, że śmieciowa rewolucja Jacka Sutryka żadnych oszczędności miastu nie przyniosła. - Pomimo zmniejszenia częstotliwości odbioru odpadów nie stwierdzono, aby pozwoliło to na obniżenie kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi oraz na obniżenie opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Niecelowym zatem jest obniżenie standardu świadczenia usług w zakresie odbioru odpadów wielkogabarytowych wobec mieszkańców Wrocławia - przyznali w urzędzie miejskim.

Oceń publikację: + 1 + 66 - 1 - 18

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.