Jacek Sutryk rezygnuje. Nie wystartuje w wyborach. Czego się wystraszył?

Jacek Sutryk wymieniany był jako jeden z samorządowców, mających wystartować w jesiennych wyborach z ramienia ruchu Tak! Dla Polski, firmowanego przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Sutryk jest wiceprezesem tego ruchu. Według informacji prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, na start w wyborach gotowych ma być 50 prezydentów i burmistrzów miast z całej Polski. Oprócz Sutryka i Karnowskiego, w tym gronie wymieniana jest także prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

- Nic takiego nie planuję w tej chwili. Skupiam się tradycyjnie na tym, co kocham, czyli na Wrocławiu - oznajmił dziś Jacek Sutryk, cytowany przez Onet. Dlaczego jednak nie chce walczyć o Sejm? Być może dlatego, że już w momencie wygranej, straciłby funkcję prezydenta Wrocławia, nawet jeśli postanowiłby nie przyjmować mandatu poselskiego. Nie można już bowiem - jak w poprzednich wyborach - zaraz po głosowaniu zrezygnować z funkcji posła i przekazać swoich głosów kolejnej osobie z listy tego samego komitetu wyborczego. To skutki zmian w Kodeksie Wyborczym, wprowadzonych w 2019 roku. Dopisany wówczas do Kodeksu paragraf mówi o tym, że mandat wójta, burmistrza i prezydenta miasta wygasa już z chwilą wyboru takiej osoby do Sejmu, Senatu lub Parlamentu Europejskiego. Razem z prezydentem pracę w ratuszu tracą w takiej sytuacji także wszyscy jego zastępcy.

- Przepis ten należy rozumieć w ten sposób, że już sam fakt wyboru na posła, senatora lub posła do Parlamentu Europejskiego obliguje komisarza wyborczego do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu wójta (burmistrza, prezydenta miasta) - potwierdza portalowi TuWroclaw.com dr Mateusz Radajewski z Uniwersytetu SWPS, prawnik, specjalista z zakresu prawa konstytucyjnego. - Wynika to z faktu, że ustawodawca posłużył się w tym zakresie pojęciem "wyboru", a nie np. "objęcia mandatu" - wyjaśnia doktor. - Ustawodawca utożsamia już sam fakt wyboru z utratą pełnionej dotychczas funkcji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) - precyzuje prawnik. - Wójtowie (burmistrzowie, prezydenci miast) kandydujący w wyborach do parlamentu lub PE muszą się liczyć z tym, że w razie uzyskania odpowiedniej liczby głosów nie będą mogli wybrać, czy zachowują dotychczasową funkcję - nie ma wątpliwości dr Mateusz Radajewski.

Jacek Sutryk posłem, Wrocław w rękach PiS?

Po ewentualnej wygranej Jacka Sutryka w wyborach do Sejmu we Wrocławiu możliwe byłyby dwa scenariusze.

Jeśli wybory do Sejmu odbędą się w listopadzie, obowiązki Jacka Sutryka przejąłby wyznaczony przez premiera Mateusza Morawieckiego komisarz, w praktyce zapewne zaufany działacz Prawa i Sprawiedliwości. Komisarz ten mógłby rządzić Wrocławiem aż do wyborów samorządowych planowanych na wiosnę 2024 roku. 

Jeśli zaś wybory do Sejmu zostaną przeprowadzone w październiku, po ewentualnej wygranej Sutryka to rada miejska zdecydoawałaby, czy w mieście przeprowadzać nowe wybory, czy też wprowadzić do ratusza komisarza. 

Skąd ta różnica? Kodeks Wyborczy przewiduje, że jeśli do końca kadencji samorządu jest mniej niż sześć miesięcy, wyborów uzupełniających się nie przeprowadza. Przedłużona przez PiS kadencja samorządów upływa 30 kwietnia 2024 roku, graniczną datą jest tu więc 30 października 2023. Z kolei jeśli do końca kadencji jest więcej niż pół roku lecz mniej niż rok, to radni wskazują lepsze dla gminy rozwiązanie - wybory lub wprowadzenie komisarza.