Wiadomości

Jacek Sutryk: "Śląsk Wrocław to brand miejski. Należy o niego dbać" [WYWIAD, CZĘŚĆ 2]

2019-01-28, Autor: Damian Filipowski, Marcin Torz

O tym, jakie imprezy powinny być organizowane na Stadionie Wrocław, o znaczeniu Śląska Wrocław dla miasta i o zwalnianiu bliskich współpracowników Rafała Dutkiewicza z pracy rozmawiamy z prezydentem Jackiem Sutrykiem. Zapraszamy do lektury drugiej części rozmowy.

Reklama

Damian Filipowski, Marcin Torz: Jak Pan ocenia pracę prezes MPK?

Jacek Sutryk: Przygotowujemy audyt wszystkich spółek miejskich. Sprawdzamy kompetencje i zdolności
menedżerskie osób odpowiedzialnych za te właśnie firmy. Dopiero kiedy zakończymy audyt, będę
wyciągał wnioski i podejmował decyzje.

Kiedy poznamy wyniki kontroli?

Prace trwają. To z jednej strony będzie ocena działalności merytorycznej, z drugiej - sprawności finansowej spółki.

Podobno do zmiany ma dojść w Hali Stulecia, gdzie nową szefową ma zostać Magdalena Piasecka, była wiceprezydent.

Niczego takiego nie mówiłem.

Podjął Pan jednak decyzje – bez żadnego audytu - o zmianach w innej spółce, w Śląsku Wrocław oraz spółce zarządzającej Stadionem Wrocław. Czyli jednak pierwsze decyzje zostały podjęte bez czekania na wyniki kontroli. Wygląda więc na to, że Śląsk to pewnego rodzaju “łup” polityczny Platformy Obywatelskiej i Grzegorza Schetyny.

To nie jest żaden “łup” polityczny. We Wrocławiu zależało nam, żeby stworzyć jak najszerszą koalicję
środowisk, które zaprosiłem do współzarządzania miastem, i przy tej okazji chcę w pełni wykorzystać
kompetencje, które ze sobą wnoszą. Tworzymy zespół ludzi, którzy razem ze mną będą odpowiedzialni
za funkcjonowanie naszego miasta.

W takim razie czy rozważany jest dalej temat prywatyzacji Śląska Wrocław, czyli coś, co
zapowiadał Pan w swojej kampanii?

Mówiłem, że optymalnym rozwiązaniem zarówno dla miasta, jak i Śląska jest dokonanie bezpiecznej
sprzedaży klubu, który jest srebrem rodowym Wrocławia, miejskim brandem. To nie jest „jakiś tam
klub”, który powstał rok temu, z jakiejś prywatnej inicjatywy, tylko pewien brand miejski. Należy o niego
dbać i prowadzić jego sprzedaż na optymalnych zasadach i w optymalnych warunkach. Niestety w Polsce
różnie to wygląda i nie chciałbym z całą pewnością powtórki sytuacji jaka ma miejsce w Krakowie. Sami
widzimy, że nasze dotychczasowe doświadczenia związane z próbą sprzedaży klubu nie zakończyły się
sukcesem. Podkreślam jednak, że to nie jest argument za tym, żeby klub był utrzymywany ze środków publicznych. Taką sytuację uważam za przejściową.

PRZECZYTAJ PIERWSZĄ CZĘŚĆ WYWIADU JACKA SUTRYKA DLA TUWROCLAW.COM

A jak wygląda sytuacja z drugim właścicielem, czyli tzw. Konsorcjum?

Jeżeli Konsorcjum nie jest gotowe albo nie stać go na dodatkowe zasilanie Śląska, to oczywiście, że
będziemy rozmawiać, aby w porozumieniu wspólnie te kwestie rozwiązać.

A co ze Stadionem Wrocław, z naszym żywym trupem za miliard złotych?

Nie bardzo rozumiem... Widzieli Panowie statystyki za zeszły rok? [Jacek Sutryk pokazuje podsumowanie ubiegłego roku na stadionie] Blisko 200 imprez i wydarzeń, 425 tys. odwiedzających.

Oczywiście widzieliśmy te statystki. W teorii imprez na stadionie jest multum, ale w rzeczywistości prawie wszystkie to różne uroczystości firmowe, studniówki etc. Czyli dla zwykłego mieszkańca to nic ciekawego, to nie są imprezy dla niego.

Ale to jest przecież stadion piłkarski. Co Panów zdaniem powinno tam być? Jaka jest Panów propozycja?

Stadion miał być centrum rozrywki dla wrocławian. Mecze piłkarskie, koncerty, wydarzenia otwarte - i nie mówimy tutaj o imprezach firmowych, weselach, a to przede wszystkim one są ujęte w tych statystykach.

Często porównuje się Stadion Wrocław do Stadionu Narodowego, ale pamiętajmy, że bycie areną piłkarską klubu Ekstraklasy ma swoje istotne ograniczenia. Kalendarz rozgrywek, murawę i wszystkie inne, wynikające z tego konsekwencje. Organizowanie tam na przemian meczów i koncertów zwyczajnie nie jest możliwe.

Ale jednak w pierwszych latach funkcjonowania obiektu można było w pewnym stopniu to pogodzić. Śląsk rozgrywał swoje mecze, a jednocześnie odbywały się koncerty i festiwale.

Dlatego przenieśliśmy na stadion np. Wrocławski Festiwal Piwa, organizowane są tam również imprezy
biegowe i wiele innych. Jestem jednak w stanie przyjąć jedną uwagę. Na Stadionie Wrocław powinny
odbywać się duże koncerty. Natomiast nie mogę zgodzić się z tezą, że na tym obiekcie nic - poza
meczami Śląska - się nie dzieje.

Rafał Dutkiewicz podnosił kilkukrotnie konieczność powstania nowej dużej hali widowiskowo-
sportowej. Czy taki pomysł jest również w Pana planach?

Nie ma takiego tematu. Jeżeli pojawi się zainteresowany inwestor, to wtedy jak najbardziej możemy
usiąść do rozmów. Ja ze środków miejskich takiej inwestycji w tej chwili nie przewiduję.

Radzi się Pan prezydenta Rafała Dutkiewicza?

Umówiliśmy się z Rafałem Dutkiewiczem, że nie będę mu zawracał głowy po jego szesnastu latach
rządzenia. Od mojego zaprzysiężenia widzieliśmy się trzy razy, ostatnio na pogrzebie Pawła Adamowicza. Ale żeby była jasność - Rafał Dutkiewicz ma wielkie doświadczenie samorządowe i nie byłoby nic dziwnego w tym, gdybym korzystał z jego wiedzy dla dobra Wrocławia.

A Rafał Dutkiewicz sam nie dzwonił do Pana, gdy zaczął Pan odsuwać i zwalniać jego najbliższych współpracowników?

Wszystkie decyzje personalne podejmuje osobiście. Nowa osoba po objęciu ważnego stanowiska zawsze
dokonuje pewnych korekt, po to właśnie są wybory. Wydaje mi się, że wszyscy to dokładnie rozumieją.

Rozmawiali Damian Filipowski i Marcin Torz

Oceń publikację: + 1 + 31 - 1 - 101

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.