Wiadomości
Jagr zmienił fryzurę, Chybicka i Schetyna poglądy
Gdy szefowie PO wyrzucili z list wyborczych białorusko-polską aktywistkę Janę Shostak za jej wypowiedzi o aborcji, pojawiły się pytania o losy wrocławskich kandydatów. Czy z list KO zostaną też usunięci Alicja Chybicka, Grzegorz Schetyna i Małgorzata Tracz. Cała trójka głosiła inne poglądy na temat aborcji niż przewiduje to linia partii wytyczona przez Donalda Tuska. Choć podobno pani profesor już zmieniła poglądy (na czas wyborów?), a Schetyna się waha. Tracz jeszcze milczy.
To nie jest tekst o aborcji – zastrzegam na wstępie. To rzecz o tym, a właściwie kolejny odcinek, jak politycy kłamią, kluczą i robią z nas idiotów. A my na to pozwalamy? Ten znak zapytania zostawię, by każdy sam sobie odpowiedział. Bez względu na sympatie polityczne.
Zobacz także
Kim jest Jana Shostak? Głośno o niej się zrobiło, nomen omen, gdy dwa lata temu europoseł Robert Biedroń zorganizował konferencję prasową w sprawie przechwycenia przez reżim Aleksandra Łukaszenki samolotu pasażerskiego linii Ryanair w celu zatrzymania podróżującego nim opozycjonisty Romana Protasiewicza. W czasie tej konferencji młoda kobieta podeszła do mikrofonu i zaczęła przeraźliwie krzyczeć. Tak zaczęła się kariera polsko-białoruskiej aktywistki Jany Shostak, która do Polski przyjechała jako nastolatka. A gdy Donald Tusk szukał celebrytów na swoje listy, ta „krzycząca” działaczka bardzo mu się przydała na białostockiej liście. Z rekomendacji Zielonych.
Dopóki krzyku nie zastąpiła mową. W wywiadzie zapytana o aborcję powiedziała, że jest za pozwoleniem dokonania wyboru każdej kobiecie. I że jest właściwie za aborcją przez cały okres trwania ciąży.
PO zareagowała błyskawicznie. Wicemarszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła krótko: „PO i Koalicja Obywatelska takiego rozwiązania nie popierają. Z tego, co wiem, ta osoba już nie jest na liście KO”.
No ok. Szanowna pani marszałek, a co z innymi „osobami”? Pytanie takie o los wrocławskiej posłanki i kandydatki z numerem 2 na liście, także od Zielonych, zadał wrocławski dziennikarz Marcin Torz: „Legalna Aborcja. Bez kompromisów. To hasło liderki Zielonych Pani poseł Małgorzaty Tracz. Jest druga na wrocławskiej liście. Bariery na granicy też nie popiera. Czy zatem zostanie wycofana z wyborów jak Jana Shostak”.
To ja może rozszerzę pytanie. Czy w takim razie Zieloni może zbojkotują, w ramach solidarności, swój udział na listach KO? Wiem, słyszę ten śmiech… Solidarność w gronie polityków, gdy można stracić udział w podziale koryta? Aż tak naiwny nie jestem. Na reakcję liderów PO czy KO, na przykład w sprawie pani Tracz, też bym nie liczył, bo im się dziury na listach porobią w przeddzień rejestracji. Zwłaszcza, że wrocławska liderka Zielonych raczej nie krzyczy, a wyraża się ciszej.
Tylko, że tu jest problem nie tylko z Zielonymi. Ten problem też już podnoszono. Przypomnę jaką linię partii w sprawie aborcji wyznaczył Donald Tusk: „Będę się o to starał i będę podejmował decyzję, jeśli będzie mi to dane, żeby Polki miały prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji do dwunastego tygodnia, tak jak jest to w przygniatającej większości krajów europejskich”. I dodawał, że przypilnuje, by na listach wyborczych znaleźli się tylko ci, którzy w pełni popierają ten pogląd.
I tak ma pierwszym miejscu wrocławskiej listy umieścił prof. Alicję Chybicką, która cały czas głosiła odmienny pogląd. Kilka lat temu, gdy sprawą liberalizacji prawa zajmował się sejm, ówczesna posłanka PO tłumaczyła, że nie poparła projektu, który m.in. dopuszczał swobodną aborcję do 12 tygodnia ciąży, bo jej zdaniem jest to promowanie aborcji, jako środka antykoncepcyjnego. Widać, było, że jest to precyzyjny i przemyślany pogląd doświadczonej lekarki.
Nagle, nie z tego ni z owego, w przededniu ogłoszenia list pani profesor ogłosiła: „Popieram dopuszczenie legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży”. To nie jest powód do śmiechu, a do smutku, ale ciśnie mi się na usta pytanie: a po wyborach może znów Pani wróci do poprzedniej opinii?
Poparcie Tuska dostał też inny kandydat, który jeszcze całkiem niedawno twierdził: „Nie chcę aborcji na życzenie; uważam, że trzeba spokojnie porozmawiać w jaki sposób wrócić do kompromisu aborcyjnego, jak go unowocześnić i dać mu nowe życie”. To Grzegorz Schetyna, kandydat z wrocławskiego okręgu do Senatu. Jeszcze w maju tego roku powtarzał: ” Nie jestem tego zwolennikiem (aborcji na życzenie – red.), ale uważam, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej ma prawo oczekiwać w tej sprawie jasnych deklaracji od osób, które mają znaleźć się na listach”. Ale szybko dodał, że jest gotów rozmawiać na ten temat. Zabrzmiało przedziwnie. Czy chce się targować, że może do 6 tygodnia, czy tylko o to, że przy swoich poglądach, to może ewentualnie będzie pół kadencji w Senacie?
Nie muszę chyba dodawać, że Chybickiej czy Schetyny nikt nie ruszy z list. Donald Tusk nie takie rzeczy naginał i na pewno źle go zrozumieliśmy, co zdarzy się nie pierwszy raz.
Zastanawia mnie też co się stało, że z tym twardym i nieugiętym Schetyną, który jeszcze kilkanaście lat temu mówił:
„Wystarczy kilka słów, uścisk dłoni i wiesz, czy masz do czynienia z prawdziwym mężczyzną. Facet musi mieć własne zdanie. Musi walczyć o swoje, ale posiadać też zdolność wycofania się w porę. Jak gra w piłkę, to nie podstawia nogi. Ale jak trzeba, umie grać w drużynie i podać piłkę do kolegi”.
Problem w tym, że Schetyna już dawno z Tuskiem nie gra w gałę. Ostatnio to wygląda, że bardziej w dwa ognie, czy jak to się inaczej mówiło – w zbijaka.
Zrobił kolejny unik, by Tusk go nie trafił i nie zrzucił go z boiska. Pozostali mają dokładnie takie spojrzenie na swoją karierę. Byle przetrwać kolejną kadencję – zieloni, czerwoni czy bezbarwni.
Jezu, jak ja bym chciał wreszcie spotkać tak wytrwałego w poglądach polityka jak przywiązany był do fryzury jeden z najsłynniejszych hokeistów w historii tej dyscypliny - niejaki Jaromir Jagr. Przez lata był uosobieniem stylu fryzjerskiego „na czeskiego hokeistę”, czyli krótko z przodu, długo z tyłu. Ten nadal czynny 51-letni zawodnik, kilka razy miał chwilę słabości i lekko podcinał włosy, ale szybko wracał do swojego stylu. Niestety, jak kilka dni temu doniosły czeskie media plotkarskie, poszedł do fryzjera i zmienił image na stałe. Jak określiła jedna z jego fanek, teraz przypomina baranka Shaun… Ale był symbolem przez kilkadziesiąt lat.
Żeby tak wytrwali i przywiązani byli Schetyna czy pani profesor… I nie rzecz w ich uczesaniu oczywiście.
Wtedy nikt by się nie dziwił, że jak ludzie idą do urn, to przypominają towarzystwo, o którym przed wieloma laty śpiewał w kabarecie Tey Bohdan Smoleń: „Ludzie!!! kochani... coście tacy smutni??? Przecie jedziecie do pracy!!!”. Tylko słowa „pracy” zmieniamy „na wybory”.
Tagi: arkadiusz franas, felieton
Zobacz także
Komentarze (3):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
10 najmodniejszych osiedli we Wrocławiu. Gdzie ludzie chcą mieszkać i dlaczego?
183834 -
Nawet 60 tys. aut dziennie. To najbardziej ruchliwe ulice we Wrocławiu!
23486 -
Jak do tego doszło, nie wiem. Takie cuda to tylko we Wrocławiu
16704 -
Mieszkanka Dolnego Śląska dotkliwie pogryziona przez wilka
14693 -
Fuszerka na TAT-cie. Autobusy nie mieszczą się na buspasie
10100
Najczęściej komentowane
-
Nawet 60 tys. aut dziennie. To najbardziej ruchliwe ulice we Wrocławiu!
3 -
Kilkanaście kilometrów korka na A4. Powód? Holowanie pojazdu
2 -
Bardzo groźnie na Przyjaźni: dwa tramwaje jechały wprost na siebie!
2 -
Trzecia Droga jako ostatnia ma komplet kandydatów we Wrocławiu [NAZWISKA]
2 -
MIELONE Z SIECI Czy pierwszaki to też wyborcy?
2
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Pikuś 2023-08-25
09:07:42
Pan redaktor zapomina o łaskawie rządzących nami ( złośliwi mówią coś o Dojących nas ) Prawie Sprawiedliwych.
Żeby pana wspomóc, wklejam linka do innego portalu
https://www.onet.pl/informacje/okopress/zwolnienia-grupowe-czyli-jak-pis-uklada-listy-wyborcze/f6n9g3k,30bc1058
Ale się będzie działo... już słychać kwik odrywanych ( przez własnych kolegów i koleżanki ) od korytka Prawie Sprawiedliwych zwierzątek...
Na razie Prawie Sprawiedliwi ogłosili dolnośląskich kandydatów do Senatu. We Wrocławiu dwa "mocne" nazwiska: Calińska - Mayer i Krzyżanowski Marcin. Oboje byli... najwolniejsi z całej stawki: nie zdążyli uciec, kiedy szukano "dobrowolców"/ ochotników.
W sumie to trochę przykre, już przed startem wiedzieć, że dostanie się, nomen-omen, w ryjek. Calińska vs Zdrojewska i Krzyżanowski vs Schetyna. Ale będzie wpier... łomot. Ale śliczne Prawie Sprawiedliwe facjaty powiszą trochę na bilbordach, będzie co wnukom pokazywać.
~yuliyafasova 2023-08-26
13:09:12
SEKS ZA DARMO, tylko dzisiaj ----- https://s4.lv/salon
~Przemol 2023-08-31
07:36:15
Kolejny tekst sponsorowany przez PIS.