Wiadomości

Jaki los czeka polityków KO? Schetyna może zrezygnować ze znanych osób

2019-03-29, Autor: Marcin Torz

Grzegorz Schetyna skreślił Bogdana Zdrojewskiego z listy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Jeśli Koalicja Obywatelska utrzyma się do jesiennych wyborów, to wśród polityków, którzy chcą trafić do parlamentu, możemy nie znaleźć kilku innych ważnych i znanych osób.

Reklama

Grzegorz Schetyna miał dobry plan. Taki, w którym Bogdan Zdrojewski startuje do Sejmu i jednocześnie wygrywa z kandydatem PiS, Mateuszem Morawieckim. To obecny premier będzie najpewniej "jedynką" na liście swojej partii. Zdrojewski, bardzo w naszym mieście popularny, miał go zdecydowanie pokonać. Plan dobry, ale miał jedno "ale". Takie, że Zdrojewski już dawno powiedział, że do Sejmu startować nie będzie. I Schetyna o tym miał wiedzieć. Dlatego też, skreślając popularnego "Zdroja" z listy do PE, tak naprawdę wyrzucił go poza nawias swojego ugrupowania.

Jeśli więc przyjąć, że Schetyna pozbył się Zdrojewskiego, ponieważ były prezydent Wrocławia nigdy nie był jego zwolennikiem, to znamy kilka innych osób, które mogą w takim razie zapomnieć o starcie do Sejmu z listy KO.

Trudno sobie wyobrazić, żeby znowu do Senatu startowała Barbara Zdrojewska. Skoro szef ugrupowania bezpardonowo potraktował jej małżonka, to można zakładać, że i pani senator podziękuje za współpracę. Zwłaszcza, że w wyborach do Senatu (jednomandatowe okręgi wyborcze), Zdrojewska powinna poradzić sobie startując nawet bez pomocy dużego ugrupowania. O karierze posła może zapomnieć też Jacek Protasiewicz. Polityk, który upokorzył Schetynę, wygrywając z nim wybory w Karpaczu i zabierając mu przywództwo na Dolnym Śląsku. Protasiewicz kiedyś sam mówił, że gdyby wtedy przegrał, to zostałby wrzucony do dołu z wapnem. Co prawda wygrał, ale ostatecznie to Schetyna jest na górze: został szefem PO, a Protasiewicza w partii już nie ma. Teraz współtworzy klub PSL w Sejmie i jeśli formacja ta wystartuje samodzielnie, to wtedy Protasiewicz zapewne otworzy jej listę we Wrocławiu. Szanse będzie miał marne, bo Ludowcy we Wrocławiu są po prostu słabi. Jeśli zaś PSL pozostanie w szeregach Koalicji, a Schetyna będzie jej szefem, to nie ma opcji na start Protasiewicza.

Różnie może być też z Michałem Jarosem. Teraz poseł z Wrocławia jest co prawda blisko Schetyny, który korzysta z kampanijnych talentów Jarosa, ale... - Ale Grzegorz nie zapomni Jarosowi, że to właśnie on sprawił, że w Karpaczu wygrał Jacek. Także, teraz może być miło, ale za kilka miesięcy już nie. Zwłaszcza, że chętnych do startu będzie wielu bliskich współpracowników Schetyny - mówi nam jeden z polityków PO.

Inny nasz rozmówca dodaje, że wszystko może się zmienić, jeśli do Polski wróci Donald Tusk i założy własną formację. - To oczywiście marzenia, ale gdyby tak się stało, to Zdrojewscy, Protasiewicz, Jaros i wielu innych, od razu pożegnają się ze Schetyną - kończy.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 32

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.