Sport

Janusz Sybis: Przewidziałem to mistrzostwo

2012-05-09, Autor: mw
Janusz Sybis to legenda Śląska. Były snajper wrocławskiego zespołu opowiada: - Ja już to mistrzostwo przewidziałem jakiś czas temu. Bo to trochę układało się jak w latach, kiedy ja grałem w Śląsku.

Reklama

Nie pytam, czy Pan oglądał mecz Śląska z Wisłą, bo na pewno oglądał.

 

Janusz Sybis: Oczywiście, że oglądałem. Nie byłem w Krakowie, ale oglądałem w telewizji. Emocje były niesamowite. Ale kiedy strzeliliśmy gola, wiedziałem, że już nie oddamy zwycięstwa. I tak się stało. Chociaż ostatnie minuty były bardzo nerwowe. Lepiej być jednak na boisku, niż na to patrzeć z boku.

 

I łezka się w oku zakręciła?

 

Jak strzeliliśmy gola, to jeszcze nie. Później była czerwona kartka dla Krzysia Wołczka i zrobiło się bardzo nerwowo. Nie mogłem usiedzieć. Ale jak już sędzia odgwizdał koniec, cały stres mnie puścił i wtedy łezka w oku się zakręciła. Cały Wrocław, pobliskie miejscowości - wszyscy czekali na taką chwilę 35 lat. Mój Śląsk, bo chyba mogę tak powiedzieć, znowu królem Polski. Coś wspaniałego.

Teraz nie będzie Pan już jednak mógł mówić, że grał w jedynej mistrzowskiej drużynie Śląska.

 

I bardzo dobrze. Śląsk ma tak wspaniałych kibiców i tak licznych, że dla nich powinien częściej sięgać po trofea. Ale ja już to mistrzostwo przewidziałem jakiś czas temu. Bo to trochę układało się jak w latach, kiedy ja grałem w Śląski. Wtedy zdobyliśmy Puchar Polski, późnej mistrzostwo, a następnie wicemistrzostwo. Teraz było wicemistrzostwo, i mówiłem, że w następnym sezonie będzie albo Puchar Polski, albo mistrzostwo. I trafiłem. Tak sobie myślę, że w takim razie w następnym sezonie powinien być Puchar Polski. Chyba nikt by nie miał nic przeciwko temu.

 

Były chwile zwątpienia w trakcie sezonu?

 

Było bardzo dobrze, później trochę gorzej, ale liczy się to, co na koniec. A na tym końcu jest mistrzostwo. Ale my jak zdobywaliśmy mistrza też tak mieliśmy. Nie mogliśmy wygrać meczu, a później jak zaskoczyliśmy, wygrywaliśmy wszystko. Teraz historia się powtórzyła. Było ciężko, ale w ostatnich trzech meczach Śląsk wygrał i wrócił na fotel lidera i zdobył upragniony tytuł.

 

Kibice pytają - co dalej. Pan już to przeżywał.

 

Przede wszystkim zespołu nie można wyprzedać. Oczywiście, może odejść jeden czy dwóch graczy, ale w to miejsce trzeba ściągnąć nowych. Ale ja jestem dobrej myśli. Trener Orest Lenczyk rotował składem i zgromadził dużą grupę zawodników, którzy prezentują wysokie umiejętności. Na pewno sobie poradzi. Teraz chodzi o to, aby pokazać się też w Europie. To nie będzie łatwe, ale z takim stadionem, z tyloma kibicami i po odpowiednich transferach powinno być dobrze. Ja jestem dobrej myśli.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1106