Jeśli nie wygrywasz 3:0, przegrywasz 2:3. Przegrana Volley na inaugurację [RELACJA]

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się zdecydowanie po myśli drużyny trenera Marka Solarewicza. Wrocławianki narzuciły swój styl gry, dominując na boisku. Pewne ataki, obrony, które pozwalały na wyprowadzanie kontr - to wszystko napędzało grę ekipy z Dolnego Śląska. Tak dobrą dyspozycję Volley Wrocław utrzymał jeszcze w drugiej partii, którą także wygrał (zwycięstwa w setach odpowiednio do 22 i 17).

Początek trzeciej odsłony mógł wskazywać na to, że spotkanie nie potrwa ani seta dłużej. Sytuacja zmieniła się w połowie partii. Wtedy piąty bieg wrzuciły gospodynie, które jak za dotknięciem różdżki odmieniły swoją grę. Wrocławianki utraciły pewność siebie, a rywali zaczęły wykorzystywać każdą nadarzającą się szansę na zdobycie punktów. I prawdę mówiąc podopieczne Marka Solarewicza poza początkowymi fragmentami trzeciej i czwartej partii, niewiele miały do powiedzenia. Trzeciego seta przegrały do 15, a kolejną odsłonę do 17. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był więc tie-break.

Ostatnią partię lepiej zaczęły gospodynie. Przy stanie 10:7 do dobrej gry powróciły jednak przyjezdne i wydawało się, że mogą powalczyć jeszcze o wygraną, bo zdobywając cztery punkty z rzędu wyszły na prowadzenie. Niestety, wtedy serię punktów odnotowały miejscowe, które wygrały seta 15:11 i całe spotkanie 3:2.

Najwięcej punktów dla Volley Wrocław zdobyła Natalia Murek - 15. Trzy kolejne siatkarki zdobyły ponad 10 punktów - Aleksandra Rasińska, Anna Łozowska i Magda Soter. Po drugiej stronie siatki zdecydowaną liderką była Majka Szczepańska, autorka 27 punktów i zdobywczyni nagrody MVP sobotniego meczu.

Najbliższe spotkanie wrocławianki rozegrają z wicemistrzem Polski - ŁKS-em Commercecon Łódź. Mecz odbędzie się 10 listopada o godzinie 16:30 w Hali Orbita.

E.Leclerc Radomka Radom - Volley Wrocław 3:2 (22:25, 17:25, 25:15, 25:17, 15:11)