Wiadomości

Jest decyzja sądu ws. niemowlęcia pobitego przez matkę

2019-02-14, Autor: Bartosz Senderek

Sąd rodziny zdecydował o losie małego Damiana, którego matka wyrzuciła z wózka i zaczęła bić na oczach przechodniów. Nieco ponad miesięczne niemowlę wciąż pozostaje w szpitalu, gdy go opuści trafi do pogotowia opiekuńczego. Chłopiec nie jest jedynym dzieckiem 34-letniej Barbary J.

Reklama

Przypomnijmy, że dziecko jest ofiarą pobicia przez własną matkę. Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę przy ulicy Gagarina. 34-latka wyciągnęła chłopca z wózka i na oczach przechodniów rzuciła go na ziemię i zaczęła kopać. Dzięki natychmiastowej reakcji świadków, którzy odebrali kobiecie dziecko, mały Damian przeżył. Do dziś znajduje się jednak w szpitalu.

– Stan dziecka obecnie jest stabilny. Z pewnością przyczyniła się do tego natychmiastowa reakcja przechodniów, która zasługuje na aprobatę i pochwałę – poinformowała w czwartek po południu sędzia Sylwia Jastrzemska, rzeczniczka wrocławskiego sądu, która chwali przechodniów za szybką i skuteczną reakcję.

Sąd rodzinny zdecydował już o najbliższej przyszłości chłopca. – W momencie, gdy stan zdrowia dziecka pozwoli na opuszczenie szpitala, chłopiec zostanie przekazany do pieczy zastępczej – informuje sędzia Jastrzemska.

Nieco ponad miesięczny Damian to już kolejne dziecko Barbary J. Kobieta na mocy wyroków sądu wcześniej straciła prawo opieki nad 13 i 4-letnimi córkami, które trafiły do rodzin zastępczych.

Ojcostwo najmłodszego dziecka formalnie nie jest na razie ustalone. – Sądowi wiadomo, kto jest prawdopodobnym biologicznym ojcem, ale ten pan nie złożył oświadczenia o uznaniu, w związku z tym w świetle prawa nie jest traktowany jako ojciec tego dziecka – tłumaczy rzeczniczka sądu.

Jeżeli sąd podejmie decyzję o pozbawieniu matki władzy rodzicielskiej dziecko zostanie zgłoszone do ośrodka adopcyjnego i będzie mogło trafić do rodziny zastępczej. Sama Barbara J. we wtorek została tymczasowo aresztowana. Prokuratura postawiła kobiecie zarzut próby zabójstwa dziecka, za co może grozić jej nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.