Wiadomości

Jest decyzja środowiskowa na budowę Mostu Wschodniego

2011-01-04, Autor: Bartłomiej Knapik
Urzędnicy wydziału środowiska i rolnictwa nie przychylili się do protestów Stowarzyszenia Akcja Park Szytnicki i wydał pozytywną decyzję środowiskową na budowę trasy od Krakowskiej do Mickiewicza o przebiegu, który proponowały Wrocławskie Inwestycje. Zażądał tylko m.in. ekranów, ochrony dla nietoperzy czy dodatkowych zbiorników na zimowanie żab.

Reklama

- Decyzja, którą wydaliśmy nie pozwala na budowę i nie jest jeszcze prawomocna. Stowarzyszenie Akcja Park Szytnicki może się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego – tłumaczy Bogdan Łukaszewicz, dyrektor wydziału środowiska i rolnictwa wrocławskiego magistratu.

Spór dotyczy inwestycji o nazwie most Wschodni (ilustracja po lewej), która ma być połączeniem ul. Krakowskiej z Mickiewicza. Czyli wschodnim odcinkiem obwodnicy śródmiejskiej, która prowadzi od mostu Millenijnego, przez ul. Na Ostatnim Groszu, Klecińską, Hallera do Armii Krajowej i skrzyżowania tej ostatniej z ulicą z Krakowską. Dalej miałby powstać most przez Oławę i Odrę na Wielką Wyspę, i trasa, która przecinałaby Olszewskiego i wzdłuż ul. 9 maja docierał do Mickiewicza.

Taki pomysł części mieszkańców tzw. Wielkiej Wyspy się nie podoba. Dlatego Stowarzyszenie Akcja Park Szytnicki, to samo, które protestuje przeciw budowie w całości inwestycji określanej jako tzw. most wschodni, czyli połączenie ul. Krakowskiej z Mickiewicza, ogłosiło konkurs na alternatywny wobec proponowanego przez urzędników przebieg obwodnicy śródmiejskiej. Zamiast tego chcą dwóch mostów, jednego dla tramwajów, drugiego dla aut i obwodnicy w tunelu przykrytym wałem przeciwpowodziowym (ilustracja na górze).

Podstawowym założeniem jest to, aby budować naraz wszystkie trzy, kluczowe zdaniem jury konkursowego obiekty:
- most tramwajowo – rowerowo – pieszy, w miejscu planowanym przez urzędników, czyli na przedłużeniu Armii Krajowej,
- most samochodowy na przedłużeniu ul. Spółdzielczej,
- obwodnicę Wielkiej Wyspy.

- Najbardziej spodobał się nam pomysł, aby ta trasa została przykryta ziemią, czyli żeby była w tunelu naziemnym, tworzącym jednocześnie wał przeciwpowodziowy - tłumaczy Marek Natusiewicz, członek konkursowego Jury. (Wizualizację tego rozwiązania znajdziecie w pracy nr 3, a na ilustracji do tekstu w prawym dolnym rogu – przypis BK). - Takie rozwiązanie jest trzy razy tańsze niż klasyczny tunel, a dzięki temu auta nie szkodziłyby środowisku - dodaje.

Dlaczego takie rozwiązanie? Zdaniem Jury w ten sposób da się zagwarantować, że nie będzie ruchu tranzytowego przez Wielką Wyspę. Kierowcom będzie się opłacało pojechać tunelem, a nie przez Biskupin – zatrzymując się co chwilę na światłach.

Jednak urzędnicy z wydziału środowiska tego pomysłu nie zaakceptowali:
- Dyskusje o różnych trasach powinny się odbywać na etapie dyskusji nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. My wydając decyzję środowiskową analizujemy już przedstawione warianty i musimy określić co trzeba zrobić, żeby były jak najmniej szkodliwe dla przyrody i ludzi – tłumaczy Bogdan Łukaszewicz. - Dlatego nakazaliśmy montaż sporej liczby ekranów, nowe nasadzenia drzew, ochronę nietoperzy czy choćby budowę zbiorników na zimowanie żab – dodaje.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~ 2011-01-04
    16:39:08

    0 0

    haha trasa w wale, czego oni sie nacpali na tych dzialkach.

  • ~ 2011-01-04
    18:07:51

    0 0

    Fajny projekt. Most na przedłużeniu Armii Krajowej, dodatkowy dla samochodów na przedłużeniu Spółdzielczej, jeden tramwajowy koło Wyspy Opatowickiej, duży most tuż przed Wyspą dla obwodnicy, oraz jeszcze trzy dla "ciągów pieszo rowerowych", z czego dwa mają przechodzić nad podwójnym korytem.
    Rozplanowanie ścieżek też całkiem fajne, jedna przez środek działek w okolicach placu Kromera, druga wymaga zbudowania mostu na Zacisze. Do tego "szlak turystyczny" wiodący przez zadupiastą Śniadeckich jak by tam było coś interesującego oprócz walących się domów zamieszkałych przez emerytów ;)
    Mają fantazję :D

  • ~ 2011-01-10
    06:39:53

    0 0

    ludzie z biskupina i okolic to przeważnie osoby z okolicznych wiosek i dalej chcieliby dalej mieszkać jak na wsi ale to jest miasto gdzie musi być pbwodnica.Wystarczy spojrzeć na Krakowską co się tam dzieje a gdy będzie nowy most to slończą się te gigantyczne korki,Zresztą ten most mógł powstać już na początku lat 90 tylko Zdrojewski nie wyraził zgody,ponieważ na tamtejszych działkach ludzie z "miasta"mieli tam kury a wiadomo,że wystraszona kura nie zniesie jajka cha cha cha.Były prezydent jak to chłopak ze wsi zgodził sie na to

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.