Wiadomości

Jest prawomocny wyrok ws. parkowania na „zielonej kopercie”

2019-09-26, Autor: ah

Prawomocnym wyrokiem zakończył się proces mężczyzny oskarżonego o nieprawidłowe parkowanie na tzw. zielonej kopercie. Początek sprawy sięga końca 2017 roku, kiedy to oskarżony zaparkował samochód w niedozwolonym miejscu i nie przyjął mandatu. Początkowo kierowca został uniewinniony przez sąd, jednak po apelacji straży miejskiej, sprawa wróciła na wokandę i ostatecznie mężczyzna został zobowiązany do zapłacenia grzywny.

Reklama

Wrocławski sąd wydał wyrok w sprawie kierowcy, który zaparkował swoją skodę na jednym z miejsc zarezerwowanych dla pojazdów miejskiej wypożyczalni samochodów elektrycznych Vozilla. Mężczyzna nie przyjął wówczas mandatu wystawionego przez straż miejską i sprawa trafiła do sądu. W toku postępowania tłumaczył, że zgodnie z doniesieniami medialnymi i interpretacją wojewody dolnośląskiego oznakowanie stosowane przez Gminę Wrocław było niezgodne z przepisami.

W czerwcu ubiegłego roku Rafał G. w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieście usłyszał wyrok uniewinniający. – Sąd okręgowy jasno stanął na stanowisku, że tego typu znak nie może być uznany za znak drogowy i jest to symbol, który nie pociąga za sobą konsekwencji prawnych, a także nie pozwala na przyjęcie, że mamy do czynienia ze znakiem drogowym w rozumieniu art. 92 par. 1 kodeksu wykroczeń – tłumaczył wówczas sędzia Wojciech Sawicki.

Straż miejska odwołała się od tego wyroku do Sądu Okręgowego we Wrocławiu, który uchylił decyzję i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia w sądzie pierwszej instancji. Na kolejnej rozprawie w marcu br. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście uznał Rafała G. za winnego popełnienia wykroczenia i ukarał go grzywną w wysokości 100 złotych grzywny oraz nakazał zwrot kosztów i opłat sądowych w łącznej wysokości 130 zł.

Sędzia Izabella Gabriel w uzasadnieniu wyroku tłumaczyła, że w terminie i miejscu interwencji strażników faktycznie obowiązywał zakaz parkowania samochodów innych niż wskazane na znaku pionowym, który był tam wzniesiony, obok kontrowersyjnego oznakowania poziomego. – Przepisy prawa nie wymagają, aby te znaki były wyniesione jednocześnie. Często znak poziomy jest uzupełnieniem znaku pionowego – tłumaczyła sędzia. – Nawet gdyby przyjąć, że znak P-20 był wykonany, czy wyniesiony w sposób nieprawidłowy, to i tak w miejscu zdarzenia obowiązywał znak D-18a i ewentualna nieprawidłowość znaku poziomego nie zwalniała obwinionego od zastosowania się do znaku pionowego – dodała.

Na czwartkowym posiedzeniu, Sad Okręgowy po rozpoznaniu sprawy, podtrzymał decyzje Sądu Rejonowego o winie mężczyzny, argumentując to obowiązującą ustawą o ruchu drogowym – Nie ma bezwzględnego wymogu, że musi być akurat takie oznaczenie konkretnego znaku, ani tym bardziej oznaczenie pionowe i poziome, żeby uczestnicy przestrzegali prawa o ruchu drogowym – podkreślił sędzia Grzegorz Szepelak.

- Jestem bardzo zdziwiony tym wyrokiem. Oczywiście zaznaczam, że szanuje decyzję sądu, natomiast sąd powołał się również na pierwsze orzeczenie uchylające i w tamtym orzeczeniu sąd wyraźnie powiedział, że znak „zielona koperta” nie obowiązuje, nie ma go w przestrzeni publicznej i prawnej. Zarzut dotyczył tylko zaparkowania samochodu na zielonej kopercie, a to, że tam stał inny znak lub to, że oskarżony nie miał gaśnicy, to nie ma znaczenia. Jako radca prawny nie rozumiem tego orzeczenia, natomiast muszę je szanować. Jestem rozczarowany i wyrok ten uważam za błędny – komentował wyrok obrońca oskarżonego, mecenas Marcin Zatorski.

Sąd Okręgowy ukarał Rafała G. karą grzywny w wysokości 100 złotych oraz 30 złotych kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Oceń publikację: + 1 + 19 - 1 - 35

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.