Wiadomości

Jest przetarg na kolej na lotnisko - nie najkrótszą trasą, tylko dookoła portu

2011-05-27, Autor: Bartłomiej Knapik
Dolnośląska Służba Dróg i Kolei ogłosiła właśnie przetarg na wstępne studium wykonalności rewitalizacji linii kolejowej Wrocław – Lotnisko. Nie chodzi jednak o najkrótszą linię, od strony ul. Kosmonautów, ale o trasę dookoła portu – przez starą bocznicę kolejową. Urzędnicy tłumaczą, że potrzebne im wyliczenia, ile będzie kosztowała budowa tej trasy.

Reklama

Kolej na lotnisko, konkretnie do nowego terminala, to największa wpadka w przygotowaniach przed Euro. PLK planowało budowę linii od północy, od strony ul. Kosmonautów. Tamtędy, najkrótszą trasą, kibice, którzy na mecz przylecą samolotem, mieli się dostać na stadion. Po zakończeniu mistrzostw byłoby to rewelacyjne połączenie centrum miasta z portem na Strachowicach.
Kolejarze stwierdzili jednak (po prawie roku obiecywania, że linia powstanie), że takiego połączenia nie zbudują.

Poprzedni marszałek województwa, Marek Łapiński, wymyślił, że zamiast trasy najkrótszej można zbudować linię dookoła.
Szynobusy jednym torem, prawdopodobnie niezelektryfikowanym docierałyby od południa - dawną bocznicą wojskową, przez tereny przejęte od wojska przez Port Lotniczy aż do peronu obok terminalu.

Miał być to świetny pomysł, bo o połowę tańszy (60 - 70 milionów zamiast ponad 130 w projekcie połączenia od północy).



Pomysł na pierwszy rzut oka wyglądał dobrze, ale szybko okazało się, że będzie miał poważne konsekwencje. Wrocławskie Inwestycje najpierw poinformowały, że  przez ten pomysł najprawdopodobniej nie uda się przed Euro zbudować alei Stabłowickie, czyli połączenia Kosmonautów z nowym terminalem. Wszystko przez to, żeby przeprojektować trasę i „nie budować wiaduktu nad łąką”, czyli planowaną linią kolejową – która nie będzie gotowa.

Terminy pouciekały, aleja Stabłowicka na Euro nie powstanie, ale pod koniec marca okazało się, że jednak Wrocławskie Inwestycje zbudują ją łącznie z feralnym wiaduktem nad łąką, czyli linią kolejową na lotnisko od północy.
Chodziło o to że władze miasta, województwa i kolejarze byli bliscy porozumienia, że ta linia (od północy, od strony ul. Kosmonautów) zostanie zbudowana, tyle że później. Gdyby urzędnicy teraz zrezygnowali z budowy wiaduktu, a potem musieli go stawiać przy okazji budowy linii kolejowej na lotnisko, byłoby to marnowaniem pieniędzy. Dlatego na ten moment (opierając się na ogłoszeniu WI) wszystko wskazuje na to, że aleja Stabłowicka zostanie zbudowana razem z wiaduktem nad projektowaną linią kolejową.

Teraz zaś Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, podległa marszałkowi, ogłosiła przetarg na wstępne studium wykonalności rewitalizacji linii kolejowej Wrocław – Lotnisko od południa, dookoła portu, wg pomysłu Marka Łapińskiego. Jak się okazuje nie ma to oznaczać kłopotów w rozmowach między urzędami.
- Musimy wiedzieć ile kosztowałoby uruchomienie takiej linii, kiedy dało by się to zrobić, czy byliby chętni żeby jeździć tą trasą. I dlatego musimy zamówić takie opracowanie – tłumaczy Roman Głowaczewski, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei.
Do rozstrzygnięcia jest jeszcze wiele innych szczegółów. Nie wiadomo jak daleko prowadziłaby ta linia od pasów startowych i osiedla postawionego tuż za płotem lotniska. - Zanim zarząd województwa podejmie decyzję co dalej z tym projektem musi znać wszystkie szczegóły, przede wszystkim koszty. Dlatego wstępna koncepcja jest nam naprawdę potrzebna, nawet jeśli tej inwestycji nikt nie zrealizuje, bo okaże się na przykład zbyt droga – dodaje.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (9):
  • ~ 2011-05-27
    10:38:18

    1 0

    Takie umiejscowienie linii uniemożliwi rozbudowę lotniska o dodatkowy pas startowy ...

  • ~ 2011-05-27
    10:51:03

    0 0

    U nas jak zwykle wszystko robi się dookoła! Mam pomysł dla urzędasów: Pokłóćcie się o linie kolejową na lotnisko a na pewno szybko powstanie!!!

  • ~ 2011-05-27
    10:52:15

    1 0

    rzadko spotyka się tyle błędów gramatycznych w jednym artykule...

  • ~ 2011-05-27
    14:09:48

    0 0

    Panie Bartłomieju! Błagam! Proszę przeczytać swój tekst przed publikacją...

  • ~ 2011-05-27
    15:15:29

    1 0

    DOOKOŁA.
    Dookoła pojedziemy z Legnickiej na Grunwald - patrz projekt Obwodnicy Południowej, dookoła jedziemy pociagiem z Wrocławia do Warszawy, to i dookoła pojedziemy z centrum na lotnisko. Nic nowego.

  • ~ 2011-05-27
    15:36:54

    0 0

    A dlaczego przed lotniskiem nie wpuscic torow pod ziemie i skierowac prosto robiac przystanki przed starym i nowym terminalem. Taki projekt to prowizorka bo jak ktos wczesniej wspomnial ogranicza rozbudowe lotniska. Pan marszalek powinnien sprawdzic na stronach lotniska ze plan przestrzenny zaklada drugi pas startowy w miejscu gdzie on sobie wymyslil tory. Ta sprawa przypomina mi komedie "Poszukiwany/Poszukiwana" gdzie Stefan Friedmann gral nowo mianowanego ministra budownictwa i poprzestawial bloki na jezioro. Gdy ktos mu zwrocil uwage ze to jezioro to on odpowiedzial nieszkodzi jezioro przesuniemy. To smiech i strach zarazem ze wielu naszych wlodarzy w dalszym ciagu jest takich niekompetentnych - komunizm kwitnie i ma sie dobrze!

  • ~ 2011-05-27
    18:47:12

    0 0

    Jak widzę tą "alternatywną" lokalizację to dziwię się, że ktoś ma odwagę się pod tym podpisać. Bo ja bym po prostu wstydził takiego gniota firmować własnym nazwiskiem. Po pierwsze, zamiast 3 km torów trzeba wybudować 10 km torów. Po drugie te "wykorzystanie istniejących torów" to ok. 800 m odcinek starej bocznicy która jest w stanie śmierci technicznej, więc praktycznie trzeba je wybudować na nowo. Po trzecie linia od północy wykorzystywałaby wyremontowaną linię nr 275 Wrocław - Legnica. Linia od południa wykorzystywałaby linię nr 247 Wrocław - Jaworzyna Śl. których stan jest opłakany, a od roku nie jeździ żaden pociąg pasażerski. Po czwarte linia od północy mogłaby kończyć bieg na podziemnym peronie pod terminalem, zamiast gdzieś obok terminalu w przypadku linii od południa. Po piąte linia od południa okrążałaby od zachodu pas startowy co uniemożliwi ewentualną jego rozbudowę w przyszłości. Niemożliwe jest bowiem wydłużenie pasa w kierunku wschodnim, ze względu na osiedle Oporów. Po ostatnie w końcu czas dojazdu. W końcu atrakcyjność połączenia kolejowego to przede wszystkim krótki czasu dojazdu, a trasa południowa ma o 7 km więcej. Pytam więc, kto wziął w łapę, że forsuje tak idiotyczną koncepcję.

  • ~ 2011-05-27
    19:44:17

    1 0

    kombinacje... a nie l;epiej zrobić połączenie tramwajowe z robotniczej przez nowy dwór do lotnisko przez rondo pileckiego... dwie pieczenie na jednym ogniu Nowy dwór ma tramwaj a lotnisko połączenie z centrum.....

  • ~ 2011-06-08
    16:28:36

    0 0

    No to teraz Pan Komar ma szansę ze swoim 'Tramwajem Plus" na jego realizację i przedstawienie pomysłu z prawdziwego zdarzenia o szybkim tramwaju we Wrocławiu (tak jak już wcześniej w komentarzach inni zauważyli - Nowy Dwór miałby szybki tramwaj i w ogóle tramwaj) jako alternatywę do idiotycznej wręcz koncepcji Pana Łapińskiego budowy połączenia kolejowego od strony południowej i zachodniej Portu

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.