Wiadomości

Jest szansa na rowerową rewolucję w centrum miasta. Wystarczy zagłosować [WIZUALIZACJA]

2014-08-25, Autor: Tomek Matejuk
Jednym z projektów, który powalczy o głosy wrocławian w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego jest "Rowerowy Wrocław". Zakłada on powstanie 10 kilometrów tras rowerowych w centrum miasta. - Te 10 kilometrów brakującej dziś infrastruktury to szansa dla wszystkich mieszkańców na całkowicie nową jakość w przemieszczaniu się - tłumaczą autorzy przedsięwzięcia.

Reklama

Przypomnijmy, w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego do magistratu wpłynęło blisko 500 projektów. Kilkadziesiąt z nich dotyczy inwestycji związanych z rozwojem transportu rowerowego.

 

- Jest kilka drobnych rzeczy, a kilka bardzo dużych, które będą wymagały sprężenia się i zagłosowania, bo wtedy w 2015 roku możemy być w trochę innym rowerowym Wrocławiu - mówił niedawno w wywiadzie dla naszego portalu Daniel Chojnacki, oficer rowerowy w magistracie.

 

Największym z projektów jest "Rowerowy Wrocław", a do jego rozpropagowania Wrocławska Inicjatywa Rowerowa (która sama zgłosiła do WBO ponad 20 projektów) od jakiegoś czasu angażuje ambasadorów.

 

- Centrum Wrocławia jest dziś symbolem niespójności systemu tras rowerowych i braku bezpieczeństwa. Zgłosiliśmy pakiet propozycji pod nazwą “Rowerowy Wrocław”, który może obecną sytuację zmienić - tłumaczy Aleksander Obłąk z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej.

 

Wśród ambasadorów „RW”, których jest już prawie 200, są m.in. studenci, architekci, mechanicy, pracownicy kultury i nauki, sprzedawcy czy nauczyciele.

 

 

Jak napisali na swojej stronie internetowej, „Rower to dla nas więcej niż niedzielna przejażdżka, to nasz transport codzienny”. Połączyła ich chęć działania w ważnej dla nich sprawie i postanowili wykorzystać szansę, jaką daje Wrocławski Budżet Obywatelski.

 

Oprócz prężnie działającej grupy wolontariuszy, akcję wspierają też znani mieszkańcy Wrocławia, m.in. Konrad Imiela - dyrektor Teatru Capitol, raper LUC czy Ewa Skibińska – aktorka Teatru Polskiego.

 

Bezpieczniej i szybciej

Jak tłumaczą inicjatorzy całego przedsięwzięcia, „Rowerowy Wrocław” zakłada stworzenie wygodnych i bezpiecznych tras rowerowych w centrum miasta, zwłaszcza w miejscach, w których brakuje takich dróg lub kończą się one niespodziewanie, zmuszając cyklistów do kontynuowania jazdy między pieszymi na chodniku lub między samochodami na często aż nazbyt ruchliwej ulicy.

 

Autorzy projektu sugerują więc trasy, których wykonanie sprawi, że ruch w centrum stanie się bezpieczniejszy dla wszystkich. Łącznie ma powstać około 10 kilometrów tras, m.in. na ulicy Kazimierza Wielkiego, Nowym Świecie, Ruskiej, Kołłątaja, Piotra Skargi, pl. Dominikańskim, Piłsudskiego, Drobnera i Trzebnickiej.

 

- W ten sposób przejazd na rowerze do i z centrum mógłby stać się prostszy, szybszy i bezpieczniejszy. Te 10 kilometrów brakującej dziś infrastruktury to szansa dla wszystkich mieszkańców naszego miasta na całkowicie nową jakość w przemieszczaniu się - zapewniają pomysłodawcy.

 

Głosowanie we wrześniu

 

Ostateczną listę zakwalifikowanych do WBO 2014 projektów poznamy na przełomie sierpnia i września, a głosowanie ruszy 15 września i potrwa dwa tygodnie. Głosować będzie można zarówno przez internet, jak i tradycyjnie - na kartach do głosowania, a każdy wrocławianin będzie mógł oddać głos maksymalnie na trzy projekty.

 

Wyniki zostaną ogłoszone do połowy października.

 

Przypomnimy, że łącznie w tym roku do wydania w ramach budżetu obywatelskiego będzie 20 mln złotych. Każdy projekt jest ograniczony maksymalną kwotą 1,5 mln złotych.

 

Oceń publikację: + 1 + 84 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~88 2014-08-26
    13:55:30

    0 6

    nie nawidze jazdy za śmierdżącymi samochodami wole po chodniku

  • ~aboco 2014-08-27
    10:44:48

    0 2

    Wykonanie zamalowania ścieżek na czerwono to jakaś bzdura. Wcale to nie jest bezpieczeństwo. Jadąc na Biskupin już kilka kolejnych lat wydaje się DUŻE pieniądze na ścieżki rowerowe. Jest wspólna ścieżka (wysokość ZOO) z pieszymi . Na tyle szeroka że wszystkim powinno wystarczyć miejsca. "Geniusze " wymalowali ścieżki już wielokrotnie po obu stronach drogi. Zostały zniszczone momentalnie. na takie działania szkoda pieniędzy. Teraz jeszcze gorzej zlikwidowano parkingi , zrobiono slalom zamiast ścieżki rowerowej. Zawężono jezdnię chyba po to żeby po jezdni jeździli rowerzyści bo jazda po takiej ścieżce to paranoja.

  • ~benek 2014-08-28
    10:48:18

    0 0

    @aboco -Wykonanie zamalowania ścieżek na czerwono to jakaś bzdura. Wcale to nie jest bezpieczeństwo. ....Geniusze " wymalowali ścieżki już wielokrotnie po obu stronach drogi. Zostały zniszczone momentalnie. na takie działania szkoda pieniędzy.
    ================
    Oczywiście nie napiszesz jaki kolor lub inne oznakowanie nie jest bzdurą. Sam sobie zaprzeczasz pisząc, że proste linie szybko są ścierane w przeciwieństwie do czerwonych pasów gdzie farba jest na dużej powierzchni. Otóż wyraźnie widać np. na Świdnickiej, że kiedyś kierowcy jeździli po pasie rowerowym a gdy go przemalowano na czerwono to przestali

  • ~benek 2014-08-28
    11:01:28

    0 1

    @aboco Jadąc na Biskupin już kilka kolejnych lat wydaje się DUŻE pieniądze na ścieżki rowerowe.
    ===================
    Nie zauważyłem aby od kilku lat coś tam robiono.
    Od Biskupina prowadzi wąziutka ścieżka pod dębami.
    Parę dziur na niej zalepili w ostatnich latach i to wszystko.
    Ścieżka ma miejscami 70 cm szerokości i biegnie po korzeniach dębów.Te korzenie miejscami podniosły ścieżkę o kąt 30 stopni tak ze trzeba jechać po krawężniku bo po ukośnej skarpie się nie da.Problem nie dotyczy jednego miejsca ale kilkunastu lub kilkudziesięciu dębów. Tam gdzie ścieżka jest równiejsza czyli bliżej zajezdni parkują na niej mieszkańcy przyległych domów znów ją zawężając.Nie dziwi zatem że na tej ścieżce ledwo dopuszczono ruch jednokierunkowy .
    Ponieważ są nią wjazdy z wielu miejsc zwykle rowerzyści jeżdżą po niej dwukierunkowo.Magistrat obawia się ze dojdzie tam do śmiertelnego wypadku a przecież dębów nie można wyciąć. Zatem to oczywiste ze powstał pas rowerowy na Olszewskiego ale zmyślasz o tych latach bo on nie ma jeszcze roku.To co piszesz o kosztach ścierania pasa to ściema.Te koszty są identyczne jak malowanie sąsiednich pasów dla aut. Gdybyś się zastanowił nad tym dlaczego rowerzysta na tak długiej trasie nie może się rozpędzić z powodu śmieszki to byś zrozumiał, że za cenę farby można zrobić szybko drogę rowerową. Jeśli kierowcy oduczą się po niej jeździć to linie rozdziału nie będą się ścierać.

  • ~benek 2014-08-28
    11:11:46

    0 0

    @aboco --. Jest wspólna ścieżka (wysokość ZOO) z pieszymi . Na tyle szeroka że wszystkim powinno wystarczyć miejsca.=====================Najwyraźniej jaja sobie robisz pisząc że ścieżka jest dla wszystkich. Zwykle połowa ścieżki była zastawiona autami a po drugiej jechały auta wyjeżdżające lub wjeżdżające w wolne miejsca. Bywało, że dochodziło do klinczu, bo auta nie mogły się wyminąć.Zatem piesi musieli uskakiwać między auta a dla rowerów już nie było miejsca. W momentach gdy aut było mniej to piesi byli zmuszeni chodzić po ścieżce co groziło potrąceniem i uniemożliwiało szybka jazdę rowerem.to był parkigo-chodnik a nie ścieżka. Często ZDiUM stawiał na niej bariery bo studzienki się zapadały.W ostatnich latach ścieżka była przejezdna bo trwały prace przebudowy kanalizacji.Gdy auta tarasowały ściekę niszcząc ją, to nie dawało się jeździć. Gdy ścieżka szła do remontu to też nie dawało się jeździć Po remoncie auta wracały na ścieżkę.Ty jesteś z Wrocławia czy też jesteś słoikiem i znasz miasto tyle co widzisz zza szyby auta?

  • ~benek 2014-08-28
    11:27:29

    0 0

    @aboco -- Teraz jeszcze gorzej zlikwidowano parkingi , zrobiono slalom zamiast ścieżki rowerowej. Zawężono jezdnię chyba po to żeby po jezdni jeździli rowerzyści bo jazda po takiej ścieżce to paranoja. =========== Skoro nie pojmujesz to i to ci muszę wyjaśnić. Tak jezdnia jest zwężona i dzięki temu auta jadą wolniej niż wcześniej 5 metrowym pasem.Na tym korzystają wszyscy łącznie z pieszymi. Jeśli jest jakiś slalom to z pewnością nie między autami a jeśli ścieżki są po obu stronach to skończył się slalom ze zmianą strony ulicy. Wymusiło to tez zrobienie przejazdów rowerowych czyli skończy się jazda po zebrze.Chyba dobrze? Wytłumacz mi jakie to parkingi zlikwidowano w związku ze ścieżkami . Wiem o jednym na kilkanaście aut przy Wróblewskiego. Reszta to były nielegalne parkingi na ścieżkach na Mickiewicza i Wróblewskiego
    Osłupkowano i zlikwidowano 200-300 dzikich stanowisk w zamian dając parking na 800 miejsc. Poprzedniego stanu nie dało się dłużej tolerować. Teoretycznie można było pozostawić przed wejściem do zoo 40 miejsc ale praktyka pokazała ze parkowanie w tym miejscu powodowało ściąganie obok setek aut, a SM nad tym nie panowała.A skoro zrobiło się wolne meijsce to można było zrobić dwupasmówkę lub pasy rowerowe.
    To pierwsze jest bez sensu, to drugie zwolniło chodniki dla pieszych. Z braków to niepotrzebne światła przy ul.Kopernika i brak tam przejazdu koło zebry.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.