Wiadomości

Już nie tylko PiS i Nowoczesna. Budżet Sutryka krytykuje coraz więcej organizacji

2020-12-17, Autor: Bartosz Senderek

Liczące w sumie 20 osób, czyli ponad połowę wszystkich wrocławskich radnych miejskich kluby PiS i Nowoczesnej chcą innego budżetu niż ten proponowany przez Jacka Sutryka. Krytyczne głosy pod adresem planu wydatków na przyszły rok zgłaszają też miejscy aktywiści i ekolodzy.

Reklama

Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej Wrocławia ma odbyć się drugie głosowanie nad budżetem na 2021 rok. Plan autorstwa Jacka Sutryka zakłada, że magistrat w przyszłym roku wyda 5,9 mld złotych, podczas gdy wpływy do budżetu wyniosą 5,4 mld zł. Miasto liczy, że 3,5 mld złotych uda się pozyska z tzw. Dochodów własnych, czyli wpływów z podatków i opłat, dochody z majątku, z usług oraz udziały w PIT i CIT.

Wśród wydatków największy udział będą miały wydatki bieżące, na które magistrat zamierza wydać 4,8 mld zł. To m.in. Pieniądze przeznaczane na działanie placówek oświatowych i wynagrodzenia dla nauczycieli, obsługę komunikacji zbiorowej, wypłatę świadczeń (m.in. w ramach programu Rodzina 500+), utrzymanie dróg i oczyszczanie miasta, działalność instytucji kultury oraz dbanie o zieleń.

Wydatki na inwestycje mają wynieść ponad 1 mld złotych. Największe to budowa Alei Wielkiej Wyspy, trasy tramwajowej na Popowice i Trasy Autobusowo-Tramwajowej na Nowy Dwór, Osi Zachodniej czy też budowy i przebudowy szkół oraz przedszkoli.

PiS i Nowoczesna chcą poprawek

Zaproponowany przez prezydenta Sutryka kształt budżetu chce zmodyfikować nie tylko opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość, ale też wchodząca w skład koalicji rządzącej miastem Nowoczesna. Co ciekawe oba kluby mają w 37-osobowej radzie 20 radnych, podczas gdy dwa pozostałe ugrupowania liczą w sumie 17 członków. Jeżeli obie partie będą obstawać przy swoim, a prezydent nie ulegnie, jak to sam jakiś czas temu określił „szantażowi” koalicjanta, może mieć problem z uchwaleniem planu na przyszły rok, a gdyby konflikt z Nowoczesną miał się utrzymać dłużej, późniejszym rządzeniem Wrocławiem.

W sumie do zaproponowanego budżetu zgłoszonych zostało 65 poprawek tzw. mniejszości, czy poszczególnych klubów i radnych.

Sam klub PiS zgłosił 23 poprawki. Najbardziej kosztowną propozycją jest przeznaczenie 10 mln zł na budowę Obwodnicy Śródmiejskiej na odcinku Żmigrodzka-Kamieńskiego. Sporymi inwestycjami, któryc zdaniem opozycji zabrakło w budżecie, są: remont ul. Krzyckiej (4 mln zł) oraz budowa asfaltowej nawierzchni na ul. Chrzanowskiego (3 mln zł). PiS chce też, by miasto przygotowało dokumentacje projektowe dla kolejnych inwestycji (łącznik Kwidzyńska-Kowalska, ciąg pieszo-rowerowy na Okulickiego i Widawskiej, nowy fragment obwodnicy Kamieńskiego-Jana III Sobieskiego, przebudowa Królewieckiej, budowa Nowolitewskiej i wiele innych). Radni opozycji chcieliby też, żeby miasto powróciło do pomysłu opracowania projektu linii tramwajowej na Muchobór Wielki oraz nowego parku na tym osiedlu.

Pieniądze na te zadania miałby się znaleźć w budżecie z cięć wydatków na wniesienie wkładów do spółek komunalnych przeznaczanych na obiekty sportowe (np. piłkarski Śląsk), a także dzięki ograniczeniu wydatków na promocję miasta i jego jednostek.

11 kolejnych poprawek indywidualnie zgłosił radny Robert Grzechnik z klubu PiS. Proponuje on m.in. by 2 mln zł przeznaczane na Wydział Komunikacji Społecznej przeznaczyć na szybszą spłatę kredytów zaciągniętych przez miasto. Inne propozycje to opracowanie koncepcji estakad na skrzyżowaniach Hallera/Grabiszyńska/Klecińska i Karkonoska/Zwycięska/Jeździecka, wygospodarowanie dodatkowego pasa jezdni na Grabiszyńskiej, budowa nowego ronda turbinowego na Oporowie w rejonie nowych osiedli przy Awicenny, opracowanie koncepcji tramwaju na Jagodno czy ustawienie w mieście 100 wiat śmietnikowych.

Nowoczesna (44 poprawki) stawia z kolei na ekologię. Klub chce, żeby miasto przeznaczyło pieniądze na opracowanie strategii zeroemisyjności, ale też na rewitalizację wrocławskich podwórzy i kamienic. Obok propozycji stworzenia Gminnego Planu Rewitalizacji wymieniane są konkretne zadania takie, jak remonty podwórek: Kleczkowska/Reymonta, Nobla/Pomorska/Paulińska/Rydygiera, Trzebnicka/Kraszewskiego/Korzeniowskiego/Zegadłowicza, pl. Legionów/Sądowa, Pomorska/św. Wincentego/Rydygiera, pl. Św. Macieja 9-10/Pobożnego 20-24, Oporowska/Stalowa/Grochowa/Kłośna, Wyszyńskiego/Prusa/Sępa Szarzyńskiego/Sienkiewicza; dokończenie remontów podwórzy: Struga/Zegadłowicza/Kleczkowska, Żeromskiego/Oleśnicka/Jedności Narodowej/Kluczborska; opracowanie koncepcji dla podwórza przy ul. Łąka Mazurska.

– Nasze wnioski to efekt rozmów z mieszkańcami, organizacjami pozarządowymi i radami osiedli. Na realizację takich zadań umawialiśmy się z prezydentem Sutrykiem w 2018 w naszym wspólnym programie wyborczym – komentuje Jolanta Niezgodzka, radna Nowoczesnej.

Partia chce też m.in., żeby miasto zrealizowało program „Wrocław karmi piersią”, a także kilka inwestycji drogowych i pieszych oraz wydłużyło trasy linii A i 116.

Pieniądze na te cele miałby się znaleźć m.in. w wyniku zmniejszenia nakładów na PR, organizację spotkań prezydenta, mniejsze na kłady na obsługę wiceprezydetnów, oszczędności poczynione na odśnieżaniu czy zmniejszeniu iluminacji świątecznej na ulicach.

Aktywiści i ekolodzy krytykują budżet Sutryka

Krytyczne głosy wobec budżetu prezydenta Jacka Sutryka słychać nie tylko w radzie miejskiej. Propozycje magistratu nie podobają się też aktywistom miejskim, organizacjom ekologicznym i partii Zieloni.

Ci ostatni popierają poprawki Nowoczesnej i krytykują budżet za brak przejrzystości oraz realnego przełożenia na poprawę jakości życia mieszkańców. – Propozycja budżetu Wrocławia na rok 2021 jest mało ambitna jeżeli chodzi o poprawę jakości życia Wrocławian - brak stosownej skali działań antysmogowych w zasobie komunalnym, brak pomysłu na systemowe zmiany transportu osobowego, który promowałby transport zbiorowy poprawiając jednocześnie jego ofertę, brak systemowego planowania w zachowaniu koniecznej równowagi terenów zabudowanych i terenów zieleni, brak odpowiedzialnego środowiskowo i społecznie planowania przestrzennego – czytamy w oświadczeniu Zielonych.

33 mln zł inaczej niż prezydent chce wydać Akcja Miasto. Wrocławskie stowarzyszenie chciałoby zmniejszenia wydatków na Śląsk Wrocław, rozbudowę strefy płatnego parkowania, iluminację świąteczną i ogólnie pojętą promocję. W zamian proponuje większe nakłady na inwestycje osiedlowe, programy na rzecz przyrody, inwestycje rowerowe, podwyżki dla strażników miejskich czy rozpoczęcie budowy systemu kolei miejskiej: Leśnica-Wrocław Główny i Wrocław Główny-Psie Pole.

– W obliczu katastrofy klimatycznej istnieje też konieczność znalezienia dodatkowych środków na utrzymanie istniejącej zieleni, wspieranie bioróżnorodności i walkę z tzw. Miejską betonozą. Takie inwestycje jak stworzenie Rezerwatu przyrody na Polach Osobowickich czy nowych parków i skwerów w całym mieście będą mogły być dofinansowane z nowych środków unijnych i w ramach Funduszu Odbudowy. Musimy być gotowi i rozpoczynać takie projekty już w najbliższym czasie. - komentuje Aleksander Obłąk, wiceprezes AM.

Podobne postulaty poparła też cała koalicja Wrocławska Ochrona Klimatu w której skład oprócz Akcji Miasto wchodzą między innymi Akcja Demokracja Wrocław, Extinction Rebellion Wrocław,  FOTA4Climate, Fundacja Ekorozwoju, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny Wrocław, Przyjazny Wrocław, Towarzystwo Herpetologiczne NATRIX, Zieleń Wrocławska.

Oceń publikację: + 1 + 16 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.