Wiadomości

Już po premierze budzącego olbrzymie kontrowersje spektaklu w Teatrze Polskim we Wrocławiu

2015-11-22, Autor: jg
W sobotni wieczór w Teatrze Polskim we Wrocławiu odbyła się premiera spektaklu Śmierć i dziewczyna na podstawie trzech pierwszych utworów Elfriede Jelinek ze zbioru Śmierć i dziewczyna I-V. Dramaty księżniczek, w reżyserii Eweliny Marciniak. Dzieło wzbudziło mnóstwo kontrowersji jeszcze przed pierwszym pokazem i sytuacja w sobotni wieczór przed teatrem była naprawdę gorąca.

Reklama

Premiera Śmierci i dziewczyny w Teatrze Polskim we Wrocławiu odbyła się w sobotę, 21 listopada, o godzinie 19:00 na Scenie im. Jerzego Grzegorzewskiego przy ulicy Zapolskiej. Kolejne spektakle zaplanowano 22 i 24 listopada. To 585. premiera wrocławskiego teatru.

 

Śmierć i dziewczyna to spektakl o tym, jak najsprawniej zadać torturę. Gdzie uderzać i z jaką kulturą? Do jakiej opowieści przywiązać naszą ofiarę? Co zrobić, by kat i ofiara mogli odczuwać się głębiej i intensywniej? Wyobraźmy sobie tę sytuację. Że przykładamy rękę do ciała drugiego człowieka, jak do jakiegoś instrumentu. I gramy na nim tak długo i tak mocno, aż nas poprosi o bis - zapowiadają twórcy spektaklu.

 

- Przedstawienie jest przeznaczone dla widzów naprawdę dorosłych i zawiera treści pornograficzne - zapowiadała przed spektaklem Weronika Czyżewska, rzeczniczka Teatru Polskiego we Wrocławiu.

 

Czy rzeczywiście tak jest? To pytanie pozostawimy bez odpowiedzi, aby wyrobić sobie zdanie, warto wybrać się samemu i ocenić czy na scenie im. Jerzego Grzegorzewskiego faktycznie mamy do czynienia z pornografią czy ze sztuką. A może połączeniem jednego i drugiego? Publiczność nagrodziła aktorów burzą braw.

 

 

Dodajmy, że na długo przed premierą spektakl wzbudzał olbrzymie kontrowersji. Jego zdjęcia z afisza domagał się nawet wicepremier i Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Piotr Gliński, apelowano też do marszałka województwa dolnośląskiego - Cezarego Przybylskiego - aby nie dopuścił do premiery. Ostatecznie urząd marszałkowski Dolnego Śląska, który finansuje teatr na cenzurę się nie zgodził.

 

Sobotnią premierę próbowali więc zablokować członkowie ONR, którzy w kilkunastoosobowej grupie stawili się przed drzwiami teatru. Jedna z osób próbowała też wtargnąć na przedstawienie bez biletu.

 

Wszystkich siłą musiała usuwać wrocławska policja. W zamian mundurowych obrzucono okrzykami "Gestapo", "Gestapo". Funkcjonariusze ostatecznie zatrzymali kilkanaście osób za zakłócanie ładu i porządku i nie stosowanie się do poleceń policjantów.

 

Przed teatrem zgromadziła się też spora grupa członków Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, która również apelowała o zaniechanie premiery i próbowała przekonać widzów, aby zrezygnowali z uczestnictwa w spektaklu, w którym można zobaczyć seks na żywo. Uczestnicy zgromadzenia przed wejściem głównym po rozpoczęciu spektaklu i odmówienia różańca rozeszli się jednak do domów.

 

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~emeryt 2015-11-22
    18:13:09

    0 0

    16 stycznia 1968 r. Ministerstwo Kultury i Sztuki powiadomiło dyrekcję Teatru Narodowego, że z dniem 1 lutego przedstawienie "Dziadów" będzie zawieszone. Władysław Gomułka nazwał spektakl "nożem w plecy przyjaźni polsko-radzieckiej.
    Widać skąd Gliński bierze przykład. Wystarczy zmienić polsko radzieckiej na polsko-watykańskiej a Władysław Gomułkę na ....

  • ~pol 2015-11-22
    18:32:05

    3 0

    Ale co tam wtedy to były ~emeryt komuchy a teraz to "prawdziwi" Polacy nami rządzą więc im wolno.

  • ~KOL 2015-11-23
    15:11:05

    0 0

    Ten gość nie powinien wyjść dalej niż za ramkę tableta. Jeżeli ktoś taki zostaje ministrem w naszym kraju to już byle kto może. Za to zachowanie powinien się sam odwołać a za życiową wrodzoną głupotę i propisowską obłudę więcej w mediach nie pokazywać. Wstyd dla rangi profesorów choć ten to chyba kupił dyplom na bazarze.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.