Wiadomości

Kamienica na Wyspie Słodowej idzie pod młotek

2017-01-16, Autor: bas

– Miał być dialog, jest kłamstwo i prywatyzacja – mówią po spotkaniu z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem, członkowie Stowarzyszenia Wyspa Słodowa 7. W poniedziałek w ratuszu odbyło się spotkanie „ostatniej szansy”, podczas którego zapadła decyzja o sprzedaży kamienicy na Wyspie.

Reklama

O to, żeby w budynku na Wyspie Słodowej utworzyć Laboratorium Partycypacji, czyli miejsce spotkań dla aktywistów miejskich, społeczników i organizacji pozarządowych wrocławianie walczyli już od dawna. Pod petycją w tej sprawie podpisały się tysiące osób oraz przedstawiciele kilkudziesięciu organizacji pozarządowych.

Początkowo władze Wrocławia zapewniały, że kamienica zostanie przekazana społecznikom, dziś okazuje się jednak, że wkrótce trafi pod młotek. – Po niezliczonych spotkaniach z przedstawicielami magistratu, ogromie pracy włożonej przez zaangażowanych mieszkańców, prezydent nie tylko nie jest zainteresowany losami Laboratorium, ale także okazuje się, że kłamał w sprawie przyszłości kamienicy WS7 – twierdzą aktywiści.

Zdaniem działaczy prezydent decyzję o sprzedaży obiektu miał podjąć pod presją wywieraną przez poznańskiego inwestora, który upatrzył sobie to miejsce. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że plany co do zagospodarowania budynku ma spółka Concordia Design, która chciałaby utworzyć na Słodowej centrum designu, innowacji i biznesu. Z takim przeznaczeniem jednak nie godzą się aktywiści, którzy chcieli, żeby zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami kamienica służyła przede wszystkim organizacjom pozarządowym.

– W świetle decyzji prezydenta Dutkiewicza o rezygnacji z ubiegania się o reelekcję, znane „bliżej” okazuje się znaczyć „dalej”. Dziś może ignorować głos mieszkańców, ale za półtora roku karta może się odwrócić – czytamy w oświadczeniu działaczy WS7 opublikowanym po dzisiejszych rozmowach w ratuszu. – Niestety, od samego początku pozytywna i kreatywna energia mieszkańców oraz inicjatywy Wyspa Słodowa 7, traktowana była przez urzędników z niechęcią. W pierwszej kolejności działania wokół Wyspy Słodowej storpedowane zostały przez świeżo awansowanego na szefa biura partycypacji Bartłomieja Świerczewskiego poprzez organizację przewlekłych i bezproduktywnych warsztatów oraz konsultacji społecznych. Osiągnięte w ich wyniku porozumienie między czterema grupami doprowadziło – mocą decyzji prezydenta Dutkiewicza – do powstania Laboratorium Partycypacji, które miało wypracować koncepcję funkcjonowania Kamienicy WS7. Mimo że w praktyce „dialog” z urzędnikami okazał się niekończącą się, biurokratyczną katorgą, sprawy powoli szły w dobrym kierunku. Aż do momentu, w którym – odpowiedzialny za partycypację – Bartłomiej Świerczewski ponownie stwierdził, że współpracy trzeba ukręcić łeb: ogłoszony został konkurs na zarządzanie kamienicą WS7. Sam zaś, urągający standardom przyzwoitości konkurs skrojono tak, by był nie-do-wygrania., ignorując zarazem fakt, że... Stowarzyszenie WS7 nigdy nie chciało kamienicą zarządzać. Po fiasku konkursu powróciliśmy do punktu wyjścia: prywatyzacji wyspy – piszą aktywiści.

Zdaniem działaczy szykowana „prywatyzacja” kamienicy będzie miała znacznie większy zakres, niż to pierwotnie planowano. – Na Wyspie Słodowej powstanie wielki moloch, który nie tylko pochłonie istotną część wyspy, ale być może zainfekuje także wyspę sąsiednią. Decyzja o prywatyzacji oznaczać będzie uruchomienie procesu kolejnych prywatyzacji i grodzeń, a w przypadku Wyspy Słodowej stanowi zagrożenie dla otwartego charakteru tej zielonej enklawy w sercu miasta – uważają przedstawiciele stowarzyszenia WS7.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.