Sport

Kiedyś takim meczem żyła cała koszykarska Polska. W niedzielę wrócą wspomnienia?

2012-11-16, Autor: mw
W niedzielę koszykarze Śląska zmierzą się ze Zniczem Pruszków. Kiedyś taki mecz by elektryzował całą koszykarska Polskę. Dzisiaj to tylko pierwsza liga.

Reklama

Znicz to spadkobierca Mazowszanki i Pekaesu, z którymi Śląsk toczył przed laty niezwykle emocjonujące pojedynki o mistrzostwo Polski. Dzisiaj oba kluby grają tylko w pierwszej lidze i mecz nie wzbudza już takiego zainteresowania. Można się jednak spodziewać, że miejscowi fani na starcie z wrocławską ekipą liczniej zjawią się w hali. Choćby po to, aby powspominać dawne wspaniałe czasy i pomóc utrzymać swojemu zespołowi dobrą passę meczów u siebie.

 

Znicz Basket nie przegrał bowiem jeszcze we własnej hali w tym sezonie. Co prawda grał z ligowymi outsiderami – AZS-em Radex Szczecin, AZS Politechniką Poznań oraz UMKS Kielce - lecz nawet wygrane z niżej notowanymi rywali zwiększają pewność siebie zespołu. Dodatkowo Znicz sprowadził w ostatnim czasie Michała Kwiatkowskiego, rozgrywającego mającego na swoim koncie krótką grę w Tauron Basket Lidze, co czyni drużynę Michała Spychały jeszcze bardziej nieobliczalną.


Z drużyną Śląska do Pruszkowa nie jedzie oczywiście Przemysław Hajnsz, który w czwartek przeszedł operację rekonstrukcji ścięgna Achillesa. Śląsk będzie zatem przystępował do niedzielnego starcia w osłabieniu, za to z powracającym do zdrowia Krzysztofem Sulimą.

 

- Gra bez Przemka nie zmusi nas do drastycznej zmiany taktyki. My jako zawodnicy wysocy, będziemy musieli po prostu bardziej uważać na przewinienia, będziemy musieli bardziej się pilnować, a także nieco bardziej oszczędzać na treningach – mówi Łukasz Diduszko, silny skrzydłowy Śląska.

 

Wrocławianie do gry bez swego środkowego powinni być jednak przyzwyczajeni, bowiem Hajnsz przed przykrym urazem zagrał jedynie w trzech z ośmiu meczów drużyny. Wojskowi pozostają niepokonani od 7 ligowych kolejek, na swoją korzyść rozstrzygnęli wszystkie 3 mecze wyjazdowe (w Bydgoszczy, Lublinie i Łańcucie), a ostatnio rozjechali wręcz w spotkaniu na szczycie I ligi MKS Dąbrowę Górniczą 94:62.

 

- Tych, którzy sądzą, że nasza optymalna forma przyszła zbyt szybko, chciałbym uspokoić. Gramy dobrze, ale będziemy grać jeszcze lepiej. Bardzo ciężko trenujemy, a nasza postawa podczas meczów to tylko wypadkowa wysiłku włożonego w pracę - a nie zamierzamy przestać pracować – uspokaja Diduszko.

 

Koszykarze Śląska do Pruszkowa na spotkanie z tamtejszym Zniczem Basket wyruszają już w sobotę. Mecz zaplanowano na niedzielę, na godzinę 17:00.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 5675