Wiadomości

Kłopot z wejściem do wozów MPK rozwiąże T Plus?

2010-12-09, Autor: bk
Podjeżdża tramwaj lub autobus, otwierają się drzwi, ale do środka już nikt nie wejdzie – tak jest tam pełno. W ostatnich dwóch tygodniach takie rzeczy zdarzają się częściej niż dotąd. Urzędnicy obiecują, że to się poprawi. Pod koniec przyszłego roku.

Reklama

Godzina 7:45, ulica Legnicka. Na przystanek w stronę centrum na wysokości ul. Niedźwiedziej (Magnolia) podjeżdża tramwaj linii nr 22. Pasażerowie próbują się dostać do środka – kilku osobom się udaje wepchać do środka, ale ścisk jest taki, że większość zostaje na mrozie i czeka dalej.

To tylko jeden z przykładów z ubiegłych tygodni. Najgorzej pod tym względem było pod koniec ubiegłego tygodnia po południu.
- To efekt opóźnień w rozkładach jazdy – twierdzi Adam Więcek z  wydziału transportu wrocławskiego urzędu miasta. To właśnie ten wydział w imieniu prezydenta Wrocławia zarządza ruchem autobusów i tramwajów: decyduje o tym jak często na konkretnych przystankach pojawiają się wozy MPK oraz jakimi trasami jeżdżą. - Kiedy tramwaje są spóźnione pasażerowie przybywają na przystanek i czekają. Wtedy pierwszy tramwaj, który się pojawi, siłą rzeczy jest przepełniony. Najczęściej wkrótce pojawia się kolejny – dodaje.

Na forach internetowych tego opowieści o tym, że nie da się wejść jest sporo. Kłopotem ma być dostanie się między 15 a 16.30 na pl. Grunwaldzkim w tramwaje nr 10 i 4. W porannych godzinach szczytu kłopotem może być także wejście do innych tramwajów jadących do centrum.

Podczas poniedziałkowej debaty "Samochód, rower i tramwaj: co możemy zrobić, by je pogodzić?", na którą zapraszaliśmy, pojawiły się głosy, że to efekt sytuacji, w której pasażer jest dla wydziału transportu problemem:
- Pieniądze na kursowanie tramwajów i autobusów są od lat podobne. Więcej wozokilometrów (tak rozliczane jest MPK: dostaje pieniądze za każdy kilometr, który po ulicach przejadą tramwaje – przypis BK) nie jest opłacane. Dlatego, kiedy się okazuje, że pasażer nie może wejść do tramwaju pojawia się kłopot – mówił podczas debaty bloger matomi.
Jeśli pasażerowie nie potrafią wejść do tramwaju logicznym rozwiązaniem jest postawienie dodatkowych tramwajów, jednak akurat tego urzędnicy zrobić nie mogą: - Żeby uruchomić kolejne potrzeba nie tylko dodatkowych inwestycji w infrastrukturę, ale także pieniędzy na dodatkowe kursy. Tylko, że nie ma więcej pieniędzy. Gdyby urzędnicy chcieli to zrobić, musieliby gdzieś puścić mniej wozów, albo zawiesić jakąś linię – dodaje.

To ma być m.in. głównym powodem, dla którego przez wiele miesięcy nie udało się przywrócić zawieszonej linii nr 16

Jest jednak światełko w tunelu. Przyszłą zimą tramwajów ma być więcej:
- Tramwaje Plus, będą jeździły tak jak dziś „dwunastka” i będą jeździły praktycznie dwa razy częściej – mówi Adam Więcek. - Ta linia pojawi się pod koniec przyszłego roku, już po całym sezonie remontów torowisk zaplanowanych na przyszły rok, które dostosują torowiska dla nowych tramwajów – dodaje.

W sieci jest także kilka filmików obrazujących kłopoty z dostaniem się do wozów MPK. Poniżej jeden z nich (nagrany komórką, więc jakość pozostawia wiele do życzenia).





Czy Wam zdarzyły się kłopoty z dostaniem się do autobusu lub tramwaju?



Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (12):
  • ~ 2010-12-09
    11:32:20

    0 0

    Szkoda mi jest jedynie tych 21% nie głosujących na sternika. Reszta ma na co zasłużyła. To prezydent konsekwentnie odrzuca propozycje zwiększenia częstotliwości na liniach tłumacząc się kosztami. Tak wygląda sterowanie komunikacją miejską w praktyce.

  • ~ 2010-12-09
    11:33:20

    0 0

    uruchomienie T plus nie rozwiązuje przepełnienia autobusów z/na Psie Pole. I zanim ktoś powie że uruchomią szynobusy - nie opłaca mi się jechać do dworca nadodrze lub mikołajów, żeby się dostać do placu grunwaldzkiego

  • ~ 2010-12-09
    11:49:54

    0 0

    Paweł Czuma, rzecznik prasowy UM, wypowiedź z sierpnia 2009 r. w sprawie likwidacji popołudniowego szczytu dla tramwajów (z której na szczęście po pewnym czasie się wycofano): "Paweł Czuma, dyrektor biura prasowego w urzędzie miejskim: - Pracownicy wydziału transportu liczyli pasażerów na węzłach komunikacyjnych. Prosili ich też o wypełniane ankiet. Z tych badań wynikło, że wielu wrocławian nie wraca bezpośrednio po pracy do domów. Zostają w centrum na zakupach lub spotykają się ze znajomymi. Nie ma więc potrzeby dawać więcej tramwajów, bo jeżdżą prawie puste."

  • ~ 2010-12-09
    11:52:20

    0 0

    kupujcie i kasujcie bilety to będzie więcej pieniędzy na transport

  • ~ 2010-12-09
    12:28:55

    0 0

    zupazupazupa: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7573448,Wiecej_kontrolerow_MPK__wiecej_pasazerow_kupuje_bilety.html
    To już też ćwiczono... i co przybyło coś?

  • ~ 2010-12-09
    15:26:06

    0 0

    @psiak - jeżdżę z psiego pol i owszem, przyjeżdżają autobusy pełne, ale bardzo czesto również całe puste. po prostu to zależy od ludzi, ktorzy pchaja sie do jednego a reszta ktora sie nie zmiescila narzeka. poczekac, przyjedzie kolejny.

  • ~ 2010-12-09
    15:36:15

    0 0

    Trochę nie rozumiem dlaczego miasto ma dopłacać do komunikacji miejskiej.
    Ceny biletów powinny być skalkulowane tak aby to przynosiło zysk.
    A operatorów powinno być więcej aby była konkurencja.
    Miasto wydawało by mniej pieniędzy a mieszkańcy mieli lepsza komunikację zbiorową.
    I po kłopocie!

  • ~ 2010-12-09
    16:22:47

    0 0

    @Adam doskoanły pomysł! A najpierw niech kierowcy płacą za drogi!

  • ~ 2010-12-09
    17:39:17

    0 0

    @mymmy tylko ja jeżdżę z pętli, ode mnie praktycznie zawsze pełne wyjeżdżają, więc nie mogę "wybrać" sobie następnego pustego przy odjeżdżających do grunwaldu 2 liniach, bo nie dojadę na zajęcia (na "pusty" czekałabym do godz 8-9 albo jeszcze dłużej)

  • ~ 2010-12-09
    17:41:41

    0 0

    A podatek drogowy w cenie paliwa a akcyza w cenie paliwa a Vat którego nie można odliczyć to gdzie się podziewa???
    Jeżeli miasto dotuje przewozy zbiorowe to tak samo powinno dotować kierowców pieszych rowerzystów i rolkarzy.
    Mało grup w tym kraju jest równie mocno okradanych jak kierowcy..

  • ~ 2010-12-09
    17:56:10

    0 0

    czyli co ? przez rok mamy nie jezdzic autobusami i tramwajami bo sie do nich niemiescimy ? I to w ten wspanialy pomysl miasto chce promowac trasport publiczny ? No coz gratuluje pomyslu , ale chyba nic z tego nie bedzie .....

  • ~ 2010-12-10
    09:35:22

    0 0

    Sktruktura wydatków drogi/zbiorkom w 2010 roku w mieście Wrocław jest następująca: 500 milionów drogi, 309 milionów zbiorkom przy wpływie z dróg wynoszącym jakieś grosze (podatek od środków transportu płacony przez DMC>3,5t) i wpływie z komunikacji zbiorowej 140 milionów. Czyli 500/160 dla dróg.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.