Koalicja Obywatelska prezentuje propozycje dla firm. Pensja brutto ma stać się pensją netto

Kandydaci Koalicji Obywatelskiej we wtorek na wrocławskim Rynku przedstawili swoje propozycje dla przedsiębiorców. – To oni każdego dnia, nie tylko zatrudniają ludzi, ale też swoją ciężką pracą wypracowują dla Polski środki, dzięki którym mamy rozwój – tłumaczył poseł Michał Jaros, który ubiega się o reelekcję z okręgu wrocławskiego.

Politycy KO proponują przede wszystkim obniżenie stawek podatku PIT oraz składek na ZUS, co ma przełożyć się na zwiększenie zarobków pracowników, bez konieczności zwiększania nakładów finansowych ponoszonych przez przedsiębiorców. – Chcemy, żeby pracownicy przede wszystkim dostawali te pieniądze, które dzisiaj widzą na „pasku”, poprzez obniżenie podatku od osób fizycznych i obniżenie ZUS-u, tak żeby kwota brutto stała się kwotą netto – zapowiedział Jaros.

Zdaniem opozycji koszty pracy, jakie ponoszą przedsiębiorcy, nie powinny przekraczać 1/3 wydatków przeznaczanych na pracownika. Państwo powinno też uprościć też same procedury związane z opłacaniem podatków czy obowiązkowych ubezpieczeń. – Dzisiaj opłacając składki do zusu, czy płacąc podatki, wykonujemy nawet 14 przelewów. My chcemy, żeby to był jeden przelew – zapowiedział kandydat.

Z kolei poseł Sławomir Piechota przekonywał, że państwo Polskie musi wspierać pracujących emerytów i rencistów. Polityk Platformy Obywatelskiej proponuje, by emerytury osób wciąż pozostających aktywnych zawodowo, były zwolnione z podatku PIT, zaś osoby uprawnione do emerytury, które zdecydują się jej nie pobierać, mogły z ulgi polegającej na zwolnieniu ze wszystkich składek poza składką na ubezpieczenie zdrowotne. – W ten sposób w bardzo konkretny sposób wzrośnie kwota, jaką otrzymywał będzie ten emeryt – tłumaczył parlamentarzysta, który dodał, że konieczne jest też chronienie obywateli przez tzw. pułapką rentową, czyli sytuacją, w której osoby pobierające rentę przekroczyłby próg dochodów uprawniających ich do tego świadczenia.

Koalicja Obywatelska sprzeciwia się też zmianom rządu Prawa i Sprawiedliwości, jak choćby procedurze „białej listy”, która nakłada na przedsiębiorców konieczność kontrolowania swoich kontrahentów, czy stale rosnących stawkach ZUS.

– Jeżeli będziemy żyli w kraju, który karze ludzi ciężko pracujących i nagradzać tych, którzy będą żyli tylko i wyłącznie kosztem tych przedsiębiorców, to gospodarka takiego kraju, musi się zawalić. Przedsiębiorcy to nie jest dojna krowa, którą można wycyckać do spodu, do zera, żeby ściągać z niej kolejne podatki, składki, nakładać na nią kolejne obowiązki, w tym również obowiązki księgowe i liczyć na to, że te osoby będą ciągle ciężko pracowały i prowadziły działalność w Polsce – mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej radny i przedsiębiorca Michał Górski. – Jeśli tak dalej pójdzie, to prowadzenie jakiejkolwiek działalności nie będzie się w tym kraju opłacało, a rządzący wydoją tą krowę do zera, krowa padnie i nie będzie pieniędzy na te wszystkie fantastyczne programy 500+, bo wbrew temu, co stara się wmówić Polakom, 500+ i programy socjalne nie biorą się znikąd, bo rząd nie ma własnych pieniędzy. Te pieniądze biorą się z podatków, które w dużej mierze są płacone przez polskich mikro-przedsiębiorców i zatrudnianych przez nich pracowników – przekonywał.

Radna powiatu wrocławskiego Anna Sobolak przekonywała ponadto, że państwo powinno dążyć do upraszczania procedur zawierania umów przez Internet. – To przyjazne rozwiązanie dla młodych przedsiębiorców dotyczy w szczególności umów leasingu, które odgrywają bardzo istotną rolę w finansowaniu inwestycji dla małych i średnich przedsiębiorstw – tłumaczyła.

Kandydatka KO przekonywała też, że rządzący muszą wspierać ekologiczne działania, jakimi są m.in. wspieranie e-dokumentów, a także zreformować zasady związane z przyznawaniem zasiłku dla kobiet w ciąży. – Postulujemy za tym, aby ZUS już od pierwszego dnia wypłacał ten zasiłek chorobowy, tak by pracodawca nie musiał przez pierwsze 30 dni wypłacać owego zasiłku ze swoich środków – mówiła Sobolak.