Wiadomości

Kobieta-inżynier? Bez żartów!

2010-10-21, Autor: Agnieszka Nesterowicz
Obecność kobiet w zawodach stereotypowo uważanych za męskie w naszym kraju wciąż budzi wątpliwości i traktowana jest z pewną dozą nieufności. Dziewczyny, które zaczynają studia na uczelniach technicznych często, choć nie raz są dużo lepsze, do zajęć muszą przykładać się dwa razy bardziej niż ich koledzy. O "męskich" zawodach w kobiecych rękach porozmawiamy we Wrocławiu.

Reklama

- Ludziom się wydaje, że cały świat można widzieć w kategoriach męskich, bądź żeńskich, ale to tak jakby na wszystko patrzeć przez pryzmat czerni, bądź bieli, zupełnie nie dostrzegając szarości, bądź specjalnie ją pomijając - mówi Katarzyna Pałys, wrocławska socjolożka, doktorantka na Uniwersytecie Ekonomicznym.

 

 

 

Te "szarości" to dziewczyny na Politechnice Wrocławskiej, kobiety, które wybrały zawód inżyniera oraz panie, decydujące się na zawód typowy dla mężczyzny. Feministki od jakiegoś czasu walczą o to, by kobieta miała wybór, nie była z góry odrzucana na pewnych stanowiskach czy nie dopuszczana do pracy, ze względu na swoją płeć.

 

- Bardzo proste i znane z wielu polemik argumenty, że do ich wykonywania niektórych prac jest np. potrzebna siła, jest zwyczajnym kłamstwem- pielęgniarki jej nie potrzebują? To tak naprawdę głupota, ale ona niestety, albo i stety buduje kapitał społeczny i zakreśla pulę definicyjną do jakiej nieustannie się odwołujemy - tłumaczy socjolożka.

 

By zachęcić dziewczyny do studiowania na uczelniach technicznych i podejmowania w przyszłości zawodów popularnych wśród płci brzydkiej, powstała akcja "Dziewczyny na Politechniki!". Jest to promocja wśród uczennic studiów ścisłych, technicznych i inżynierskich. Organizatorzy mówią o korzyściach, jakie czerpią z tej edukacji, walczą z małym zainteresowaniem kierunkami ścisłymi.

 

Jednak czy zainteresowanie jest rzeczywiście małe? Może są inne powody, dla których dziewczyny- nawet te, które z przedmiotami ścisłymi radzą sobie świetnie, omijają Politechnikę?

- Chciałam iść na budownictwo na Polibudę. Ale się wystraszyłam. Słyszałam od dziewczyn, które tam studiują, jak są traktowane. Patrzy się na nie z uśmiechem, macha się ręką i nie traktuje poważnie. Codziennie muszą udowadniać, że im zależy- mówi Monika, która w końcu ukończyła Uniwersytet Ekonomiczny.

 

- Przeprowadzono badania pokazujące, że dziewczynkom już we wczesnym stadium rozwoju, tłumaczy się, że nie nadają się do matematyki, fizyki, że to nie jest kobiece. Wiec one sięgają po te kobiece zajęcia, które z racji swojej definicji już podtrzymują skostniały kapitał społeczny, ale równocześnie swoją postawą nic nie zmieniają, bo ich świadomość to właśnie ta anachroniczna że świata damsko- męskiego - podkreśla Katarzyna Pałys.

 

Rektor Politechniki Wrocławskiej prof. Tadeusz Więckowski sam przyznał kiedyś, że zależy mu, aby na kierunkach typowo technicznych było więcej dziewczyn. Dziś studia na wrocławskiej uczelni technicznej podejmuje około 8 tys. studentek rocznie. I wybierają one głównie Wydział Architektury i Chemiczny.

 

Już od jutra przez cały weekend trwać będzie 30. Zjazd Forum Uczelni Technicznych organizowany przez Samorząd Studencki Politechniki Wrocławskiej. W tym roku poruszona zostanie właśnie tematyka obecności kobiet na studiach technicznych i w zawodach inżynierskich. Zjazd rozpocznie się uroczystą konferencją, na którą zostali zaproszeni goście specjalni, którzy wygłoszą prezentacje na tematy ściśle związane z myślą przewodnią zjazdu, która brzmi "Prestiż, Władza, Kobiety": Jolanta Jaworska - Dyrektor Programów Publicznych IBM Polska; prof. Jan Koch – Dyrektor Wrocławskiego Centrum Transferu Technologii; Herbert Wirth - prezes KGHM Polska Miedź S.A, prof. Andrzej Radosz - Koordynator projektu „Rozwój potencjału i oferty dydaktycznej Politechniki Wrocławskiej”.

 

Akcja "Dziewczyny na Politechniki" trwa już od trzech lat. W tym czasie liczba studentek na uczelniach technicznych wzrosła o 10 tys. To wielki sukces. Dlatego, czytając manifest akcji, możemy powiedzieć: Dziewczyny nie bójcie się uczelni technicznych i zawodów stereotypowo męskich. Bo pomimo usilnych prób, nikomu jeszcze nie udało się udowodnić, że Curie- Skłodowska była facetem.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~ 2010-10-21
    10:39:26

    0 0

    Dziwne,że w ogóle jest jeszcze problem, żyjemy w XXI w. i każdy powinien sam decydować o swoim wykształceniu, a nie jakieś stereotypy i przeświadczenia.

  • ~ 2010-10-21
    14:02:26

    1 0

    ale niestety dalej tak jest, ze dziewczyny na Politechnikach są niedoceniane, wyśmiewane, a często na pierwszych zajęciach zadaje się im pytanie: co Pani tu robi? i tak Pani tych studiów nie skończy... to jest oburzające

  • ~ 2010-10-21
    14:11:50

    0 0

    Fajna pointa :)

  • ~inżynier:) 2011-11-03
    13:17:10

    0 0

    Zdecydowanie tak!!! Na studiach technicznych na każdym kierunku powinno być kilka dziewczyn. Po pierwsze ... wysyła się zawsze babę żeby przełożyła kolokwium, po drugie... ktoś musi robić notatki a tylko kobieta jest estetką, popodkreśla co najważniejsze itd. Potem kseruje się i git. Moja taktyka była taka, ze siadałem z koleżanką na laborakach i ćwiczeniach... robiłem wszystko za nią i za siebie a ona była od pisania :). W żaden sposób nie chce tutaj jakoś bardzo dyskryminować kobiet ale kobieta ma to w sobie, ze boi się podjąć decyzję i czeka na ruch mężczyzny. Podobnie jest w sprawach inżynierskich... biegła do mnie z pytaniem "Jak uciąć tę blachę? tak czy tak? A zrobisz to za mnie bo ja jeszcze nigdy nie cięłam piła ramową" ...przykładów jest bez liku. Aaaaaa i jeszcze jeden pożytek z kobiet na politechnice...jak jakaś impreza to u nich... żarcie zawsze było a i po imprezie było co poru... poprzytulać :). Pozdrawiam i zachęcam kobietki na Politechniki !!!!! :D

  • ~ 2012-05-29
    13:47:21

    0 0

    No i co z tego, później i tak nie dostaniemy pracy w zawodzie i będziemy siedziały w domu z pieluchami.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.