Kultura

Kocham Jeść: crème brulee od Mateusza Malinowskiego

2016-10-14, Autor: red

Pracował w znanych i luksusowych miejscach od Zakopanego po Trzeszcz, ale swoje doświadczenie zdecydował się wykorzystać w Restauracji Ogrodowej w Hotelu Dębowym. I nic dziwnego. Nie mieliśmy pojęcia, że tak piękny hotel znajdziemy w Bielawie na Dolnym Śląsku. Wjeżdża się tu, jak do zaczarowanej krainy - olbrzymi zielony teren, klimatyczne pokoje hotelowe. Mateusz Malinowski, świetny organizator, właśnie tutaj wdraża swoją autorską kuchnię. 

Reklama

– Wszyscy dzielą kartę według przystawek, dań głównych i deserów, a my układamy ją według smaków. Są więc smaki Natury, Miłości i Luksusu – wymienia Malinowski.

O swoim zespole mówi „moja drużyna”. I nie bez kozery tak mówi, bo wspólnie tworzą kuchnię „tradycyjną, polską, ale z duszą”. Co to znaczy? - Ważne są trzy rzeczy: produkt (zawsze ekologiczny, świeży, z okolicy), techniki gotowania i radość z gotowania – opowiada Mateusz Malinowski.

Dlatego w Hotelu Dębowym jedliśmy maliny prosto z krzaka, z drzewa zrywaliśmy jabłka, staraliśmy się rozpoznać w zielniku zioła. Rosły tam dwa rodzaje mięty, rozmaryn, tymianek, oregano, bazylia, melisa. Hotelowy ogrodnik codziennie pielęgnuje sad i ogród warzywno-owocowy, a produkty, które zbierze wykorzystywane są do przygotowania potraw. Kucharze robią własne przetwory (np. powidła śliwkowe), sami też przyrządzają kaszankę z wątróbki, pieką chleb i chałkę.

Kiedy odwiedziliśmy hotel, przyjechały dwie skrzynki dorodnych kurek, bo właśnie jest sezon na grzyby. Nie brakuje też dyni. Mateusz zdradza, że hotel zatrudnił osobę, której zadaniem jest kontaktowanie się z lokalnymi dostawcami i wynajdywanie najświeższych sezonowych produktów. Tak m.in. nawiązali współpracę z dostawcą, który dostarcza sudecką wołowinę.

– Ekologiczne uprawy wymagają znacznie więcej zaangażowania ze strony rolników i my takich właśnie szukamy. Zależy nam, żeby produkty były prawdziwe sezonowe, niepryskane, naturalnie nawożone, zebrane przez ogrodnika z samego rana – podkreśla Malinowski. I dodaje: – Z takimi produktami kuchnia po prostu musi być smaczna! Ale chcemy też, żeby było u nas gościnnie. W ogrodzie i w kuchni wszystko potrzebuje czasu, zaangażowania i odrobiny serca.

 

CREME BRULEE

  • 12 żółtek
  • 1l śmietany
  • 150 gr cukru
  • 1 laska wanilii

DYSKI MIODOWE

  • 100 gr cukru
  • 100 gr mąki pszennej
  • 80 gr miękkiego masła
  • 80 gr miodu
  • 70 gr migdałów zmiksowanych
  • 70 ml sok pomarańczowy

 

DO DEKORACJI

  • Truskawki
  • Listki mięty
  • Cukier puder
  • Dżem śliwkowy
  • Cukier trzcinowy do skarmelizowania creme brulee

PRZYGOTOWANIE CREME BRULEE

Śmietanę wlać do garnka z laską wanilii i cukrem. Następnie wlewamy resztę śmietany. Rozgrzewamy aż zacznie się gotować, odstawiamy, aby o kilka stopni spadła temperatura.

Ucieramy żółtka. Następnie hartujemy je gorącą śmietaną. Mieszamy i stopniowo dodajemy resztę śmietany. Przelewamy wszystko przez sito.

Wylewamy masę na blachę do ciast wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 110 stopniach przez 40 minut.

Studzimy krem, wycinamy okrągłe kawałki, posypujemy cukrem trzcinowym i opalamy palnikiem.

PRZYGOTOWANIE DYSKOW MIODOWYCH

Wszystkie składniki mieszamy. Cienką warstwę wlewamy na blachę pokrytą papierem do pieczenia.  Pieczemy 4 minuty w 200 stopniach. Wykrajamy okrągłe kawałki, takie same jak crème brulee.

KONKURS 

Mamy dla Was jedno podwójne zaproszenie do Hotelu Dębowego na opisywane w artykule danie. Kto chętny? Wystarczy, że wyślecie e-maila na: [email protected].

Pytanie: Wg jakich trzech smaków szef kuchni Mateusz Malinowski układa kartę menu w Hotelu Dębowym. Zaproszenie dostanie 9. osoba, która wyśle do nas emaila. Powodzenia.

KOCHAM JEŚĆ
Kocham Jeść to projekt o wrocławskich i dolnośląskich restauracjach. Podobno nasza lokalna kuchnia nie wybija się na tle innych miast? Dlaczego tak jest? Być może dlatego, że za mało opowiadamy o kucharzach, których tu mamy? Odwiedzimy 50 restauracji. Poznamy szefów kuchni i przepisy na dania z ich karty. Gotujcie z nami, i odkrywajcie świat gastronomii! Przy każdym tekście o Kocham Jeść możecie wygrać zawsze zaproszenie do restauracji dla dwóch osób na opisywane danie.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 1226