Biznes

Koleje Dolnośląskie unieważniły przetarg na hybrydy. „Cena z gatunku absurdalnych”

2020-04-10, Autor: Bartosz Senderek

Koleje Dolnośląskie unieważniły przetarg na zakup 6 nowych pociągów hybrydowych, które miały obsługiwać połączenia w Aglomeracji Wrocławskiej. Powodem decyzji była cena, która przekroczyła zakładaną kwotę aż o ponad 40%.

Reklama

Spółka Newag z Nowego Sącza była jedynym wykonawcą, który zgłosił chęć dostarczenia pociągów hybrydowych w ramach ogłoszonego w lutym przetargu na zakup hybrydowych zespołów trakcyjnych, które mogłyby poruszać się zarówno po liniach zelektryfikowanych, jak i niezelektryfikowanych.

Nowosądecki producent za dostarczenie 6 taki wozów zażądał ponad 169,7 mln złotych. Tymczasem Koleje Dolnośląskie założyły, że przeznaczą na ten cel 118,3 mln zł. – Złożona oferta zdecydowanie przewyższała założony dla tego zadania budżet. W efekcie zarząd podjął decyzję o unieważnieniu przetargu w zakresie dostawy składów hybrydowych. – poinformował Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. – Była to decyzja trudna, ale w przypadku przekroczenia na poziomie 50 milionów złotych – odpowiedzialna. Dysponujemy również środkami publicznymi i w związku z tym musimy dbać o dyscyplinę budżetową – dodał Rodak.

Wild: „Cena z gatunku absurdalnych”

– To są ceny zbliżone do cen Pendolino, a nie pociągu regionalnego – komentuje Patryk Wild, radny wojewódzki i ekspert w dziedzinie kolei, który zauważa, że przedmiotem przetargu były niewielkie 3-członowe pociągi, a nie dalekobieżne, długie składy z wagonem restauracyjnym. – Byłem gorącym orędownikiem tego, żeby kupować pojazdy hybrydowe, ale cena, którą producent zażądał jest z gatunku tych absurdalnych, albo nawet między absurdalnymi, a kosmicznie absurdalnymi – dodaje.

Wild wyliczył, że według ceny z oferty za jedno miejsce w pociągu zamawiający musiałby zapłacić blisko 150 tys. złotych. – To jest poziom Mercedesa klasy F tuningowanego przez Brabusa – ocenia radny i dodaje, że w jego opinii żaden prywatny przewoźnik nie zdecydowałby się na zakup wozu w tej cenie. – Sądzę, że w tym przypadku przyświecało założenie, że publiczny zamawiający może wyrzucać pieniądze – dodaje.

Kto jeszcze produkuje pociągi hybrydowe?

Producent będzie miał teraz 10 dni na odwołanie się od tej decyzji. Po tym czasie najprawdopodobniej dolnośląski przewoźnik raz jeszcze ogłosi przetarg na zakup nowych pociągów.

Choć w przetargu na pociągi dla Kolei Dolnośląskich wystartował tylko jeden producent, na polskim rynku działa jeszcze kilku innych producentów posiadających w swojej ofercie tego typu pociągi.

Hybrydowy model „PLUS” to jedna z nowości Fabryki Pojazdów Szynowych „H. Cegielski” z Poznania. Siedlecka fabryka firmy Stadler wyprodukowała już wozy tego typu, które zostały dostarczone do przewoźników w Wielkiej Brytanii i Holandii. O gotowości do przygotowania pociągu hybrydowego, już jakiś czas temu zapewniała nas też bydgoska PESA.

Przetarg na pociągi elektryczne w toku

W toku jest wciąż przetarg na zakup pięciu pięcioczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych dla Kolei Dolnośląskich. W tym przypadku dostarczeniem wozów zainteresowane były dwie firmy: bydgoska PESA z ceną brutto 145.170.750,00 zł (29 mln zł za jeden pojazd) oraz nowosądecki NEWAG z ceną brutto 161.068.500,00 zł (32 mln zł za jeden pojazd).

Czy kolej może stać się realnym elementem komunikacji miejskiej we Wrocławiu?




Oddanych głosów: 3056

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~~~Zet 2020-04-10
    18:43:42

    47 1

    Z reguły fikcje są kosztowne, a ich cena - wzięta z sufitu.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.