Kolejne obowiązkowe zwycięstwo. Śląsk gra z Notecią Inowrocław [ZAPOWIEDŹ]

Noteć nie jest wygodnym rywalem dla Śląska. Pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie inowrocławianie odnotowali właśnie w meczu ze Śląskiem w 5. kolejce rozgrywek, ponosząc poprzednio cztery bardzo wysokie porażki (m.in. 58:102 z Polonią Leszno). Mecz z Notecią układał się po myśli wrocławian przez nieco ponad 25 minut, a potem przeciwnicy doprowadzili do wyrównania i zbudowali kilkupunktową przewagę. I choć jeszcze w czwartej kwarcie po "trójce" Adriana Mroczka-Truskowskiego koszykarze WKS-u odzyskali na chwilę prowadzenie, to w ogólnym rozrachunku niespodziewanie musieli uznać wyższość rywali.

Mecz w Inowrocławiu był pierwszym krokiem do zmian na ławce trenerskiej WKS-u. Czarę goryczy przelała niemal 30-punktowa porażka przed własną publicznością z Siarką Tarnobrzeg w kolejnym spotkaniu, ale pierwsze sygnały o zmianach w sztabie szkoleniowym zaczęły dochodzić już po porażce z Notecią. I wkrótce Jacka Krzykałę i Dominika Tomczyka zastąpił Radosław Hyży.

Dla obecnego szkoleniowca WKS-u mecz z Notecią będzie niejako powrotem do przeszłości, bo przecież w tym klubie rozpoczynał profesjonalną karierę. Jednak raczej nie będzie miejsca na sentymenty, bo jeśli Śląsk chce wziąć udział w play-offach i walczyć nawet o awans do Polskiej Ligi Koszykówki, to musi znaleźć się w czołowej ósemce, a do tego potrzebne są zwycięstwa, zwłaszcza z niżej notowanymi rywalami. Przed tygodniem wrocławianie byli w podobnej sytuacji, kiedy do stolicy Dolnego Śląska przyjeżdżał ostatni w tabeli KK Warszawa i wówczas sprawili rywalom prawdziwe lanie, wygrywając 89:53.

W pierwszym meczu tych zespołów w tym sezonie Śląskowi sporo krwi napsuli Jakub Krawczyk i Rafał Malitka. Ich w rewanżu już nie zobaczymy, bo obaj przenieśli się do prudnickiej Pogoni. W ich miejsce zakontraktowano Aleksandra Filipiaka (własnie z Pogoni), Dawida Adamczewskiego z Polfarmeksu Kutno oraz doskonale znanego wrocławianom Wojciecha Żurawskiego. Zawodnik ten toczył w zeszłym sezonie boje z zawodnikami WKS-u pod koszami, jeszcze w barwach drugoligowej Stali Ostrów Wielkopolski. Jako ciekawostkę można podać fakt, że środkowy Noteci rozpoczynał karierę wcześniej niż obecny trener Śląska, jest też od niego niespełna rok starszy.

Statystycznie najlepszymi zawodnikami Noteci są Łukasz Paul i Grzegorz Małecki, zdobywający średnio odpowiednio 13,7 i 13,8 punktu na mecz. Z miejsca jednym z najskuteczniejszych koszykarzy inowrocławian stał się wspomniany Żurawski, który w dotychczasowych czterech spotkaniach rzucił 53 punkty. Dodajmy jeszcze, że najbliżsi rywale Śląska notują też wstydliwą serię pięciu wysokich porażek z rzędu i miejmy nadzieję, że nie zakończą jej we Wrocławiu.

Śląsk Wrocław - Noteć Inowrocław - sobota, 31 stycznia - godzina 19 - hala AWF przy Stadionie Olimpijskim