Koncerty i potańcówki na wrocławskich obchodach Dnia Św. Patryka

W piątek, o godz. 18 w Klubie pod Kolumnami (pl. Św. Macieja 21), rozpocznie się irlandzka potańcówka. W planie imprezy będzie nauka podstawowych kroków oraz tańców grupowych. Przewidziany jest również irlandzki poczęstunek. Bilety, w cenie 10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy), można kupić w dniu wydarzenia w kasie klubu.

W sobotę, w wigilię dnia Św. Patryka, w Centrum Kultury Zamek (Plac Świętojański 1) o godz. 20 odbędzie się koncert Rhiannon Celtic Band z pokazami szkoły tańca Irish Spin z Wrocławia. To istniejący od 2013 roku zespół grający szeroko pojętą muzykę celtycką. Mimo tradycyjnych melodii, oraz instrumentarium (m.in. banjo, bouzouki irlandzkie, mandolina, bodhran irlandzki) nie boją się aranżować swoich utworów po swojemu, czasem dodając im szczyptę słowiańskiego charakteru.

Irish Spin została założona w 2016 roku przez Małgorzatę Szarycz - certyfikowaną instruktorkę tańca irlandzkiego (TCRG). Głównym celem szkoły jest popularyzacja kultury irlandzkiej w naszym regionie.

W niedzielę, o godz. 18 w Starym Klasztorze (ul Purkyniego 1), rozpocznie się koncert grającego muzyką celtycką zespołu Carrantuohill. Bilety kosztują 5 zł (przedsprzedaż w klubie i rezerwacje: [email protected]) oraz 10 zł (można je kupować w punktach sprzedaży i w dniu koncertu).  

Istniejąca od 1987 grupa Carrantuohill wykonuje zarówno tradycyjną muzykę celtycką rodem z Irlandii i Szkocji, jak i własne opracowania aranżacyjne oparte na “celtyckich korzeniach”. Wykorzystuje przy tym m.in. skrzypce, uilleann pipes, bouzuki, cittern czy bodhran, poszerzając brzmienie o instrumenty perkusyjne, klawiszowe oraz gitarę basową.

W 1998 roku Carrantuohill  koncertował w USA na osobiste zaproszenie Czesława Miłosza, tworząc muzyczną oprawę Międzynarodowego Festiwalu Poetyckiego w Claremont McKenna College w Kalifornii.

– Nieoczekiwanie poczułem się jak w domu podczas spotkania z zespołem Carrantuohill, polskimi muzykami grającymi irlandzkiego jiga i reela w takim stylu i z takim szelmostwem, że nawet Irlandczycy nie zrobiliby tego lepiej – powiedział irlandzki poeta Seamus Heaney, laureat nagrody Nobla w 1995 r.