Wiadomości

Konflikt o środki unijne dla Dolnego Śląska. Opozycja chce odwołania marszałka

2013-02-25, Autor: Tomek Matejuk
Wedle wstępnej propozycji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, nasze województwo dostanie w latach 2014-2020 tylko nieznacznie więcej unijnych pieniędzy niż w kończącej się właśnie perspektywie budżetowej UE. To, zdaniem opozycji, wina marszałka Dolnego Śląska. Politycy klubu radnych Obywatelski Dolny Śląsk, a także Prawa i Sprawiedliwości chcą odwołania Rafała Jurkowlańca. Prezydenci dolnośląskich miast, z Rafałem Dutkiewiczem na czele, piszą z kolei list do minister Bieńkowskiej z prośbą o ponowne rozważenie podziału środków europejskich.

Reklama

O tym, jak mogą zostać rozdysponowane środki unijne na lata 2014-2020 (w ramach regionalnych programów operacyjnych) marszałkowie województw dowiedzieli się podczas ubiegłotygodniowego szczytu w Białowieży. Dolny Śląsk, wedle propozycji Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, ma dostać 1,636 mld euro, czyli o niespełna 40 mln euro więcej niż w latach 2007-2013.

Po tej informacji opozycja jednym chórem stwierdziła, że niekorzystnemu dla naszego regionu rozdaniu unijnych pieniędzy winny jest marszałek Rafał Jurkowlaniec, a konflikt w sejmiku województwa dolnośląskiego zaostrzył się.

Radni klubu Rafała Dutkiewicza - Obywatelski Dolny Śląsk zaapelowali do swoich kolegów z Platformy Obywatelskiej o wspólne odwołanie Jurkowlańca.

- Proponujemy, że poprzemy nowy zarząd województwa i nie ma warunku, że musimy jako formacja wejść w jego skład. Pod jednym warunkiem: że ten zarząd nie będzie się składał z żołnierzy Grzegorza Schetyna, bo na tym konflikcie Dolny Śląsk stracił bardzo dużo - podkreśla Patryk Wild z klubu Obywatelski Dolny Śląsk.

Radni klubu Rafała Dutkiewicza twierdzą bowiem, że mniejsze środki dla naszego województwa to efekt wewnętrznego sporu w PO pomiędzy Grzegorzem Schetyną a Donaldem Tuskiem.


W podobnym tonie wypowiadają się radni Prawa i Sprawiedliwości.

- To, że dzisiaj jeździ (Rafał Jurkowlaniec - przyp. red.) do minister Bieńkowskiej i spotyka się, to trochę za późno. Trzeba było lobbować przed Białowieżą, pani minister kilkukrotnie była we Wrocławiu, rozmowy się toczyły i wygląda na to, że absolutnie żadnego wpływu na decyzję Ministerstwa Rozwoju Regionalnego marszałek nie miał - mówi na antenie Radia Wrocław Paweł Hreniak z PiS.

PiS, podobnie jak Obywatelski Dolny Śląsk, chce odwołania Rafała Jurkowlańca - politycy tego ugrupowania zapowiadają złożenie stosownego wniosku.

Do walki o unijne pieniądze włączyli się też prezydenci największych dolnośląskich miast, z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem na  czele. Pod koniec ubiegłego tygodnia wysłali oni do minister Elżbiety Bieńkowskiej list z prośbą o ponowne rozważenie podziału europejskich pieniędzy.

- Sądzimy, że Dolny Śląsk powinien być wsparty znaczniejszymi kwotami europejskich dotacji (...). Chcemy, aby zechcieli Państwo raz jeszcze przyjrzeć się sytuacji gospodarczej na  Dolnym Śląsku, by zrozumieć, że – w porównaniu z innymi regionami naszego kraju – potrzebujemy i zasługujemy na silniejsze wsparcie środkami , które pozwolą ogromnej rzeszy ludzi na podniesienie poziomu życia - piszą w liście prezydenci Wrocławia, Legnicy, Świdnicy, Lubina, Bolesławca i Głogowa.

Na razie nie wiadomo, jak na list zareaguje minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.

- List sześciu prezydentów dolnośląskich miast nie wpłynął jeszcze do  ministerstwa - poinformował nas w piątek rzecznik prasowy MRR Piotr Popa.

Jak tłumaczą w ministerstwie, podczas Konwentu Marszałków Województw RP zaprezentowano jedynie wstępną propozycję metodologii podziału środków na regionalne programy operacyjne w perspektywie finansowej Unii Europejskiej 2014-2020.

- Zaproponowana przez MRR metodologia berlińska uwzględnia m.in. liczbę mieszkańców danego regionu, poziom bezrobocia oraz różnicę między PKB per capita regionu i średniej unijnej. Metodologia ta jest stosowana przez Komisję Europejską jako podstawa do obliczania alokacji dla poszczególnych państw członkowskich Unii Europejskiej i teoretycznej alokacji dla regionów - wyjaśniają pracownicy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Przedstawiciele MRR dodają, że ta propozycja to dopiero początek debaty, a teraz rozpoczną się indywidualne konsultacje z każdy samorządem wojewódzkim. Ostateczny podział środków zostanie opracowany po ich zakończeniu.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.