Koniec mistrzostw we Wrocławiu. Czy urzędnicy mogą zmniejszyć Strefę Kibica?

Na razie władze miasta nie planują zmniejszenia strefy kibica w Rynku, chociaż możliwe, że taka opcja będzie brana pod uwagę.

- Zobaczymy jakim zainteresowaniem strefa będzie się cieszyć w ciągu najbliższych dni i wtedy ewentualnie rozważymy pomniejszenie miasteczka. Ale takiej decyzji, o ile w ogóle zapadnie, nie należy spodziewać się szybciej niż w przyszłym tygodniu – mówi Paweł Czuma z wrocławskiego magistratu.

Urzędnicy podkreślają, że nie pozostają głusi na głosy mediów, mieszkańców i restauratorów, którzy chcieliby zmniejszenia strefy. Zwłaszcza ci ostatni nie są zadowoleni, bo przez fanzone spadły im obroty. Niektórym, jak chociażby Spiżowi nawet bardzo.

- Póki co dostaliśmy jedno pismo, wysłane w imieniu dwóch restauratorów z Rynku, w którym znalazła się prośba o obniżenie czynszu za czerwiec. Rozważamy taką możliwość – wyjaśnia Paweł Czuma.

Przedstawiciele magistratu tłumaczą, że zmniejszenie strefy nie byłoby łatwym zadaniem – miasto jest związane umowami, a ustawa o  bezpieczeństwie imprez masowych nakłada na organizatorów strefy restrykcyjne wymogi.

- Musielibyśmy wtedy np. przenieść toalety z placu Solnego na Rynek, co nie jest przecież dobrym rozwiązaniem – dodaje Paweł Czuma.

Nie znikną też dwie dodatkowe strefy: przy Hali Stulecia i w fancampie przy ul. Lotniczej.

- Musimy być gotowani na ewentualność, że do Rynku znów przyjdzie bardzo dużo ludzi i trzeba ich będzie skierować w inne miejsca, gdzie można obejrzeć mecz - tłumaczy Paweł Czuma.

Jak już was informowaliśmy, podczas decydującej kolejki fazy grupowej w strefie w Rynku można oglądać każdego dnia oba mecze. W głównej części miasteczka w poniedziałek wyświetlony zostanie mecz Chorwacja – Hiszpania, a we wtorek Anglia-Ukraina. Natomiast na  telebimie przy pręgierzu kibice obejrzą pojedynki Włoch z Irlandią i  Szwecji z Francją.