Sport

Koniec oczekiwania, walki o podium nastał czas. Piłkarski Śląsk powróci do gry meczem ze Stalą Mielec

2021-02-01, Autor: Bartosz Królikowski

Po wyjątkowo krótkiej w tym roku przerwie zimowej, Śląsk Wrocław rozpoczyna ekstraklasową walkę w 2021 roku. Cel jest prosty i jasny, co oczywiście absolutnie nie znaczy że prosty do osiągnięcia. Zakończyć ten sezon na ligowym podium. Dokonać tego, co wymknęło się w poprzedniej kampanii. Na inaugurację zmagań w drugiej części sezonu 2020/21, WKS uda się do Mielca na mecz z tamtejszą Stalą.

Reklama

Jedni się cieszą, inni się śmieją, a jeszcze inni śmieją się ciesząc. Ekstraklasa powróciła po niespełna półtoramiesięcznej przerwie. Piłkarze Śląska Wrocław po zgrupowaniu w Turcji, trzech sparingach w których zrobili dosłownie wszystko (1 zwycięstwo, 1 remis, 1 porażka) i niezbyt intensywnych ruchach kadrowych, rozpoczną w Mielcu walkę o podium ligowej tabeli na koniec sezonu. W poprzednim zabrakło 7 punktów oraz lepszej postawy w grupie mistrzowskiej, gdy wygrali tylko jeden mecz. Tym razem jednak sezon trwa 30 kolejek. System ESA 37 przeszedł do historii. Czy chwalebnej, to już kwestia indywidualnej oceny, bo ten system miał zdaje się tyle samo zwolenników, co przeciwników. Tak czy inaczej oznacza to, że czasu na punktowanie, a co za tym idzie budowanie dobrej formy jest mniej, a każda wpadka, będzie ważyć więcej.

W jakich nastrojach mogą być kibice Śląska przed pierwszym meczem? Bazując na wynikach sparingów, nieco trudno to określić. Wszakże Śląsk wygrał wysoko sparing, który miał wysoko wygrać (4:1 z Novi Pazar), zremisował sparing, który na papierze był najbardziej wyrównany (2:2 z Olimpikiem Donieck) i przegrał ten, który poziomem trudności przewyższał dwa pozostałe o kilka poziomów (0:4 z Crveną Zvezdą). Wynik tego ostatniego meczu może teoretycznie nieco martwić. Crvena Zvezda przejechała się po WKS-ie okrutnie, nie dając wrocławianom absolutnie żadnych szans. Serbowie przewyższali zespół Vitezslava Lavicki jakościowo i udowodnili to w konkretach.

Tutaj jednak rodzi się pytanie, czy Śląsk mógł nawiązać równorzędną walkę z drużyną, która regularnie pożera ligę serbską i gra w europejskich pucharach? Stan polskiej piłki ligowej jest obecnie taki, że nawet mimo iż mówimy o zespole z Top 4 Ekstraklasy, odpowiedź na to pytanie brzmi: raczej nie. Chociaż wydaje się, że WKS mógł choć trochę powalczyć. Tymczasem obaj bramkarze Crveny, jacy zagrali w tym sparingu mieli nudne popołudnie. Najbardziej martwić mogły jednak błędy w defensywie, których przeciwko belgradzkiej drużynie było co nie miara.

Co wiemy na pewno, to to że nie ma się co spodziewać rewolucji w grze Śląska. Najlepiej pokazał to sparing z Olimpikiem Donieck, który ze wszystkich rywali WKS-u w Turcji najbardziej przypominał przeciętny zespół z Ekstraklasy (FK Novi Pazar to co najwyżej średniak I Ligi, a Crvena Zvezda większość zespołów z naszej ligi zmasakrowałaby w sposób podobny jak Śląsk). W starciu z Ukraińcami wrocławianie mieli momenty lepsze, momenty gorsze, nie grali z nie wiadomo jakim polotem, ale potrafili zawiązać ciekawą akcję. Ot taki klasyczny widok z meczu WKS-u. Wygrać się nie udało, ale warto pamiętać, że Śląsk przez większość meczu grał jednak głównie rezerwowym składem.

Jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę, wielkich zmian również nie ma się co spodziewać. W żadnym ze sparingów nie zagrał kontuzjowany Krzysztof Mączyński i to się w Mielcu nie zmieni. Jego miejsce zajmie najpewniej Maciej Pałaszewski. Na zgrupowaniu w Antalyi sporo grali także Szymon Lewkot oraz Rafał Makowski, aczkolwiek na wygryzienie Pałaszewskiego lub Soboty szans im nie daję. Zadebiutować w wyjściowej jedenastce nie powinni także nowi piłkarze WKS-u: Maciej Wilusz (stoper ściągnięty z Rakowa Częstochowa) i Łukasz Bejger (również stoper, przybył z Manchesteru Utd). Żaden z nich nie był z drużyną w Turcji, bo obaj przyszli później, więc pozycja Puerto oraz Tamasa nie jest raczej zagrożona. Największą zagadką będzie obsada prawej obrony oraz bramki. W Antalyi z dwójki golkiperów więcej grał Michał Szromnik. Natomiast bok defensywy to rywalizacja Lubambo Musondy, Patryka Janasika oraz Guillermo Cotugno. Po sparingach zdaje się, że pole position ma tu Urugwajczyk, przed którym runda prawdy. Albo udowodni swoją wartość, przy braku kontuzji, albo po sezonie najpewniej Śląsk powie mu „adios”. Jak z kolei prezentuje się sytuacja u pierwszych rywali WKS-u?

Stal Mielec jesień skończyła na przedostatnim miejscu w tabeli i na wiosnę pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego czeka ich twarda walka o utrzymanie. Jednakże w swoim ostatnim meczu ligowym pokonali Legię Warszawa 3:2. Zimowy okres przygotowawczy (również spędzony w Turcji) zakończyli natomiast bez porażki, pokonując serbski FK Napredak (1:0) oraz bułgarski CSKA 1948 Sofia (2:1), a także remisując z bułgarskimi CSKA Sofia (0:0) oraz Montaną (1:1).

Jeżeli chodzi o transfery, w Mielcu postawili na graczy doświadczonych. Jako że ich najlepszy środkowy obrońca jesienią, Kamil Kościelny, doznał poważnej kontuzji która uniemożliwia mu grę na kilka miesięcy, w jego miejsce sprowadzili aż dwóch graczy. Hiszpana Jonathana de Amo (jesienią podstawowy stoper lidera I Ligi Termaliki Nieciecza) oraz Fina Albina Granlunda (18 występów w reprezentacji kraju, ponad 160 w fińskiej ekstraklasie). Wzmocniony został też atak. Ściągnięty z Arki Gdynia Maciej Jankowski to już stary, ekstraklasowy wyjadacz, który w naszej lidze rozegrał prawie 280 spotkań, strzelając 61 goli. Dużo gorzej na papierze wygląda Aleksandar Kolew. Bułgar od początku sezonu 2018/19 grał najpierw w Ekstraklasie (Arka Gdynia i Raków Częstochowa), a później w Kazachstanie (Kaysar), strzelając w tym czasie POTĘŻNE… 2 gole w 41 meczach.

Nie ulega wątpliwości, że lekkim faworytem poniedziałkowej rywalizacji będzie Śląsk. Aczkolwiek biorąc pod uwagę, że trener Ojrzyński z takich drużyn jak Stal potrafi wyciągać więcej niż teoretycznie powinien, a WKS na wyjazdach prezentuje się koszmarnie, to będzie spore wyzwanie dla wrocławian. Zwłaszcza ten aspekt wyjazdowy może niepokoić, bowiem jaki Śląsk jest poza własnym boiskiem, każdy widzi. Jednak wrocławianie potencjalnym zwycięstwem może sporo zyskać. Wszakże punkty potraciła w tej kolejce prawie cała góra tabeli. Górnik Zabrze zremisował 1:1 z Lechem Poznań, Legia przegrała z Podbeskidziem 0:1, a Raków Częstochowa poległ u siebie 0:1 z Pogonią Szczecin, jedyną drużyną z topu tabeli, która wygrała. Triumf Śląska nad Stalą, zbliży WKS do podium na 2 pkt.

Mecz Stal Mielec – Śląsk Wrocław odbędzie się w poniedziałek 1 lutego o 18:00 na stadionie w Mielcu. Transmisja na Canal+ Sport.

Przewidywany skład Śląska:

Szromnik – Cotugno, Puerto, Tamas, Stiglec – Pawłowski, Sobota, Pałaszewski, Praszelik, Pich - Exposito

 

Wielkie wydarzenia i sukcesy wrocławskiego sportu. Przekonaj się ile pamiętasz [QUIZ]

Wielkie wydarzenia i sukcesy wrocławskiego sportu. Przekonaj się ile pamiętasz [QUIZ]

Na przestrzeni lat, wrocławski sport wielokrotnie zaznał smaku sukcesu. Zarówno indywidualni sportowcy jak i całe drużyny przywoziły medale z przeróżnych imprez od lekkoatletyki i pływania, przez sport osób niepełnosprawnych, aż po piłkę nożną czy koszykówkę. Oto quiz sprawdzający ile pamiętamy z najważniejszych wydarzeń i sukcesów w sportowym życiu Wrocławia.

Rozwiąż quiz

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8424