Koszykarki Ślęzy Wrocław pracują nad kondycją i siłą

We Wrocławiu trenują niemal wszystkie zawodniczki. Niemal wszystkie, bo dopiero w tym tygodniu do Polski przyleci Cierra Burdick. Część koszykarek 1KS-u przygotowuje się z trenerem Arkadiuszem Rusinem od kilku tygodni - m.in. podczas treningów biegowych i siłowych, ale powoli dominującym elementem stają się zajęcia stricte koszykarskie.

Z drużyną trenują także nowe zagraniczne zawodniczki, które dotarły do Wrocławia nieco później - Amerykanka Sydney Colson i Ukrainka Taisiia Udodenko. Ta ostatnia przeszła szereg badań, które miały wykazać, czy może ćwiczyć na pełnych obrotach. Testy medyczne nie wykazały przeciwwskazań do podejmowania wysiłku, choć tymczasowo środkowa pracuje nieco innym rytmem niż pozostałe zawodniczki.

- Czuję się dobrze, nic mi nie doskwiera, chociaż oczywiście nie jestem jeszcze w swojej optymalnej formie, bo przez całe lato odpoczywałam. W sierpniu pojechałam na zgrupowanie z reprezentacją. Nie mam żadnych nowych urazów i oby tak pozostało - mówi w wywiadze dla oficjalnej strony Ślęzy Ukrainka.

- Fizycznie czuję się całkiem dobrze. Wchodzimy w obciążenia stopniowo i to mnie cieszy. Jeżeli chodzi o poziom gry to zobaczymy dopiero w sparingach. Trochę czuję już w nogach ten pierwszy tydzień treningów, ale wydaje mi się, że te najcięższe jednostki jeszcze przed nami - przyznaje inna z zawodniczek 1KS-u Monika Naczk. - Metody trenera Rusina podczas pracy w klubie w większości są podobne do tego, co robimy podczas zgrupowań kadry, choć przygotowań z nim jeszcze nie przepracowałam, bo do tej pory spotykaliśmy się w trakcie sezonu bądź po zakończeniu rozgrywek - dodaje.

Przed Ślęzą Wrocław dwa sparingi z wicemistrzem Czech - KP Brno. Mecze kontrolne odbędą się w Zgorzelcu w sobotę (godzina 18) i w niedzielę (godzina 11).