Sport
Koszykarski Śląsk gra o punkty w Prudniku
Zobaczycie jak będzie w Prudniku od samego początku sezonu przestrzega swoich kolegów Adrian Mroczek-Truskowski. Po serii meczów mniej lub bardziej wymagających, legitymujący się bilansem 7-1 koszykarze WKS Śląsk Wrocław zagrają jutro na najgorętszym terenie z możliwych w Prudniku.
Zobacz także
Pogoń to jeden z najbardziej doświadczonych zespołów grupy B II ligi. W tym sezonie spisuje się wyśmienicie, przede wszystkim we własnej hali, gdzie podobnie jak wrocławianie nie zaznał jeszcze goryczy porażki. Z bilansem 6-2 zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli, a na swoim koncie ma m.in. zwycięstwo nad jednym z faworytów do awansu do I ligi Stalą Ostrów Wielkopolski.
Drużyna Rafała Kalwasińskiego, choć pewnie i samodzielnie przewodzi w ligowej tabeli, a w zeszłym tygodniu pokonała dwóch przeciwników (MCKiS Jaworzno w Pucharze PZKosz oraz UMKS Piotrcovię w lidze) łącznie różnicą ponad 100 punktów, do pojedynku w Prudniku podchodzi wyjątkowo mocno skoncentrowana.
Nie tylko dlatego, że odniosła już jedną niespodziewaną porażkę na wyjeździe (w V kolejce z AZS AWF Katowice), lecz również dlatego, iż zdaje sobie sprawę ze specyfiki gry na obiekcie przeciwnika.
- W poprzednim sezonie prowadziliśmy tam przez 3,5 kwarty wspomina II trener Śląska Grzegorz Krzak, który prowadząc II-ligowy zespół w roku poprzednim, z miejscową Pogonią przegrał. W Prudniku panują ekstremalne warunki do gry w koszykówkę parkiet nie jest drewniany tylko gumowy, kosze są stare, a tablice bardzo miękkie. Do tego kibice wywierają na sędziach niesłychaną presję.
Kapitan Śląska Adrian Mroczek-Truskowski, który również nie raz grał w Prudniku, tak charakteryzuje jutrzejszego rywala. W Pogoni grają drugoligowi wyjadacze bardzo doświadczeni i cwani. Są ze sobą od wielu lat, świetnie się rozumieją i co najważniejsze niesłychanie mobilizują na spotkania we własnej hali. W niej czują się pewnie i potrafią wykorzystać wszystkie jej atuty.
Jak się okazuje najpoważniejszą bronią Pogoni we własnej hali są osławione już tablice koszy. Miejscowi rzucają o nią nie tylko z bliższych odległości, ale również np. rzuty wolne mówi Grzegorz Krzak. W ostatnim spotkaniu przeciwko Alstom Kraków, zawodnicy Pogoni trafili we własnej hali aż 35 z 36 rzutów wolnych, co daje niesamowite 97,2% skuteczności. We wcześniejszym meczu przeciwko Stali Ostrów nie pomylili się ani razu przy 22 próbach.
- Z pewnością czekają nas bardzo ciężkie zawody. Oglądaliśmy dwa mecze Pogoni i wiemy, że nie mają zbyt skomplikowanych zagrywek. Bazują przede wszystkim na grze jeden na jednego, starają się wymuszać faule i jak najczęściej stawać na linii rzutów wolnych skąd są zabójczo skuteczni. Wiem jednak, że jeśli będziemy pomagać sobie w obronie oraz nie damy się
wciągnąć w ich szalony styl gry, wyjedziemy stamtąd z dwoma punktami tłumaczy kapitan drużyny.
Początek meczu Pogoń Prudnik WKS Śląsk Wrocław, w sobotę 19 listopada, o godzinie 17:30
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert