Sport

KOSZYKÓWKA: Śląsk nareszcie zwycięski

2010-12-13, Autor: Patryk Załęczny, pk
Koszykarze Wojskowego Klubu Sportowego "Śląsk" w końcu odnieśli upragnione zwycięstwo. Podopieczni Grzegorza Krzaka i Macieja Maciejewskiego po bardzo emocjonującej końcówce meczu pokonali na własnym parkiecie 72:69 KK A-Bild Bytom.

Reklama

Zawodnicy Śląska w początkowych minutach pierwszej kwarty prowadzili w miarę wyrównaną walkę z przyjezdnymi z Bytomia i nawet na 5 minut do jej zakończenia to miejscowi po celnym rzucie Jarosława Zyskowskiego wyszli na 1-punktowe prowadzenie (10:9). Jednak od tego momentu na parkiecie zaczęli dominować już tylko zawodnicy KK A-Bild Bytom, którzy po celnej "trójce" szybko odzyskali prowadzenie i z każdą kolejną minutą już tylko powiększali swój dorobek punktowy, czego nie można powiedzieć o gospodarzach. Problem ze zbiórkami i akcjami ofensywnymi wrocławskiej drużyny doprowadził nawet do 10-punktowej przewagi gości, jednak ostatecznie za sprawą znakomitego wejścia pod kosz Wojciecha Leszczyńskiego i celnego rzutu wraz z końcową syreną przewaga przyjezdnych stopniała do 6 "oczek".

 

Druga odsłona dzisiejszego spotkania to seria błędów zarówno po stronie Śląska jak i KK A-Bild. Brak pomysłu na skuteczną akcję ofensywną i nieporozumienia w zespołach spowodowały, że kibice zgromadzeni w hali przy ulicy Mieszczańskiej na pierwsze punkty w tej kwarcie zmuszeni byli czekać blisko 4 minuty i na nieszczęście fanów WKS-u zdobyli je przyjezdni z Górnego Śląska. Słaba obrona i liczne starty po stronie miejscowych po raz kolejny spowodowały, że zawodnicy z Bytomia z minuty na minutę powiększali swoją przewagę, która na 3:18 minut do końca pierwszej połowy wynosiła nawet 15 punktów i tylko dobra końcówka w wykonaniu Jarosława ZyskowskiegoKacpra Sęka spowodowała, że na koniec tej kwarty gospodarze tracili do przyjezdnych "tylko" 13 punktów. Co prawda może się wydawać, że ten deficyt jest duży, jednak gdyby nie wspomniana wcześniej dwójka zawodników przewaga Bytomian z pewnością byłaby dużo większa.

 

Dotychczas najgorzej wrocławianom wiodło się w trzeciej kwarcie meczu i to właśnie po przerwie tracili oni najwięcej punktów w całym spotkaniu. Na całe szczęście w dzisiejszym pojedynku z KK A-Bild Bytom było inaczej i wrocławianie toczyli z przyjezdnymi bardzo wyrównaną walkę. Dalej w dobrej dyspozycji pozostawali Jarosław Zyskowski, Norbert Kulon, a także Kacper Sęk, a w końcu dał znać o sobie Wojciech Suprun, który pokazał prawdziwą wolę walki i sportową złość. To właśnie po jego celnym rzucie pod koniec trzeciej kwarty zawodnicy Śląska przybliżyli się do gości na różnicę 8 punktów, a po 5 "oczkach" z rzędu (Suprun, Zyskowski, Mroczek) w samej jej końcówce gospodarze zniwelowali stratę do Bytomian do zaledwie 5 punktów (50:55).

 

Po bardzo dobrej trzeciej kwarcie spotkania przyszedł czas na decydujące starcie, które na szczęście dobrze zakończyło się dla miejscowych. Co prawda na początku ostatniej odsłony goście za sprawą celnego rzutu z dystansu po raz kolejny w tym meczu prowadzili różnicą 6 punktów, to potężna "czapa" w wykonaniu Pawła Bochenkiewicza na Łukaszu Wójciku 7 minut przed zakończeniem spotkania spowodowała, że w miejscowych ponownie wstąpiła wielka energia i nadzieja na wygranie tego spotkania. 9 punktów z rzędu gospodarzy spowodowało, że na 4:35 minut do końca meczu to oni prowadzili z przyjezdnymi różnicą 3 punktów i byli zdecydowanie bliżej zwycięstwa. Kilka sekund później był już co prawda remis 63:63, jednak w końcówce meczu przyjezdni trzykrotnie faulowali Jarosława Zyskowskiego, a ten stając na linii rzutów wolnych był praktycznie nieomylny trafiając 5/6 prób i zapewniając tym samym pierwsze zwycięstwo Śląskowi od bardzo długiego czasu.

 

Tym spotkaniem podopieczni Grzegorza Krzaka i Macieja Maciejewskiego przerwali niechlubną serię 7. porażek z rzędu i w końcu mogli dopisać sobie pełne dwa punkty za zwycięstwo. Najwięcej "oczek" dla gospodarzy zdobył wspomniany wcześniej Jarosław Zyskowski, który zanotował aż 27 punktów. Obok niego bardzo dobrze zaprezentowali się również Wojciech Suprun - 17 punktów, Kacper Sęk - 10 punktów oraz Norbert Kulon - 10. Natomiast najwięcej krwi wrocławskiemu zespołowi napsuł rozgrywający bardzo dobre spotkanie - Łukasz Wójcik, który zapisał na swoim koncie 20 "oczek".

 

- Pierwszą kwartę przespaliśmy i dopiero w drugiej zaczęliśmy grać agresywniej. W końcu wpadało nam to, co wcześniej nie chciało i nareszcie wygrywamy ważne spotkanie, z czego bardzo się cieszymy. W drugiej połowie graliśmy już zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach i to również przyczyniło się do tego zwycięstwa. - powiedział zadowolony drugi szkoleniowiec Śląska, Maciej Maciejewski.

 

WKS Śląsk 72:69 KK A-Bild Bytom

WKS Śląsk: Zyskowski 27, Suprun 17, Kulon 10, Sęk 10, Bochenkiewicz 4, Leszczyński 2, Mroczek-Truskowski 2, Fiks 0, Bodziński 0, Kapias 0.

KK A-Bild Bytom: Wójcik 20, Strużyna 16, Weiss 13, Strzelecki 10, Wilkin 6, Mol 3, Krupa 1, Kujon 0, Balcerzak 0.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 516