Wiadomości

Kozanów i Pilczyce chciały „niepodległości”. Rada miejska zdecydowała

2021-02-19, Autor: Bartosz Senderek

Gigantyczne osiedle Pilczyce-Kozanów-Popowice Płn. nie zostanie podzielone na Pilczyce-Kozanów i Popowice Płn. Takiego rozwiązania oczekiwali mieszkańcy, którzy zawiązali obywatelski komitet uchwałodawczy, zebrali podpisy i wprowadzili pod obrady rady miejskiej swój projekt uchwały zakładający nowy podział. W czwartek rada miejska, wniosek o „niepodległość” Kozanowa i Pilczyc od Popowic odrzuciła.

Reklama

Mieszkańcy, którzy zebrali podpisy pod inicjatywą uchwałodawczą, tłumaczyli że obecny podział Wrocławia, w którym osiedle Pilczyce-Kozanów-Popowice Płn. jest traktowane jako jedno, jest nieodpowiedni, bo o ile osiedla Pilczyce i Kozanów mają podobny charakter, tak Popowice są obszarem odmiennym i nie ma z nimi ścisłego powiązania funkcjonalno-przestrzennego.

Rozpatrująca pomysł komisja Skarg, Wniosków i Petycji wydała dla pomysłu mieszkańców opinię negatywną. – We wniosku jest napisane, że ma być lepiej, ale nie jest napisane, dlaczego ma być lepiej – mówił podczas sesji przewodniczący komisji Czesław Cyrul, który powoływał się na opracowania ekspertów, z których wynika, że tego typu podziały nie zawsze są korzystne dla mieszkańców. Referujący radny zauważał też, że pomysł nie był formalnie konsultowany z miejscową radą osiedla, co jest warunkiem zmiany granic osiedli.

Nowoczesna chciała skierować projekt uchwały do drugiego czytania i zyskać w ten sposób czas na konsultacje. – Być może powinniśmy się tutaj pochylić nad rozwiązaniami, które dla radnych osiedlowych i mieszkańców byłyby interesujące – tłumaczyła radna Magdalena Razik-Trziszka, zauważając, że wraz ze zmienianiem się wrocławskich osiedli, należałoby zmodyfikować podział osiedli na okręgi wyborcze, co sprawiłoby, że w radach osiedli zasiadałaby lepsza reprezentacja poszczególnych rejonów osiedli.

Dariusz Piwoński z PiS, który prywatnie jest mieszkańcem Kozanowa, tłumaczył z kolei, że inicjatywę mieszkańców rozumie, bo o problemach Pilczyc i Kozanowa obecnie decyduje rada osiedla, w której większość stanowią mieszkańcy wybierani z Popowic, które w niedalekiej przyszłości będą się rozrastać, a co za tym idzie mieć jeszcze większą reprezentację w radzie osiedla.

Jego klubowy kolega Andrzej Kilijanek apelował do radnych, by nie odrzucać od razu uchwały będącej inicjatywą mieszkańców i pochylić się nad tym projektem i, jak nie przyjęciem propozycji mieszkańców, to wypracowaniem innego rozwiązania tego problemu.

W imieniu prezydenta Wrocławia głos w dyskusji zabrał Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych, który poinformował, że magistrat negatywnie zaopiniował inicjatywę. Tłumaczył, że przyjęcie uchwały z powodów formalnych wymaga opinii rady osiedla i jej przyjęcie bez takowej zostanie zakwestionowane przez wojewodę. Świerczewski tłumaczył też, że nie powinno się prowadzić dyskusji na temat zmian granic osiedli, tylko z punktu widzenia jednego osiedla. Urzędnik przypomniał też, że we Wrocławiu od dwóch lat działa specjalny zespół, który przygotowuje reformę statutów rad osiedli. W jego ramach uzgodniono, że ewentualne korekty granic mają być rozważane dopiero po wybraniu nowych rad osiedli.

Rada miejska najpierw zdecydowała, że projekt nie zostanie skierowany do drugiego czytania, a następnie głosami całego klubu Forum Jacka Sutryka i 2 radnych PiS odrzuciła inicjatywę. 7 radnych głosowało przeciwko odrzuceniu propozycji mieszkańców, a 10 wstrzymało się od głosu.

Oceń publikację: + 1 + 11 - 1 - 21

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~wprxceo1265 2021-02-19
    07:52:31

    45 3

    Tak właśnie jest szanowany 'głos' mieszkańców osiedli Wrocławia!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.