Wiadomości

Kradł pieniądze z biletomatu MPK. „Same wypadły” – tłumaczył policjantom

2012-05-08, Autor: tm
Niewiele ponad 100 złotych udało się ukraść młodemu mężczyźnie z biletomatu MPK przy ul. Grabiszyńskiej. Chwilę potem zatrzymali go policjanci. „Pieniądze same wypadły” – tłumaczył 21-latek. Grozi mu 10 lat więzienia.

Reklama

Do kradzieży doszło 4 maja około południa.

- Policjanci zostali wysłani na ul. Grabiszyńską, na wysokości pl. Pereca, gdzie miało dojść do kradzieży pieniędzy z biletomatu MPK. Na miejscu funkcjonariusze zastali świadka zdarzenia. Kobieta podała rysopis sprawcy. Chwilę później wywiadowcy zatrzymali podejrzanego – wyjaśnia asp. Magdalena Kruaze z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.


Zatrzymanym okazał się 21-latek, zamieszkały niedaleko miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili, że mężczyzna przy pomocy metalowego narzędzia wyciągał pieniądze z biletomatu. Funkcjonariusze znaleźli przy nim 117,80 zł. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że pieniądze same wypadły z biletomatu.

Straty spowodowane zniszczeniem urządzenia to ponad 800 zł. 21-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~jn 2012-05-08
    12:29:49

    0 0

    Przepraszam, ile lat pozbawienia wolności? :O A za wywalenie publicznych pieniędzy w błoto zwane tramwajem plus zamiast normalnego to ile grozi? Bo pewnie ze 3 lata kadencji, albo i więcej.

  • ~Anonim 2012-05-08
    13:23:07

    0 0

    Przede wszystkim trzeba najpierw poznać dokładnie wersję tego człowieka, obowiązuje w końcu domniemanie niewinności.

    Dlaczego nie chcę go skazywać bez sądu? Bo sam miałem podobną sytuację!

    Wracałem ze swoją dziewczyną z kolacji i chcieliśmy zakupić bilet w biletomacie w przejściu świdnickim. Automat nie wydał nam reszty. Próbowałem dodzwonić się na policję, jednak nikt nie odbierał, więc przestałem próbować. Zerknąłem do kasetki, i zauważyłem, że wylot monet był zatkany jakąś szmatką/workiem. Metodą prób i błędów wspomniana blokada została usunięta, a do kasetki spadło kilkadziesiąt złotych w drobnych. Przez kilka minut zastanawialiśmy się co z tym zrobić, próbowaliśmy skontaktować się z policją, ostatecznie zdecydowaliśmy, że lepiej zabrać te pieniądze niż zostawić, bo tak czy siak ktoś je weźmie.

    I czy zrobiliśmy coś złego? Osobiście uważam, że winne tego typu akcji jest tylko i wyłącznie MPK. Trzeba było zainstalować te cholerne kamery w biletomatach. Teraz nawet nie da się udowodnić kto jest złodziejem, a kto ofiarą.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.