Biznes

Kredyt na stadion: rada miejska mówi nie

2010-05-20, Autor: bk
Radni miejscy nie zdecydowali się dziś pozwolić spółce Wrocław 2012, która zajmuje się budową stadionu na Pilczycach, by ta wzięła pół miliarda złotych kredytu na budowę.

Reklama

O tym, że władze miasta zdecydowały rozpocząć od nowa starania o kretyt >pisaliśmy w tym tygodniu.

Spółka Wrocław 2012 zrezygnowała z negocjacji z konsorcjum pięciu instytucji finansowych. Dlaczego? Gdy w październiku ubiegłego roku miasto zaczęło szukać takiego finansowania zgłosiły się wspólnie: Pekao SA, PKO BP, Nordea, AIG oraz BRE Bank. Jednak sytuacja na rynkach finansowych była trudniejsza.
- Dziś mamy już sygnały, że są instytucje finansowe zainteresowane samodzielnym udzieleniem kredytu, a dostawaliśmy sygnały od członków konsorcjum, że może być kłopot ze złożeniem przez nich wspólnej oferty – tłumaczył nam Maciej Bluj, wiceprezydent Wrocławia. - Dlatego ogłosimy nowy przetarg – dodaje.

Dzięki takiemu ruchowi warunki spłacania pożyczki w wysokości 500 mln zł kredytu na budowę areny na Pilczycach mogą być lepsze.

Ale żeby to mogło dojść do skutku najpierw zgodzić się muszą na to radni miejscy. Ci zaś, nieoczekiwanie, głosami PO i PiS postanowili przekazać sprawę do drugiego czytania. Czyli zajmować się projektem do następnej sesji rady.

- Nie rozumiem tej decyzji, bo jeszcze na klubach wszyscy byli za kredytem – komentował po głosowaniu Michał Janicki, odpowiedzialny za przygotowania do Euro w magistracie. - To jednak nie jest dla nas kłopot. Kolejna sesja jest 10 czerwca, a więc w tym czasie, w którym powinniśmy dostać oferty od banków zainteresowanych kredytowaniem budowy – dodaje.

Radni miejscy zdecydowali także o przekazaniu dodatkowych 6,6 mln zł na łatanie dziur w jezdniach po zimie.

>zobacz zdjęcia z sesji rady.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.