Wiadomości

Krzyki toną w śmieciach. Zmiana operatora poszła fatalnie [ZDJĘCIA]

2021-03-09, Autor: Marta Gołębiowska

Dantejskie sceny na ulicach Krzyków - rekordowo przeładowane pojemniki na odpady straszą na kilometr. Nie bez związku ze śmieciowym kryzysem jest zmiana operatora, który na zlecenie Ekosystemu ma za zadanie oczyszczać tę część miasta. Będą kary.

Reklama

Na przełomie lutego i marca nastąpiła zmiana firmy, zajmującej się wywozem opadów z terenu dawnej dzielnicy Krzyki. Konsorcujm Chemeko-System i Eneris zastąpiło FBSerwis. Zmiana wykonawcy usługi oznaczała wymianę niemal 120 tys. szt. pojemników na nowe. Stare kubły zabrało FBSerwis. 

- Sytuacja na naszym osiedlu przechodzi w ostatnim czasie ludzie pojęcie. Nie ma dnia, żebym nie otrzymywał kilku sygnałów z prośbą o interwencję. Mieszkańcy zgłaszają, że na wielu podwórzach odpady zbierane selektywnie nie są wywożone od dwóch, trzech tygodni. Miejscami mamy do czynienia z widokami, znanymi dotychczas jedynie z wakacyjnych wojaży w rejony Neapolu. FBSerwis ewidentnie w ostatnim okresie działania zaniechał odbioru, zapewne cwaniacko tnąc koszty, z kolei Chemeko-Eneris nie do końca radzi sobie z zastaną, ekstremalną sytuacją - alarmuje Michał Kwiatkowski, przewodniczący zarządu Osiedla Powstańców Śląskich.

Nowy podwykonawca miasta, powiadomiony przez nas o skali problemu, zapowiedział natychmiastową kontrolę pod wskazanymi adresami. Najgorzej jest m. in. przy Gajowickiej 108-112, Grabskiego 2, Skwierzyńskiej 24, Stysia 22, Sztabowej/Podchorążych/Wandy/Słowiczej, Zielińskiego 55, Zaporoskiej/Wielkiej/Powstańców, Pocztowej, Kruczej i Wandy (patrz: galeria zdjęć).

- W sobotę, 6 marca, przepełnienia pojemników zostaną usunięte - zapowiada Monika Kita z Eneris.

CZYTAJ TEŻ: NOWA ULICA NA KRZYKACH ZAMKNIĘTA OD KILKU MIESIĘCY

Stanowisko wobec zaistniałej sytuacji zajął też na naszą prośbę Ekosystem, miejska spółka, nadzorująca sprzątanie i odśnieżanie Wrocławia. 

- Odpady ze wskazanych nieruchomości zostaną niezwłocznie odebrane, a tereny - uporządkowane.  Sprawdzimy trasy przejazdu śmieciarek z okresu ostatnich dwóch tygodni, przestrzeganie terminów odbioru oraz to, czy wykonawca zgłaszał utrudnienia w zakresie odbioru odpadów, np. brak dostępu do danego miejsca gromadzenia odpadów. Stwierdzone nieprawidłowości skutkować będą naliczeniem kary temu operatorowi, którego działania lub też zaniechania dopuściły do powstania przepełnień. Kary naliczane będą zgodnie z zawartymi umowami. Jeśli będzie to konieczne, zwiększymy częstotliwość odbioru lub dostawimy dodatkowe pojemniki - mówi Dorota Witkowska, rzeczniczka Ekosystemu. 
 
AKTUALIZACJA (9 marca). Do sytuacji ustosunkował się również dotychczasowy operator, firma FBSerwis. 
 

Stanowisko Radosława Jakubowskiego, dyrektora ds. operacyjnych i członka zarządu FBSerwis Wrocław

„Zmiana firmy odbierającej odpady na Krzykach to ogromne wyzwanie logistyczne związane m.in. z wymianą dziesiątek tysięcy pojemników, dlatego od początku byliśmy nastawieni na współpracę w tym zakresie. Aby ułatwić Miastu i jego mieszkańcom ten proces pracownicy FBSerwis Wrocław, jeszcze podczas trwania naszego kontraktu, opróżniali pojemniki podstawione przez konsorcjum firm Eneris i Chemeko. Jednocześnie umożliwiliśmy nowemu operatorowi opróżnianie naszych pojemników w marcu, czyli już po zakończeniu naszej umowy - dzięki temu mieszkańcy mieli ciągły dostęp do pojemników.

W chwili obecnej sukcesywnie zwozimy pojemniki FBSerwis z rejonu – robimy to na bieżąco, gdy tylko dostajemy informację o podstawieniu pojemników Eneris i Chemeko. Współpracujemy nie tylko z Ekosystemem, ale również bezpośrednio z Zarządcami - pozostajemy z nimi w stałym kontakcie i przygotowujemy klucze do wydania. Wszelkie nieprawidłowości zgłaszane przez Zarządców kierujemy również do aktualnych wykonawców w celu skrócenia czasu dotarcia wiadomości do nowego operatora.

Zapewniam, że w trakcie trwania kontraktu, w tym pod jego koniec, wykonywaliśmy usługę prawidłowo i zgodnie z harmonogramami. Byliśmy wynagradzani od tony odebranego i zagospodarowanego odpadu – w związku z powyższym nieprawdziwe są informacje, jakoby mielibyśmy nie odbierać odpadów z uwagi na oszczędności.”

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 15 - 1 - 14

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~wprxceo1265 2021-03-05
    23:48:13

    33 0

    A miało być tak pięknie i tanio...

  • ~Zbigniew Całkowski 2021-03-06
    11:40:31

    6 5

    Miastem od lat rządzi PO z przystawkami. Ekosystem należy do miejskich spółek i to ON odpowiada za totalny bajzej.

  • ~wprxceo1265 2021-03-10
    00:40:07

    26 0

    Miesięcznik “Gazeta Ślężańska”, który poinformował o sprawie skażonej wody, przytacza opinię lekarza: - Notujemy wzrost objawów gastrycznych zarówno u dzieci i dorosłych. Jeżeli poruszamy temat wody to mamy duży odsetek pacjentów ze schorzeniami dermatologicznymi. Świąd skóry, sucha skóra, łuszczenie się skóry, co może być związane z wodą – mówił dr Marek Korol.
    Skoro władze Sobótki przekonywały, że woda jest bezpieczna, a z kranów leciał mętny, spieniony płyn, “Gazeta Ślężańska” pobrała kilka próbek wody i zleciła ich badanie atestowanemu laboratorium w Świdnicy. Okazało się, że w wodzie z ujęcia dostarczającego wodę 60 procentom mieszkańców Sobótki, nikiel i żelazo znacznie przekraczają dopuszczalne normy. Poziom niklu z badanej próbce jest niemal trzy razy za duży (wynosi 54,4 mikrograma na litr przy normie 20 µg/l), a poziom żelaza cztery razy wyższy (817 µg/l przy normie 200 µg/l).

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.