Wiadomości

Kto zapomniał o rocznicy 4 czerwca?

2022-06-11, Autor: Edward Czapiewski

Cicho przeszła 33. rocznica odzyskania suwerenności przez Polskę. Władze państwowe większy nacisk położyły 4 czerwca na celebrację rocznicy odwołania rządu Jana Olszewskiego. Daleki jestem od pomijania premiera Jana Olszewskiego, ma swoje zasługi i nikt mu ich nie odbierze. Jednak złośliwe (bo jak inaczej nazwać) pomijanie rocznicy wyborów 4 czerwca jest przykrym incydentem. Bez porozumień okrągłostołowych, a w następstwie częściowo wolnych wyborów powszechnych, zapoczątkowanie likwidacji ustroju totalitarnego komunizmu w Polsce nie byłoby możliwe tak szybko. 

Reklama

Dzisiaj nie kwestionuje się np. Aktu 5. listopada z 1916 roku, kiedy cesarz niemiecki i austrowęgierski niechcący zapoczątkowali proces odzyskiwania niepodległości przez Polskę, zakończony faktem ogłoszenia niepodległości w listopadzie 1918 r. Też daty nie da się ustalić do końca. Są jednak fakty, które nadają sens naszym dziejom i do nich należą: 11 listopada 1918 roku i 4 czerwca 1989 r. Prędzej czy później tak się stanie i będziemy obchodzić również rocznicę 4 czerwca.

     Prosto z linii wyborów czerwcowych i powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego wywodzi się niezwykle ważny fundamentalny krok, jakim było odrodzenie samorządu terytorialnego w naszym państwie, na razie na szczeblu gminnym w maju 1990 r. Dobrze, że przynajmniej nad datą wyborów samorządowych 27 maja nie ma sporu politycznego. Jest natomiast spór o kompetencje samorządu i zakres jego władzy. To właśnie samorząd wywiera dobitny wpływ na rozwój demokracji lokalnej i rozwój małych ojczyzn, co nie oznacza podziału Polski na dzielnice, lecz wzmacniany jest w ten sposób rozwój regionalny.

     Bardzo trafnie zauważył marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski w swoim artykule „Samorządowy fundament” (Rzeczpospolita z 8 VI 2022), że aktualnie największym zagrożeniem dla samorządu jest tendencja powrotu do centralizacji władzy. Tendencja ta, dodam, jest bardzo wyraźna za rządów obecnej ekipy. Przybylski podkreślił, że agresja Rosji przeciw Ukrainie wyraźnie ukazała, jak niezwykle ważną rolę w pomocy uchodźcom z Ukrainy odegrały samorządy od gminnego począwszy, a skończywszy na wojewódzkim. Bez nich, a także pospolitego ruszenia Polaków, władze państwowe nie dałyby sobie rady z opanowaniem problemu, a przecież ta pomoc dalej jest potrzebna. Marszałek Przybylski wymienił najważniejsze formy pomocy Ukraińcom i Ukrainie. Od siebie dodam, że wzajemną pomoc wśród Dolnoślązaków przećwiczyliśmy już w okresie wielkiej powodzi w 1997 r. Samorząd zdał egzamin i jest nieodzowny w budowaniu demokracji, w tym lokalnej, a także dla sprawnego działania naszego państwa.

     Marszałek wskazał we wspomnianym artykule konkretne przykłady ograniczania kompetencji samorządów przez władze państwowe, toteż nie będę ich wymieniał powtórnie. Podkreślam szczególnie ważny postulat o podjęcie dyskusji w sprawie nowego podziału podatków, ponieważ tutaj widoczny jest już wielki regres (PIT!!). Taka polityka oznacza wycofanie się samorządów nie tylko z wielu zaplanowanych inwestycji z ogromną szkodą dla mieszkańców, dzielenie ich na gorsze i lepsze (czyli według stopnia spolegliwości wobec władzy), ale też widoczna zaczyna być tendencja braku środków, także na inwestycje ważne dla poziomu życia małych społeczności np. w dziedzinie edukacji czy zdrowia.

     Państwo jest zawsze konstrukcją wspartą o stałe elementy. W Polsce takim niezbędnym elementem konstrukcji naszego państwa stał się samorząd terytorialny, działający na trzech poziomach: gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Osłabianie tych elementów na rzecz władzy centralnej oznacza słabość naszego państwa. Dlatego zgadzam się z konkluzją artykułu marszałka Przybylskiego: Samorządy pozbawione swoich kompetencji i stałego finansowania staną się atrapą polityczną słuchająca poleceń z Warszawy. Aby tak się nie stało, musimy uniknąć niepotrzebnych sporów i dla dobra wspólnego ściśle współpracować ze sobą na linii rząd-samorząd bez względu na układ sił w Sejmie. Ostatnie zdanie jest bardzo trafne, ale patrząc na politykę naszego rządu jestem coraz większym pesymistą. Bolesne skutki braku tej współpracy odczujemy wszyscy. To samorząd jest fundamentem Polski.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.