Kwietna łąka z WBO pomylona z chaszczami - właśnie ją skosili. Miasto przeprasza

- Przecierałam oczy ze zdumienia - mówi nam pani Irena, mieszkanka Henrykowskiej. Zanim doczekaliśmy się remontu podwórka, trawa sięgała tu po kolana i nikt o nią nie dbał. A teraz, gdy wreszcie zrobiło się ładnie, panowie z kosami zniszczyli wszystko w kilka minut - opowiada.

Łąka kwietna na podwórku między Henrykowską a Nyską powstała w ubiegłym roku w ramach Wrocławskiego Budżety Obywatelskiego. Kosztem blisko 500 tysięcy złotych na podwórku zbudowano plac zabaw, pojawiły się krzewy i ścieżki spacerowe, a od ulicy oddzielała wszystko wspomniana łąka. W tym roku pierwszy raz zakwitła.

Nie na długo, bo łąkę skosiła firma wynajęta przez miejską spółkę Wrocławskie Mieszkania. - Doszło do pomyłki - przyznaje w rozmowie z portalem TuWroclaw.com Katarzyna Galewska z Wrocławskich Mieszkań. - Wykonawca dostał od nas dokładne mapy, na których była zaznaczona ta łąka. Wyraźnie wynikało z nich, że ma jej nie kosić. Pracownicy pomylili się i niemal cała łąka zniknęła, został tylko niewielki fragment - przyznaje Katarzyna Galewska. - Najmocniej za to przepraszamy. Jest nam przykro, bo łąka cieszyła też nasze oko. Wykonawca został już upomniany. Raz jeszcze uczuliliśmy go także, by na przyszłość dokładniej sprawdzał na mapie, które tereny kosi - podkreśla. 

A co z łąką? - Odrośnie. To mieszanka roślin, które kwitną w różnych okresach, do tego wieloletnich. Co nie zmienia faktu, że szkoda tego co już na Henrykowskiej rosło - przyznaje Galewska.