Wiadomości

Lekarze i policjanci uratowali życie 20-latki z zatrzymaną akcją serca [ZDJĘCIA]

2021-03-31, Autor: bk

Po ponad czterech tygodniach pobytu w szpitalu do domu wróciła 20-letnia kobieta z przeszczepionym sercem. Skomplikowany zabieg przeprowadzili specjaliści z wrocławskiego szpitala przy ul. Borowskiej.

Reklama

Miesiąc temu do Uniwersyteckiego Szpitala Medycznego we Wrocławiu zgłosiła się 20-letnia mieszkanka Wałbrzycha. Pomimo młodego wieku i braku jakichkolwiek problemów kardiologicznych w dotychczasowym życiu, kobieta trafiła do placówki z ostrym zapaleniem miejsca sercowego.

Jak stwierdził prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego i kierownik Centrum Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, choroba postępowała w zatrważająco ekspresowym tempie, co spowodowało wstrząs kardiogenny (jeden z możliwych skutków zapalenia mięśnia sercowego). Jakby tego było mało, na bloku operacyjnym, na który została przyjęta mieszkanka Wałbrzycha, niemal natychmiastowo doszło do zatrzymania akcji serca.

- Zastosowaliśmy mechaniczne ECMO żylno-tętnicze wspomaganie krążenia, a następnie wspomaganie lewokomorowe pompą Levitronix, jednak destrukcja narządu postępowała tak szybko, że nasze możliwości terapeutyczne okazywały się niewystarczające – tłumaczy prof. Michał Zakliczyński, transplantolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Wtedy było już wiadomo, że jedyną nadzieją dla 20-latki jest przeszczep serca. Jak się okazało, narząd, który można wykorzystać, znalazł się, ale znajdował się aż na Mazowszu. Tutaj do działania wkroczył Zarząd Lotnictwa Głównego Sztabu Policji Komendy Głównej Policji. Policyjni piloci w przeciągu 2 godzin i 25 minut, używając do tego jednego z najnowszych śmigłowców w ich lotnictwie, Bell 407GX1, przetransportowali serce dla pacjentki do wrocławskiego szpitala. Czas był tutaj bardzo ważny, gdyż w przypadku tego narządu pomiędzy momentem pobrania i wszczepieniem nie powinien przekroczyć 4 godzin. Ma to związek z niedokrwieniem, jakiemu ulega serce w trakcie przebywania poza organizmem.

Ostatecznie operacja przebiegła pomyślnie, a przez kolejne cztery tygodnie 20-latka dochodziła do siebie pod okiem lekarzy. W piątek, 26 marca, została wypisana do domu w dobrym samopoczuciu. Jak wykazały biopsje, organizm przyjął narząd, ale przed pacjentką jeszcze sporo wizyt kontrolnych w Poradni Transplantacji Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.

Oceń publikację: + 1 + 15 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.