Lewe ramię pylonu mostu Rędzińskiego ma już 122 metry, czyli zakładaną wysokość

W tej chwili lewe ramię pylonu ma zakładane 122, a prawe 115 metrów wysokości. Jeśli do końca tygodnia utrzyma się dobra pogoda to jeszcze w tym oba będą mieć zakładaną wysokość. Gotowa jest także konstrukcja, która będzie podtrzymywać jezdnię.

Teoretycznie więc najtrudniejszą robotę drogowcy mają już za sobą. Ale tylko teoretycznie. Pozostaje jeszcze zakotwienie 160 stalowych lin do pomostów i pylonu. To one będą musiały przenieść ciężar konstrukcji na pylon.

Ich montaż nie będzie może tak trudny jak budowa pylonu – gdzie przy wietrze o prędkości powyżej 10 m/s roboty ze względów bezpieczeństwa były wstrzymywane. Montując kotwy można także stosować nagrzewnice, a więc betonować mimo mrozów (choć średnia dobowa temperatura nie powinna spadać poniżej 5 stopni).
Kłopot w tym, że każda taka kotwa musi być ustawiona idealnie – a każda ma mieć inny kąt. Trzeba więc laserowo wymierzać ich ustawianie. Do ustawienia jest ich sporo, dlatego 160 osób będzie dziennie betonować 2 lub 3 takie.

Na razie wszystko wskazuje na to, że cała obwodnica będzie gotowa na czas – czyli pojedziemy nią w czerwcu. Jak pisaliśmy rano w kwietniu zostanie otwarty odcinek od autostrady A4 do lotniska.
W kwietniu miał być także gotowy sam most.
- Nie wiem czy ten termin zostanie dotrzymany, bo przecież w grudniu przez mrozy nie można było betonować. Jednak na szczęście jest miesiąc zapasu, do czerwca. Na pewno most będzie gotowy na otwarcie obwodnicy autostradowej – mówi prof. Jan Biliszczuk projektant mostu.