Lewicowa partia chce edukacji seksualnej i darmowych prezerwatyw w szkołach

Badanie IBE dla MEN z 2015 roku pokazuje, że 29 proc. 18-latków czerpało wiedzę na temat seksualności człowieka z filmów pornograficznych (w tym 14 proc. osiemnastolatek i aż 44 proc. osiemnastolatków). Najwięcej badanych czerpało wiedzę od rówieśników - 76 proc., nauczyciela WDŻ - 67 proc. i rodziny - 61 proc. W rozmowach z najbliższą rodziną blisko połowa badanych nie poruszała tematu przemocy seksualnej, 58 proc. nie poruszło tematu ryzykownych zachowań, a 62 proc. nie poruszało tematów zapobiegania ciąży.

– Dzieci nie mogą dłużej uczyć się o sobie i tym, jak powinny wyglądać relacje międzyludzkie, z podręczników pisanych przez katechetów czy z serwisów pornograficznych. Te podręczniki nie tłumaczą, jak zapobiegać ciąży i chorobom przenoszonym drogą płciową, młodzi ludzie nie dowiedzą się z nich też, że mają prawo kochać osobę tej samej płci i mają prawo czuć, że są innej płci niż mają wpisane w metryce – mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, członkini zarządu Razem. 

Kandydaci Partii Razem na radnych Sejmiku na środowej konferencji zadeklarowali, że zadbają, by województwo dolnośląskie dotowało zajęcia dodatkowe z edukacji seksualnej w szkołach, a także finansowało placówki konsultacyjne, prowadzące dyżury na temat edukacji seksualnej. Zapostulowali również, by w szkołach i świetlicach uczennice i uczniowie mieli dostęp do darmowych prezerwatyw oraz ulotek o bezpiecznej i skutecznej antykoncepcji.